Bąbel & Spółka... Smutna majówka, ukochane Ukochania...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 14, 2012 13:18 Re: Bąbel & Spółka... Maleńki Loluś ['] pobiegł dalej... :((

rapsodia82 pisze:Powinnyśmy wiedzieć dziś wieczorem :P

I tej wersji się trzymajmy 8)
Ależ się cieszę, Martuś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dbaj o nóżkę, bo fikać będziemy :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto sie 28, 2012 18:47 Re: Bąbel & Spółka... Maleńki Loluś ['] pobiegł dalej... :((

Przypomnę o głosowaniu w Krakvecie, kto jeszcze nie głosował, prosimy o głosy.
Prosimy również o wklejanie info na własnych i zaprzyjaźnionych wątkach, o rozsyłanie prośby do znajomych.
Każdy głos na wagę złota.

Wspólny kandydat dogo i miau to FUNDACJA JOKOT

Wątek na miau: viewtopic.php?f=1&t=144718
Głosowanie Krakvet: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=15606

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 03, 2012 10:08 Re: Bąbel & Spółka... Maleńki Loluś ['] pobiegł dalej... :((

JOKOT wygrał , to świetna wiadomość :D

Ale mam też gorsze :(
Wczorajszą niedzielę spędzałam sobie sielsko w ogrodzie, ktoś grillował, ktoś rysował koty, a tu nagle telefon dzwoni z uporem maniaka. Nie chciało mi się ruszyć i odebrać :oops: , ale ktoś dzwonił tak natarczywie, że uznałam, iż sprawa jest ważna i pilna. I oczywiście taka się okazała. Na dodatek bardzo smutna. Panie wracając z wakacji (z własnym kotem w transporterze) znalazły przy drodze kocię z okiem w strasznym stanie (mówiły, że chyba ktoś mu je wypalił. Jednak to "tylko" wielka opuchlizna i hektolitry ropy :( ), z rozciętym ciałkiem między przednimi łapkami i dziurą w brzuchu - mięsko na wierzchu :cry: Panie zajechały do przytuliska, gdzie nikogo nie było, więc nie mogły uzyskać pomocy dla maleństwa. W poznańskim schronisku nikt nie odbierał telefonu, ale udało im się dodzwonić pod nr tel. z przytuliskowych ogłoszeń czyli do wolontariuszki, która awaryjnie podała mój nr telefonu. Kiedy usłyszałam w jakim kot jest stanie mogłam tylko podać swój adres i czekać na tę rozprutą biedę.
Dziewczyny, nie chcę wiedzieć kto mu to zrobił, rana brzuszka wgląda na prostą ciętą :strach: :cry:

Maleństwo - robocze imię Feluś albo Beret - trafiło wczoraj do kliniki, gdzie natychmiast poddano go narkozie i udzielono pomocy.
Oczko: wrzód rogówki, wypadła tęczówka. Chwilowo zaszyte w tzw. worek, do którego wkrapla się leki. Nie wiadomo czy uda się je uratować, ale weci będą się starać z całych sił.
Brzuszek: jak gdyby rozpruty, mięsko na wierzchu. Usunięto zmiany martwicze i zszyto na tyle, na ile było to możliwe (tak rozległa rana, że brakuje skórki i ciałka na tym chudziaczku).
Musiał się tak błąkać już jakiś czas, infekcja zaatakowała cały organizm, ciałko uległo już miejscami zmianom martwiczym, posypały się ząbki, a pozostały gnatki i skórka, częściowo "rozpruta" :cry:

Feluś/Berecik pozostał w szpitaliku, jego stan nie pozwala na zabranie go do domu. Najwcześniej będę mogła odebrać go pod koniec tygodnia. Ale lekarze są bardzo dobrej myśli, tyle że muszą nieustanie nad nim czuwać. Jest w znakomitych rękach!!!
A to wszystko dzięki kochanym dziewczynom z Fundacji Agapeanimali :1luvu: :1luvu: :1luvu: , które postanowiły wziąć koszty leczenia Felusia na siebie. Chyba nie muszę pisać, co to dla mnie znaczy... Kochane, dziękuję za pomoc w walce o to potwornie skrzywdzone maleństwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Środki Fundacji też są ograniczone, więc gdyby ktoś zechciał wesprzeć jej konto, to będzie można je tu znaleźć (za chwilkę). Pecia :1luvu: też pewnie dzisiaj zorganizuje bazarek, na który z góry zapraszamy.

A teraz kilka fotek Felusia :1luvu: , które robiłam komórką ściskaną w trzęsącej się ręce :oops: Lepsze zdjęcia wkleję, gdy Felek wróci z lecznicy. Wogóle go tu nie widać, to taki strzęp dokumentacji raczej. Ale zaręczam Wam, że przepiękny z niego krówek. :love: Pomimo potwornego cierpienia, krzywdy jakiej zaznał na widok człowieka mruczy i resztą sił wtula się w niego. Jest cudowny i śliczny wręcz nieprzyzwoicie :wink: :D


Jednak kocio został przechszczony na Lalusia, jest przesłodki, cudowny :1luvu: :1luvu:
Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Część brzuszka :cry:
Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Bardzo prosimy o Wasze magiczne kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dane Fundacji, dla tych, którzy mogliby wesprzeć.
Fundacja Agapeanimali
ul. Matejki 3/12
60-766 Poznań

BZWBK S.A. 27 ODDZIAŁ W POZNANIU
26 1090 1346 0000 0001 0666 4622

Tytuł przelewu: ROZPRUTY LALUŚ
Ostatnio edytowano Wto wrz 04, 2012 8:31 przez jerzykowka, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon wrz 03, 2012 10:13 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat - rozpruty Feluś :

O matko, następna bieda u ciebie :(
Trzymam za biedulka z całej siły :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2012 10:15 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat - rozpruty Feluś :

boże jaki biednusi :cry: :cry: :cry:

Kciuki trzymam za szybki powrót do zdrowia. Już mu nikt krzywdy nie zrobi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 03, 2012 10:15 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat - rozpruty Feluś :

brak mi słów, Asiu... biedactwo... kruszynek...
dobrze, że tak się to potoczyło! aż strach pomyśleć jak bardzo by cierpiał i czym by się to wszystko skończyło, gdyby nie dobre dusze...
mnóstwo ogromnych kciuków za Maluszka, Asieńko! i buziaki dla Ciebie i wszystkich, którzy pomogli temu szkrabowi! i morze całe ciepłych myśli dla Bereta!
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 03, 2012 10:32 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat- rozpruty Feluś:(

Fundacja Agapeanimali jak zwykle niezawodna :1luvu:
Kciuki przeogromne za malucha :ok: :ok: :ok:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 03, 2012 10:46 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat- rozpruty Feluś:(

O matko, Asiu, jakie biedactwo :(
Najważniejsze, że rokowania są dobre. mały wyjdzie z tego, a Ty znajdziesz mu najlepszy domek na świecie :ok:
Będę tu zaglądać cały czas i kciuki trzymać :ok: :ok: :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 03, 2012 11:00 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat- rozpruty Feluś:(

Miał maluch ogromne szczęście.
Trzymam za niego z całych sił kciuki :ok:

Ta ranka na brzuchu to może być koci pazur, sama bym w to nie wierzyłam, ale widziałam taką właśnie ranę u Matyldy, która zaatakował wiejski zadymiarz (był to jego ostatni atak, już go tam nie ma, trafił na "odludzie" na kurzą fermę, gdzie nie ma innych kotów, do pilnowania).
Matyldzie polałam to od razu woda utlenioną, odkaziłam i pięknie się zabliźniła.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 03, 2012 11:27 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat- rozpruty Feluś:(

Albo kocio nadział się na jakiś drut i przejechał mu po brzuszku.
Najważniejsze, żeby się szybko zagoiło :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 03, 2012 12:26 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat- rozpruty Feluś:(

O Matko, jaki on biedniusi...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto wrz 04, 2012 8:23 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat- rozpruty Feluś:(

Witajcie Kochane :1luvu:
Dziękujemy, że jesteście tu z nami, z małym Lalusiem, bo takie ostatecznie jest jego imię :wink: . Podbił serca całej lecznicy, jest niesamowicie słodki i przylepny :1luvu:

Laluś nadal przebywa w szpitaliku, wczoraj po południu stracił oczko :( oraz został misternie pocerowany (zastosowano odbarczenie, bo skórki by nie wystarczyło). Najważniejsze, że humor mu dopisuje i malec cały świat czaruje :D :D :D
Jeszcze kilka dni w lecznicy i słodki Laluś wraca do mnie, a jak już całkowicie się wykuruje to zaczynamy szukać najwspanialszego DS, ale do tego jeszcze dość daleka droga.

Jak dobrze, że Panie wakacjuszki wypatrzyły tę kruszynkę przy drodze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uratowały Lalusia :D :D :D
Teraz będzie już tylko lepiej i lepiej :ok: :ok: :ok:


Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03

Obrazek
By jerzykowka at 2012-09-03
Ostatnio edytowano Wto wrz 04, 2012 8:32 przez jerzykowka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto wrz 04, 2012 8:27 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat- rozpruty Feluś:(

jaki cudny Lampionik! :1luvu: :love: widać po nim od razu, że przylepka i milasek! przesłodki jest! mnóstwo buziaków w ten żelkowy nochalek! i uściski dla Ciebie Asiu! zdrówka dla całej gromady z Tobą na czele! :ok:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 04, 2012 8:28 Re: Bąbel & Spółka... Kolejny koci dramat- rozpruty Feluś:(

Biedniutki strasznie, ale będą z niego koty :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 04, 2012 8:33 Re: Bąbel& Spółka...Laluś już zacerowany,1oczkiem podziwia,

Jaka dziecina słodka, faktycznie do zacałowania chłopak jest :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 108 gości