OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

[Nas troje]

Mnie powaliła dziś głowa. Niestety.

Asiu! To migrena na tle nerwicowym. I to potrwa. Bo musi. Bo masz pamięć o Żuczku w sercu, w głowie, w każdym geście, w każdym dotyku, w zapachach, w głosach, w powiewach domu, w każdym kącie, w każdej rzeczy. W Waszej trójce Dużych, we wszystkich przyjaciołach a także w każdym Waszym kocie który znał Żuczka.
Tego się nie da ani szybko zapomnieć ani łatwo odzwyczaić.
Ale wszyscy są przy Was.

A na migrenę spróbuj odrobinkę koniaku. Lub przynajmniej kawę.

[ASK@]

PILNE jak diabli, jak cholera!!!
DT/DS potrzebny!!!

Mania ma czas do 15 września.

Czarna Mańka na FB
Proszę zaglądać
http://www.facebook.com/events/169589219843914/

Nowe , cieplutkie foty Mani by łatwiej sie rozważało



Wieści od opeikunki

...A mania akurat wczoraj zaczęła wywalać brzuch do góry i wolała mnie swoim popiskiwaniem i pozwoliła się pogłaskać - bo ona jest zupełnie niedotykalska.
Mania jest piękną czarną jak noc wielką kotką. Ma świetne grube łapska, które wciąż chce się macać Nie toleruje dotykania na brzuchu - może kiedyś ktoś ją w brzuch kopnął i stąd ten lęk.
Mania cieszy oko swoim wyglądem, ale jest mało towarzyska w stosunku do innych kotów. Nie zamierza sie bratać z innymi kotami - powinna być kocia jedynaczka.

Ceni dobre jedzenie i kanapę - docenia uroki życia po życiu na ulicy - jest kocim sybarytą. Bardzo rzadko bawi sie biegając po pokoju. Raczej siedzi dostojna i patrzy na nas swoimi złotymi oczami albo spi w przeróżnych pozach na kanapie. Jak jest zwinięta można ja wziąć za puszystą poduchę. Kiedy jednak nabierze ochoty na podbiegi wygląda jak mała puma skaczaca po kuchennej podłodze - stara sie tym zachęcić mnie do wyłożenia galaretki do miseczki. Uwielbia saszetki felix oraz suchą karmę. Zwykle zanim zacznie jeść wpatruje sie czujnie w zawartość miseczki - jakby składała dziękczynienie w swoim kocim języku za 'otrzymane dary'. Potem je powoli, metodycznie do samego końca i wylizuje miseczkę, a następnie układa się na pufie lub kanapie i zapada w drzemkę. Jest zupełnie niekłopotliwym, nieniszczącym kotem - rzadko korzysta z drapaka, tylko w tych chwilach swawoli. Załatwia się do kuwety
I jeszcze - Mania jest cicha. Nie gada, nie drze się - jak już coś zawoła to piszczy cieniutko. Ale rzadko to robi.

U nas spałą z Lilką i nie przeszkadzał jej wspólny kontenerek czy kołdra. Spała na Dance i gadała z nami popiskując tak właśnie cicho.Jak jest zaaferowana czymś to chodzi i sama do siebie pogaduje.Za kotami nie przepadała ale jakoś je znosiła.Ona ich się boi.I to bardzo.Mimo,że welgachna to ma obawy. Na zewnątrz wielka baba w środku delikatna panienka sopranem miaucząca.Psami nie stresuje się.Gdzieś wstawiłam fotę jak leży na kanapie obok psa.

Mańka szuka DT/DS!!!

[ASK@]

Proszę o pomoc.

Dostałam maila co dalej z Manią. Czas goni a ja pomysłów nie mam.
Mam, ale paskudny.Paskudnie paskudny

Mania będzie mocno nieszczęśliwa wracając do nas.Ona boi się kotów w wielkiej ilości.Mieszkanie z kłębiącym się tłumem zwierza za drzwiami to dla niej koszmar.

Nas Troje, dziękuję Danusiu .To co piszesz to jest prawda. Dziś złapałam się na tym,ze myjąc kocie gary mówiłam do Żuka by chwilkę poczekał ...Po myciu dostawał swoją porcję drugiego śniadania.Bez leków. Coś w kuchni zameczało jak Żuk i odruchowo odpowiedziałam.

[Hania66]

Za znalezienie domku mogę tylko potrzymać

a Tobie życzę spokojnej niedzieli i żeby głowa wreszcie przestała boleć

[ASK@]

Niedziela spokojna nie była.Po pobudce o 3 rano przez rozeźlone koty padłam dopiero po południu.Ubić to mało gadziny przebrzydłe.Potem niedzielne czynności.Kuwety, zmywanie garó i podłóg, obmywanie siebie, kuwety, wycieranie podłóg...

Do tego jeszcze sąsiadka przybiegła,że jej na głowę się od nas kapie w łązience a u nas sucho. Boję się,że trzeba będzie kuć a kafelki przed pierwszą wojną kocią kładzione poodpadają jak puzzle. Zapasu oczywiście nie ma.Miał być zakupiony. I na miau się skończyło.

Głowa jest na miejscu o czym świadczy zapierdziel w jej środku.

Telefonów,zapytań o koty przez sobotę i niedzielę ZERO!!!
Weekend powrotu z wakacji i zakupów szkolnych.

[hanelka]

Telefonów,zapytań o koty przez sobotę i niedzielę ZERO!!!
Weekend powrotu z wakacji i zakupów szkolnych.

No, trzeba przeczekać ten zamęt. Ale potem to już żadnych usprawiedliwień!

[ASK@]

Telefonów,zapytań o koty przez sobotę i niedzielę ZERO!!!
Weekend powrotu z wakacji i zakupów szkolnych.

No, trzeba przeczekać ten zamęt. Ale potem to już żadnych usprawiedliwień!

U Mani/Kachny nie ma czasu. Prawdo podobnie na dniach musi opuścić dom. A na pewno do połowy września.
Małgoś pisze,że ona chodzi przy nodze w ogródku i bardzo się pilnuje. Jest zagubiona jak zniknie jej opiekun.Reaguje na wołanie. Jak ona żyła na tej ulicy? Taka duża i ufna? Jak ona przeżyje powrót do kocińca?
Dlaczego sprawy muszą lecieć na łeb na szyję w jednym czasie?

Dom PILNIE potrzebny dla Mani!!!

Chyba jej zamówię pakiet ogłoszeniowy.Nie natrzepię tyle ogłoszeń.

[ASK@]

Mańka musi do mnie wrócić przed 15 września .Przed pakowaniem i zawijaniem domu!
Szlag by to trafił.W takich chwilach myślę,że nie warto brać kota z ulicy by mu potem kolejnego stresu nie fundować.
POMOC pilnie potrzebna!

[horacy 7]

Zaglądam choć na chwilę Asiu

[ASK@]

Mańka musi do mnie wrócić przed 15 września .
Przed pakowaniem i zawijaniem domu!
Szlag by to trafił.W takich chwilach myślę,że nie warto brać kota z ulicy by mu potem kolejnego stresu nie fundować.
POMOC pilnie potrzebna!

Cholera jasna,nie ma tak lekko z tymi kotami.Co ja z nią zrobię.

[MalgWroclaw]

Smutne wieści, Asiu, od poniedziałku. I mało czasu

[ASK@]

Mańka musi do mnie wrócić przed 15 września .
Przed pakowaniem i zawijaniem domu!
Szlag by to trafił.W takich chwilach myślę,że nie warto brać kota z ulicy by mu potem kolejnego stresu nie fundować.
POMOC pilnie potrzebna!

Cholera jasna,nie ma tak lekko z tymi kotami.Co ja z nią zrobię.

dom napisał
...Mania po zyciu w domu nie nadaje sie na ulice! Nie mozemy jej wypuscic. Chodzila u mnie po ogrodzie pod moja kontrola i na zawolanie czlowieka zaraz podbiega, sprawiajac wrazenie bezradnej! To naraza ja na niebezpieczenstwo ze strony kretynow lub sadystow. Jest zbyt okazala, aby nie kusila idiotow. Musi sie cos znalezc, musi....

Wcale nie jest mi łatwiej

[MalgWroclaw]

Trudno, żeby Ci było łatwiej.

[iwona66]

Zaglądam i pozdrawiam
Trzymam za Twoje zdrówko Asiu

[ASK@]

Zaglądam i pozdrawiam
Trzymam za Twoje zdrówko Asiu

Trzymaj Iwonko, trzymaj bardzo mi się zdadzą.
Łepina boli ciegiem a dzień marnie się zaczął.

Mamy wieści o 4 m-cznym malcu co to lata i garnie się do ludzi.Danka próbuje go namierzyć.Bo gdzieś ktoś coś widział, słyszał...
Po osiedlu lata grafitowa kota z białymi łapami i nie daje się podejść.Nie wiem czy czyjaś czy wychodząca.Nigdy jej nie widziałam.Garnie się do drzwi w bloku gdzie "mieszkał" Market.Aż sie boję,że wzięli sobie drugiego kota. Musze spotkać panią co tam mieszka i wychodzi z kotami na spacer.To mi powie.Mam nadzieję,że powie.
Ładnie ładna na razie wygląda i jedzeniem nie jest zainteresowana.
Gdzieś w okolicy drze ryja jakiś kot i też trudno ustalić co i jak. Wałęsam się bladym świtem i kiciam.U posesjowej jest bure coś co za nią wzięłam.Tylko ona przy misce siedziała a toto zrobiło ruch jakby chciało podejść. Ostatnio suche bardzo znika.