3-miesięczna kotka - prośba o radę

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie wrz 02, 2012 16:00 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Masz chyba zły dzień;]
Skąd ci się wzięła niepełnosprawność?
Normalnie nie wiem, co mam odpowiedzieć na taki tekst. To jest nadinterpretacja na mistrzowskim poziomie, zaprawdę nie na moje skromne możliwości "laika".
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2012 16:04 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Koty są kochaniutkie i fajnie jest całować je w czółko i w ten mokry nosek!


Wiem, że są kochane. I rozumiem, że ktoś lubi całować je w czółko, nosek i w co jeszcze chce. Nie mam nic przeciwko temu, jeżeli zarówno całującemu jak i kotu sprawia to przyjemność. Ja tego nie lubię i nie robię. Nie zamierzam jednak wybrzydzać, że ktoś robi.

Chcesz oddać kota w miejsce, gdzie najprawdopodobniej umrze - twoja decyzja, twoje sumienie. Nas w to nie mieszaj

tekst o schronisku jest bezduszny, wiesz, że taki mały kociak najprawdopodobniej umrze?


Miałam na myśli normalne schronisko, a nie "mordownie", które czasem pokazują w TV. I w takim schronisku dzisiaj byłam. Okazało się, że oddać tam kota, to nie taka prosta sprawa. Nie spotkałam żadnego pracownika, ale rozmawiałam z jedną wolontariuszką. Powiedziała, że oficjalnie nie mogą przyjmować, ale że jeżeli będę chciała oddać, to mam przynieść jak ona będzie i ona to załatwi. Dała mi swój grafik.

Naprawdę potrafiłabyś ją ot tak oddać?


Nie chcę jej oddawać. To tutaj mi to zasugerowano.

Rozumiem, że może nie jestem ideałem kociej opiekunki w rozumieniu bywalców tego forum.
Proszę jednak o zrozumienie, że to nie było tak, że ja tego kota chciałam. Nie biegałam po lesie, żeby go znaleźć. Gdy go znalazłam, to uznałam, że najlepiej dla niego będzie, jeżeli się nim zaopiekuję. Dotychczas było ok, w sytuacjach problemowych pomógł weterynarz. Teraz pojawił się problem (przynajmniej dla mnie) i staram się znaleźć jakieś rozwiązanie, które będzie satysfakcjonujące dla obu stron.

Nie podałaś żadnego racjonalnego powodu dla którego boisz/brzydziśz się kontaktów z kicią.


Nie brzydzę się kontaktów z kotem. Naprawdę spędzam z nią w ciągu dnia mnóstwo czasu i jest wtedy czas na kontakt fizyczny (ostatnio ma manię lizania mnie po rękach).
Natomiast po prostu nie dopuszczam myśli, że mogłaby spać ze mną w jednym łóżku - tylko tyle i aż tyle.

Co będzie, jak kotka, wszak młoda, uzna, że chce się bawić, mimo że się przebrałaś? Znowu zmienisz ciuchy?


Póki co jest tak, że poświęcam jej CAŁY wolny czas. Kończę zabawę tylko wtedy, kiedy naprawdę muszę robić coś innego. I wtedy (niestety) zostawiam ją z zabawkami.

pewnie będzie generować hałas.


Hałas ani trochę mi nie przeszkadza. Zresztą kupiłam jej m.in. "hałasujące" zabawki.

A teraz mi przyszło do głowy, rozwiązanie z łazienką jest dla Ciebie wygodniejsze, bo nie musisz ją ciągle ściągać, a przez to notorycznie myć ręce...


Może i jest to rozwiązanie wygodniejsze. Ja o tym nie pomyślałam. Tym bardziej, że ona mnie nie budziła wchodząc na łóżko, gdy już spałam. Ja po prostu nie akceptuję tego, że ona w ogóle wejdzie do mojego łóżka.

Może wolałaby spać w budce, kartonowym pudełku? Spróbuj zrobić jej jakąś norkę, daj miękką poduszkę, włóż swoją koszulkę - noszoną, żeby pachniała tobą. Dasz radę trzymać rękę na jej posłaniu i ją głaskać, gdy ją przekładasz z łóżka na posłanie? Tak, żeby czuła z tobą kontakt?

musiał być izolowany. Spał na mojej koszulce


To jest właśnie coś, na co liczyłam pisząc na forum. Coś, co dla wielu wieloletnich opiekunów kotów może być oczywistością, a ja nawet na to nie wpadłam. DZIĘKUJĘ!

Dziewczyna może ma nerwicę natręctw

powstrzymaj się od uwag na temat czyjejś psychiki


A to mnie nie obraża. Może i mam, chociaż nie sądzę.

keti231

 
Posty: 23
Od: Sob wrz 01, 2012 16:23

Post » Nie wrz 02, 2012 16:10 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Z całą pewnością jej nie kochasz-więc ją oddaj-nie mnie oceniać Twoją psychikę-ale z suszarką przesadziłaś.Ratuję swojego 18 letniego kocura,nigdy nie miał matki po urodzeniu-doi moje oko,śmierdzi mu z pyszczka-kocham go najbardziej na świecie,wstaję co 2 godz w nocy---oddaj ją komuś kto ją pokocha
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Nie wrz 02, 2012 16:21 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Czy ty swoją kicię w ogóle lubisz? Dałaś jej imię? Jakiego koloru ma futerko? Na razie piszesz o niej jak o obowiązku.


Weszła na forum z prośbą o radę na konkretny problem.
Ja naprawdę bardzo ją lubię i chcę dla niej jak najlepiej. Opcji z "wanną" nie uważam ani za najlepszą, ani za ostateczną. Dlatego tutaj jestem...

Na imię ma Nel. Jest czarna, ale ma białe łapki, brzuszek, pod szyją i białą plamkę na nosie.

Z całą pewnością jej nie kochasz


Jeżeli wyznacznikiem miłości do kota jest to, czy chce się z nim spać czy nie, to trudno.
Tego na chwilę obecną nie jestem w stanie ani zrozumieć, ani zaakceptować, a tym samym praktykować.

Dziękuję tym wszystkim, którzy przynajmniej starali się mnie zrozumieć i udzielić rad, których oczekiwałam.
Prawdę mówiąc nie spodziewałam się, że od tylu osób usłyszę, że mam szukać dla kici innego domu. Rozumiem jednak, że te słowa, chociaż dla mnie przykre, nie wynikają ze złej woli. Przepraszam, jeżeli kogokolwiek uraziłam moim problemem i poszukiwaniem prób jego rozwiązania.

keti231

 
Posty: 23
Od: Sob wrz 01, 2012 16:23

Post » Nie wrz 02, 2012 16:22 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

keti, napisz skad jestes, w jakim schronisku byłaś
Jest na forum duzo wolontariuszek z róznych schronisk, przekazą opinię na ich temat.
Sa tez domy tymczasowe DT, niektóre trzeba wspomóc finansowo na jedzonko i zwirek, które do czasu znalezienia DS (domu stalego} mogą kotem się zaopiekować .
W róznych miastach są fundacje, które równiez pomagają kotom w potrzebie.
Napisz wiec skad jesteś i będziemy myslec jak pomóc koteczce znalezc kochajacy domek.
Nie oddawaj jej do schroniska :cry: .
Nie ma dobrego schroniska, kotka nie poradzi sobie , nawet jesli to nie jest "mordownia".
Mogłabys wstawic tu zdjęcie kotki?

Nikogo tu nie obraziłas , tylko trudno nam zrozumieć twój problem, bo większosc z nas ma ogromne doswiadczenie w opiece ,ratuje, rozumie i kocha koty,chce dla nich jak najlepiej.
Co nie znaczy, ze nie wiemy ze są tez ludzie, którzy tej milosci do kotów w takim stopniu nie podzielają.
Ostatnio edytowano Nie wrz 02, 2012 16:32 przez gisha, łącznie edytowano 1 raz

gisha

 
Posty: 6084
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie wrz 02, 2012 16:28 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Keti, pozwól sobie pomóc w przekazaniu kici do innego domu. I uwierz - żadne schronisko nie jest odpowiednim miejscem dla kociaka. Piszesz, że nie chciałaś mieć kota. Nie musisz! Razem znajdziemy jej nowy dom, a Ty będziesz mogła mieć satysfakcję, że jej pomogłaś. Schronisko - jakiekolwiek - to wyrok dla takiego malca :(
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2012 17:30 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

:(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 02, 2012 18:00 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Keti - z jakiego jesteś miasta ? O jakim schronisku piszesz ?
Jestem wolontariuszką , zajmuję się kotami . W schronisku w którym pomagam , nie ma kociego wolontariusza , który byłby zdolny do pomocy w umieszczeniu tam kota . Myślę ,że tak jest i w innych miastach. Jakoś nie bardzo wierzę , że wolontariusz ma Ci w tym pomóc 8O . Wręcz przeciwnie , każdy stara się odwieść od takiego pomysłu. Ale jeśli Tobie już coś takiego chodzi po głowie , to może daj ogłoszenia na gumtree , tablicy itp. Zawsze możesz się rozmyślić , gdy znajdzie się dla kici dom a Ty zdecydujesz się ją pokochać .
Bo skoro poczyniłaś już pierwsze kroki do schroniska , to jestem pewna ,że prędzej czy później pozbędziesz się koteczki.
Nie wykluczam też ,że cały ten wątek jest czystą fikcją , która ma komuś posłużyć do nie znanego mi celu .
A jeśli masz blisko do Warszawy ( lub jesteś z Warszawy ) , przywieź to spragnione człowieka kocie dziecko do mnie . Razem z innymi forumowiczami znajdziemy jej dom. Do tego czasu będzie mogła zamieszkać u mnie.
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Nie wrz 02, 2012 18:02 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

keti231 pisze:Nie chcę jej oddawać. To tutaj mi to zasugerowano.

Zasugerowano Ci oddanie kotki do innego domu, a nie do schroniska.
Nikt też nie napisał, że Twój dom to najgorsze możliwe miejsce dla kota. :roll:
Nie odwracaj kota ogonem.
Fakt, trochę trudno zrozumieć Twój problem ludziom, których spanie z kotem uszczęśliwia.

Mam 5 kotów i psa. Koty (niewychodzące) mają wstęp do łóżka, pies - nie. Pewnie niektórych też to oburzy. :wink: Ale psa łatwo tego nauczyć, kota - trudniej, jak sama widzisz.
Mając w domu 6 zwierząt, też często myję ręce (choć nie po każdym kontakcie ze zwierzakiem).
Stół i blaty kuchenne są zarezerwowane dla nas wtedy kiedy z nich korzystamy. Koty po prostu tam wtedy nie wchodzą. Wystarczyła konsekwencja w zdejmowaniu ich.
Mieszkam z kotem/kotami od 20 lat i przyznaję, że też kiedyś nie wyobrażałam sobie spania z kotem. Szybko się jednak do tego przekonałam, teraz też należę do uszczęśliwionych kocim mruczeniem i przytulaniem się. :)

Mam nadzieję, że z czasem Nel przestanie się garnąć do Twojego łóżka, a Ty przestaniesz tak nerwowo reagować, jeśli to jednak się zdarzy. Kompromis, o którym pisałaś, polega bowiem na ustępstwach z obydwu stron.
Gdybyś jednak zdecydowała się oddać kicię, to właśnie schronisko jest tym najgorszym możliwym miejscem, niezależnie od tego, jakie sprawia wrażenie.
Zwłaszcza że jest możliwość tymczasowania u MalgosiZ.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie wrz 02, 2012 18:31 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Kochani, Keti mimo, że kota nie chciała, nie chce go teraz oddawać. Chce pomocy. Oprócz problemu spania, jak widzicie nie reaguje niechęcią na żaden inny temat, od lizania rąk (czego ja jakoś nie lubię, choć znoszę, mimo że kilkanaście łebków dokonuje prób) po głośne zabawki, które sama świadomie jej kupiła. Nie budzi jej nawet wchodzący do łóżka kot, a tylko przeszkadza świadomość, że tam był. Trudno, tak bywa, Monków jest wśród nas wielu, ja również mam natręctwo zw. z myciem rąk np. kiedy jestem w kuchni. Choć uwielbiam spać z moimi kotami, to muszę zaakceptować fakt, że Dziewczynie to przeszkadza, ale szanuję ją, bo chce znaleźć rozwiązanie problemu i iść z Nel wspólną drogą..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2012 18:43 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Keti231, wyjaśnij mi, czym różni się głaskanie kota od jego wchodzenia na łożko? Przecież kot ma na futerku te same bakterie, co na łapkach ( bo przecież się myje)? Poza tym , jak kotek jest niewychodzący "dysponuje" normalnymi, domowymi bakteriami. One nie są szkodliwe dla człowieka! Potwierdzi to kazdy,kochający właściciel kota/ów.
Uratowałaś kotka - super ! Trzymanie go w wannie...be!
I nie skazuj go na schronisko!
A TAK W OGÓLE JESTEM W SZOKU...

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Nie wrz 02, 2012 18:59 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Są rzeczy, które są silniejsze od nas.Ja nie boję się pająków, a moja siostra ma arachnofobię i to bardzo zawansowaną.Z kolei nikt mnie nie przekona, że można mysz lub żabę wziąć do ręki.Nie skrzywdzę, ale się boję, chociaż wiem, że nie zrobią mi krzywdy.Tak jak z duchami, nie wierzę w nie, ale się ich boję.Przeczytałam kolejne posty keti231 i po prostu rozumiem, że ją to przerasta.Powinna oddać kotkę, oczywiście nie do schroniska i mam nadzieję, że tego nie zrobi.Dobrze, że założyła wątek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56333
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 02, 2012 19:03 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Keti, jeśli chcesz zatrzymać małą, rozważ zapewnienie jej zwierzęcego towarzystwa, czyli po prostu drugiego kociaka mniej więcej w jej wieku. Wiem, że może Ci się to wydawać kłopotliwe, ale nic bardziej mylnego - koty będą zajmować się sobą - wspólnie bawić i spać. Na noc spokojnie możesz je zamykać w łazience lub przedpokoju, nic im się nie stanie.
Zresztą niewykluczone, że za jakiś czas łatwiej będzie Ci zaakceptować ich obecność tu i ówdzie. :wink:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24964
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie wrz 02, 2012 19:07 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Kaprys2004 pisze:Kochani, Keti mimo, że kota nie chciała, nie chce go teraz oddawać. Chce pomocy. Oprócz problemu spania, jak widzicie nie reaguje niechęcią na żaden inny temat, od lizania rąk (czego ja jakoś nie lubię, choć znoszę, mimo że kilkanaście łebków dokonuje prób) po głośne zabawki, które sama świadomie jej kupiła. Nie budzi jej nawet wchodzący do łóżka kot, a tylko przeszkadza świadomość, że tam był. Trudno, tak bywa, Monków jest wśród nas wielu, ja również mam natręctwo zw. z myciem rąk np. kiedy jestem w kuchni. Choć uwielbiam spać z moimi kotami, to muszę zaakceptować fakt, że Dziewczynie to przeszkadza, ale szanuję ją, bo chce znaleźć rozwiązanie problemu i iść z Nel wspólną drogą..

Świadomie też pofatygowała się do schronu, żeby się 'poinformować' jak ją oddać. Nie, Kasiu, ja nie mam ani siły, ani misji wychowywania społeczeństwa. Niech dadzą robiącym interwencje bana na Koty. Zresztą za moment i tak mod zamknie pewnie ten wątek. I znów będzie miło.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2012 19:18 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Keti231, skąd jesteś?????
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56333
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kota_brytyjka, puszatek, rriental i 63 gości