Ja też nic nie wiem, a to znaczy, że nic się nie stało nagłego. Skoro OR
się robi to Gadzina może załapie się na konsultacje u mojego weta odnośnie paszczy. Będę jechać z kotem sąsiadki, to załapie się Zidane na przegląd uszu i Anakonda na przegląd różnych otworów. Będzie tez kontynuacja Dentiseptu.
Hehe, dzieci szybko rosną, biedny Lubczyk schudnie pod ogonkiem

A ja tak cichutko napiszę, że OKI jest pogotowiem wetowskim podczas mojej nieobecności, dlatego ja się mogę relaksować
