Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob wrz 01, 2012 20:47 Re: Wątek cukrzycowy VII

AniuKam, to nie mnie należą się podziękowania, ale tutejszym ekspertkom. Ja poszłam na łatwiznę, ponieważ tylko wskazałam Ci, co masz przeczytać. :)
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Sob wrz 01, 2012 20:52 Re: Wątek cukrzycowy VII

Tak, szkoda, że neistety nie weterynarzom.
Jestem skrajnie zdenerwowana.

A

AniaKam

 
Posty: 48
Od: Wto sie 14, 2012 23:04

Post » Sob wrz 01, 2012 21:04 Re: Wątek cukrzycowy VII

set: Nie jestem pewna o jakim dzienniczku mówisz, ale jeśli o Tofka, to tam początkowe tygodnie "leczenia" kota są zapisem serii błędów i panicznych reakcji. Rozsądne postępowanie zaczyna się tam 29.06.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Sob wrz 01, 2012 21:11 Re: Wątek cukrzycowy VII

AniaKam. Niestety, nasi weci na ogół (jak tutaj czytam) zapisują kotom Caninsulinę, natomiast Levemir jest im mało znany. A farmaceuci też nie bardzo mają pojęcie jaka strzykawka do czego, ponieważ ludzie przeważnie używają penów.
Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Sob wrz 01, 2012 21:20 Re: Wątek cukrzycowy VII

set, jeszcze w sprawie badania sików. Ja nigdy nie "łapałam" moczu do pojemnika, ani nie zbierałam z kuwety (no jeden raz zbierałam z kuwety przy zastosowaniu specjalnego "żwirku", kiedy potrzebna była większa ilość sików do badania laboratoryjnego). Po prostu jak Toffee szedł na siusiu, czaiłam się aż "przyjął pozycję" i podkładałam pasek Keto-Diastix pod siusiaka. Czyli zawsze mieliśmy siki mierzone "w locie". Szkoda zamykać kota. Biegałam z tymi paskami przy każdym siusiu przez wiele tygodni. Przestałam sprawdzać ewentualną obecność ketonów w moczu dopiero od kiedy mam pewność (na podstawie badania glukometrem), że jesteśmy pod progiem nerkowym. Przyznam, że to spora ulga nie polować już na każde siku. :)
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Sob wrz 01, 2012 23:05 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan, bardzo dziękuje za wskazówki, zanotuje wszystko i porozmawiam z wetem. Przebijam sie właśnie przez pierwsza cześć wątku i powoli staram sie poukładać ta cała wiedzę w głowie, co nie jest łatwe dla laika
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Sob wrz 01, 2012 23:29 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka, nie jest łatwe i musi trochę potrwać, ale na pewno wszystko ogarniesz. Nie panikuj, pytaj dziewczyny, a będzie dobrze. :)
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Sob wrz 01, 2012 23:48 Re: Wątek cukrzycowy VII

set pisze:Kot je teraz wylacznie puszki miesne i troche miesa kurczaka czy wolowine. Ale ilosci bardzo minimalne. Daje mu po podaniu, po 2,5 - 3 h, po 6 h.
Moje glowne zmartwienie teraz, to czy nie daje mu zbyt malej dawki. Boli go nerka, wyniki kreatyniny ma juz poza norma i martwie sie, ze szybko dolacza sie nerki. Zastanawiam sie nad 1,5, moze bedzie dluzej dzialac?
Set a chciałam jeszcze zapytać czy rozcieńczasz insulinę ?
U wielu kotów surowa wołowina podwyższa cukier.
Co rozumiesz przez: trochę mięsa kurczaka ? tzn ile gram .
Sugeruję na razie wstrzymać się z tym kurczakiem i bezwzględnie odstawić wołowe.
Piszesz że boli nerka i kocie ma złe wyniki nerkowe. Cukrzyca u kotów występuje jako pierwotna lub wtórna choroba. Wyrównanie cukry w przypadku współistnienia innych schorzeń jest trudne i skomplikowane.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Nie wrz 02, 2012 1:01 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:emanka, nie jest łatwe i musi trochę potrwać, ale na pewno wszystko ogarniesz. Nie panikuj, pytaj dziewczyny, a będzie dobrze. :)


Dzisiaj jeszcze trudno mi nie panikowac, ale mam nadzieje ze z dnia na dzień będzie lepiej.
Mam na początek kilka pytań, z góry przepraszam jeśli odpowiedzi na nie już padły...albo pytania są tendencyjne 8)
1. Czy przed rozpoczęciem insulinoterapii nie powinnam zadbać o usunięcie połamanych zębów Marysi? Miałam to zrobić, według zalecenia naszej dentystki do końca roku, ale może powinnam wcześniej?
2. Czy narkoza jest bezpieczna u kota z wysokim poziomem glukozy?
3. Czy badania tarczycy powinnam zrobić przed rozpoczęciem insulinoterapii?
4. Czy macie jakichś polecanych weterynarzy (mnie interesują w Warszawie), którzy maja doswiadcżenie w leczeniu cukrzykow? Dzisiaj jak odbieralam wyniki badań krwi, usłyszałam ze trzeba będzie ustalić dawkę caninsuliny, a chciałabym oszczędzić Marysce wędrówki po leczniczych, jest dostatecznie znerwicowana i bez tego - ja tez :oops:
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Nie wrz 02, 2012 8:07 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka, na szybko odpowiedź na jedno z Twoich pytań. Z lekarzy mogę polecić dr Marka Smolaka w lecznicy "Multi-wet". Ma cukrzycowe doświadczenie i współpracuje z pacjentem. Na początku naszej znajomości nie ustrzegliśmy się błędów i wypaczeń, bo trochę źle ocenił mnie jako opiekunkę. Spodziewał się, że będę chciała iść po linii najmniejszego oporu, jak większość. Popiera korzystanie z doświadczenia forum, jest otwarty i dostępny telefonicznie. Więcej wieczorem.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Nie wrz 02, 2012 10:27 Re: Wątek cukrzycowy VII

Set
masz wiadomość na PW

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Nie wrz 02, 2012 10:34 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dziewczyny !
Trzymajcie na Matyldę kciuki, żeby i tym razem się udało.
Nie jest dobrze. Na razie idę do Smolaka i pewnie zrobię USG jamy brzusznej, żeby sprawdzić z czym mamy do czynienia. Podejrzewam nawrót ostrego zapalenia trzustki.
Kocica od paru dni marudziła przy jedzeniu, miała przerwy w jedzeniu. A od wczoraj nic ni je, wymiotuje, karmię strzykawką, jest niespokojna, wyraźnie zdenerwowana. Zaraz zrobię kroplówkę. :cry: :ryk: :cry:

Emanka !
Ja też polecam Smolaka. Poproś o Levemir. Pewnie będzie Cię namawiał na Lantusa. Postaw twardo warunki, że jesteś na naszym wątku - na pewno się zgodzi. No i insulina 2 x dziennie. Dr Smolak na początku insulinoterapii zaleca dawkowanie przez kilka dni 1 x dziennie, żeby organizm miał czas na zaakceptowanie insuliny, a opiekun na ochłonięcie i wyjście z szoku. Nie jest to potrzebne, szkoda czasu. Im szybciej rozpoczniesz właściwą terapię, tym większe szanse kocia na ozdrowienie.
Najlepiej zadzwonić do Kliniki (nawet dzisiaj) i zapisać się na wizytę, tu niestety nie weci czekają na pacjentów, ale my.
http://www.multiwet.com.pl

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Nie wrz 02, 2012 11:19 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka pisze:1. Czy przed rozpoczęciem insulinoterapii nie powinnam zadbać o usunięcie połamanych zębów Marysi? Miałam to zrobić, według zalecenia naszej dentystki do końca roku, ale może powinnam wcześniej?
2. Czy narkoza jest bezpieczna u kota z wysokim poziomem glukozy?


Nie mam w tej materii specjalnych doświadczeń i niech wypowiedzą się bardziej kocio-doświadczone koleżanki, ale powiem ci, co ja bym zrobiła. Stan zapalny zębów albo dziąseł oczywiście może dokładać się do problemów z cukrem albo mieć negatywny wpływ na jego uregulowane. Niemniej jednak wydaje mi się, że priorytetem jest wprowadzenie insulinoterapii, ponieważ to pozwoli nieco ustabilizować cały organizm i kot na pewno lepiej zniesie narkozę. U nas jest tak, że podaje jakiegokolwiek leku, powoduje podniesienie cukru, więc dobrze, żeby kot był na insulinie, można wtedy zwiększyć jej dawkę w miarę potrzeby. Czy narkoza będzie bezpieczna czy nie - kot powinien zapewne mieść wykonane dodatkowe badania przygotowujące go do zabiegu. Ale na pewno będzie bardziej bezpieczna u kota z kontrolowaną cukrzycą niż nie.


emanka pisze:3. Czy badania tarczycy powinnam zrobić przed rozpoczęciem insulinoterapii?


Tu sądzę, że to dobry pomysł - w razie problemów hormonalnych i wdrożonego leczenia terapia cukrzycowa może być skuteczniejsza. Pytanie, czy były jakieś wskazania ku temu?

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 02, 2012 11:30 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka pisze:3. Czy badania tarczycy powinnam zrobić przed rozpoczęciem insulinoterapii?


Witaj,

ja odniosę się do tego zapytania ,bo akurat jestem w temacie. Trzeba koniecznie zrobić badania tarczycy.
U nas na początku nie było nic związanego z nadczynnością tarczycy, kot był ustawiony, miał wspaniałe wyniki cukru
a od 3 miesięcy bardzo rozregulował się cukier i okazało się właśnie ,że mamy nadczynność tarczycy. Leki, które są dostępne w Polsce bardzo rujnują przewód pokarmowy i właśnie namówiłam swoją wetkę na ściągnięcie Vidalty z Anglii, która jest dużo bezpieczniejsza a ma doskonałe efekty w uregulowaniu nadczynności tarczycy.

"Kociaro",
trzymam mocno kciuki za Matyldę :ok: :ok: :ok: :ok:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 02, 2012 16:34 Re: Wątek cukrzycowy VII

Kociaro, pisz co z Matyldą. :(
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości