Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 01, 2012 13:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

A u nas zycie toczy sie raz stresowo raz spokojnie.
Stres to przede wszystkim codzienne przygotowanie antybiotyku,no bo Lolav musi tak zrobic zeby Lotos sie nie poznal.
Kroimy mieso w malutkie szescianki,robimy maciupenkie dziurki i faszerujemy tyci tyci kawalkami antybiotyku.
Przeglodzony specjalnie Lotos kreci sie z niecierpliwosci,a jak juz miska na podlodze to wacha ,prycha,troche zje ,zastanawia sie i tak to trwa kilka minut!
Meczarnia kompletnie!Chyba zaczne brac srodki uspokajajace!
No i musze sie poskarzyc ze w nocy robi mi siczki w kuchni,ale ci....nie mowcie nikomu!
Nie jest latwo,ale trwaaamy!!!

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Sob wrz 01, 2012 15:19 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

Ktoś gdzieś na forum polecał taka pastę witaminowa z miamora właśnie do celów "przemytniczych" Kupiłam i faktycznie kotom tak strasznie to smakuje, że zjadają razem ze wszystkimi tabletkami. U mnie to działa tez na wybrzydzającego niejadka - polewam troszkę chrupki i wcina. W zooplusie jest na pewno ale w innych sklepach tez powinna być :D
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Sob wrz 01, 2012 17:21 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

Lolav kiedy muszę dać któremuś coś w jedzeniu daję najpierw po kawałku,z ręki kawałki z tabletką.Psychika nie wytrzymuje- połykają od razu.Jak daję całość od razu to się zawsze denerwuję,że nie zjdzą akurat tych kawałków z pokawałkowaną tabletką.
Postaw mu na trochę kuwetę w kuchni, ja tak robiłam z Amelią.I przed snem wsadzaj do kuwty, żeby się wysiusiał "na wyrost".Rano też go "wysadzaj" do kuwety.
Wiesz, on przeszedł w ostatnim czasie sporo, podróż, zmiana domu...spokojnie.
Z siczkowaniem sobie poradzimy.
A jak z smarkactwem???

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 01, 2012 17:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

kotkins pisze:I co, Neigh- dostałaś lek??


Namierzyłam - i to serio dzięki forum. W pas się kłaniam
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob wrz 01, 2012 18:51 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

Miya 2,Kotkins
Dziekuje za rady
Lotos z reki nie chce jesc,wiec klade do miseczki tylko kilka kawaleczkow miesa,a te z lekarstwem zawsze na wierzchu.
Musimy sobie radzic bo kuracja bedzie trwala kilka tygodni.
Z nosa mniej leci ale to jeszcze nie jest to.
Lotos jest chyba reinkarnacja mojej persicy Loli,bardzo czesto zachowuje sie jak Ona.

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Sob wrz 01, 2012 19:33 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

Można też przemycić lek w maselku albo serku topionym. Zrobić kuleczkę, schłodzić i podać. Serek tak się wślizguje, że nie ma problemu z podaniem.Powodzenia :ok:

edit:
Bo te wszystkie leki powinny byc w zastrzykach :!:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob wrz 01, 2012 20:32 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

Tosiula,
Dzieki za rade,sprobujemy i tej metody z serkiem.
A moze ktos jeszcze ma jakies sposoby na trudne koty do lekarstw?

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Sob wrz 01, 2012 21:00 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

A naprawdę nie dasz rady dopyszcznie??
Ja tak podaję.

Loeukot nie gluci.
Ma za to lekki ślinotok.
Łzawi już mniej,ale bródkę wycieramy kilka razy dziennie chusteczkami bo opluta.
Ogon paskudztwo,ale walczymy.
I brzydkie włosy.Lolav a dlaczego Lotosa ogolili??

Fio nawet lubi Leo,a Amka jest na niego wściekła.A także ciekawa.
Leoś szaleje???Amalka leci popaczeć.
Leoś śpi??
Amelka delikatnie sprawdza JAK też ten kotek pachnie???Po czym bezgłośnie syczy i już.

No i Leoś śpi na kanapie przy nogach Małża.I jest tym (obaj są!) zachwycony.Małż ma kotka!Kotek miałczy bezglośnie na jego widok (JEEEEŚĆ!!), a on wierzy,że on tak robi tylko na jego widok.Metr dalej śpi Fio.
Amalka na podłodze swoim zwyczajem na wznak (trzeba pobrudzić futerko jeśli to możliwe).

Lolav a spróbuj mu podać pół tabletki Zyrtecu albo Amertilu.Albo -jak ja- Aeriusa.
Może będzie mniej smarkacił.
Te laki prawie nie działają u kotów przeciwalergicznie,ale zmniejszaja ilość wydzieliny w drzewie oskrzelowym.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 01, 2012 21:48 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

Kotkins!
Raz jeden podalam Lotosowi tabletke doustnie,ale to byl chyba pierwszy i ostatni raz.
On sie bardzo stresuje w ten sposob,zachowuje sie jak dziki zwierz.
Szkoda mi Go tak stresowac,wiec wole sama sie stresowac przy przygotowywaniu tabletek.
Kasia powiedziala mi ze Go ogolila bo bylo goraco,nie dopytywalam sie ,moze mial koltuna.
Zrobil sie juz puszek, zaczyna sie zmieniac,przyzwyczajam Go do szczotki,choc nie ma jeszcze nic do czesania.

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Sob wrz 01, 2012 22:37 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

:D
To się nie wdał w tatusia:)

Leoś lubi czesanie, dzielnie znosi aplikację tabletki i w ogóle -jest ideałem.
Gdyby nie wybitne łakomstwo.
Indagowany powiedział,że planuje wazyć 7 kg,a teraz ma marne 4,6 kg.
Obawiam się,że do szóstki dojdzie bez problemu, jest sporym kotem, je dużo a ruchliwy jest jak to pers.
Ze dwa razy ugryzł mnie w stopę podczas zabawy w "myszkę spod kołderki", no i raz pacnął Melona-się nie spouafala z długimi póki co.
Pacanie panien (one jego...) traktuje pacyfistycznie- porostu się odsuwa.
Zresztą zaczepia go głównie Amka, Fio tylko jeśli on np.na nią wskoczy.
Co się zdarza, bo Leoś jest totalną ofermą.
Na wyższe sprzęty nie wskakuje, czasem nie wiem dlaczego próbuje wskoczyć na leżącą kocicę...zbiera wtedy bęcki i patrzy jakby mu ktos serce wyrywał.
On ma zmiany w rogówkach i chyba źle widzi, to efekt kk.
A!Rozmawiałam z mikrobiologiem: nosicielstwo gronkowca nie powinno być lecone.Leczy się objawy.
Przy normalnej higienie nawet kot w łóżku powinien być bezpieczny.

I jeśli czyta to Kasia z KŚ: mam coś podpisać w sprawie Leukota???Żeby zniknął z strony jako "kot do adopcji"???
Jutro zamiścimy zdjęcia bo dziś spali synchronicznie w trójkę (panny na parapecie a Leoś na kanapie obok) co zostało uwiecznione przez MK.
Dam znać Kasi ,zeby sobie swój skarb obejrzała:)

Muszę napisac,że WSZYSCY są w nim zakochani, nawet weci pytają przy okazji wizyt z resztą trzody "o Leosia"

Niestety Amelka źle znosi dokocenie:(
Uważam na nią,ale widzę,że ją to wiele kosztuje.
I oświadczam,że to mój ostatni kot.
Trójka się dobrze komponuje no i na tej powierzchni-to maksimum.

Ameczka jest nerwowa, smutna i nie ma napędu.Linieje co u niej nie jest normalne dosyć mocno- rano wyczesuję z niej dredy, czasem spore.Wiem,że potrzebuje czasu,ale tak mi jej żal.Zrobiłam jej świństwo biorąc Leosia.
Ona jest wrażliwa jak laleczka z porcelany.
I powiem Wam,że fio jest jednak silniejsza.

Amka ma obróżkę z feromonami.
I nie wiem czy nie dać jej CalmAida.

I nie siczkuje.
Grzecznie kuwetuje, zasikując siki leosiowe,
Jedyny pozytyw...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 02, 2012 11:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

Sposób na podawanie lekarstw - w tranie lub w paście serowej dla kotów. Tabletkę rozgnieść na proszek, wymieszać z tranem lub pastą. Tran podać na spodeczku (lub wymieszać z rybką), pastę można podać na spodku lub na palcu. U mnie działało, jak po sterylce musiałam podać Ofelii antybiotyk. Niestety nie działa w przypadku podawania nospy - nic nie zamaskuje tego gorzkiego smaku.
Podczytywaczka prosi o wymizianie kotkinsowego stada. No i może fotki?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35071
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 02, 2012 13:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

MB§Ofelia
Dzieki za pomysl.
Wszystkie nowe pomysly sa mile widziane,zamowie tran i zobaczymy czy lubimy,jak lubimy to bede miala ta pod reka na wszelki wypadek!

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Nie wrz 02, 2012 14:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

lolav pisze:MB§Ofelia
Dzieki za pomysl.
Wszystkie nowe pomysly sa mile widziane,zamowie tran i zobaczymy czy lubimy,jak lubimy to bede miala ta pod reka na wszelki wypadek!


W kocich kabanosikach - tylko musisz wybrać te miękkie, bo wtedy robi się z nich fajną kulkę, w środku której zamelinowany jest kawałeczek tabletki. One mają tak intensywny zapach (smrodek :mrgreen: ) że nawet kot nie wyczuwa ... Sprawdzone na egzemplarzu, który we wszystkim wyczuwał tabletki, obgryzał (oblizywał) otoczkę, a tabletką pluł....
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 02, 2012 14:31 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

A co z wołowinką.. :evil: A śmietana? :twisted:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie wrz 02, 2012 14:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leoś KOTUJE sałatkę!

Kotkins, jeśli chodzi o TAMTĄ sprawę, to zwracam honor. Dla własnego kotka poszłabym na ulicę żebrać lub inaczej zarabiać byle go ratować. Ale dysponowanie moim, ciężko zarobionym majątkiem doprowadzało mnie zawsze do furii. Jak zawsze, i tu są dwie strony. Szkoda, że nie zawsze jest miejsce na kompromis.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasia.winna i 29 gości