Koć&Pluszon i Puć 15. P.C. available! Komunikat

[redaf]

Alebie grzybobóje wydałam.
Na krawędzi okresu przydatności były

cytryna

Jak panbóg dopuści to i z Sibii wypuści!

Brawo!
Mam cytrynę i ocet.
Żeby nie było - podjechałam dziś z Gapinderem po wizycie u CwZG do punktu aptecznego w Cieksynie.
Zamknięty już był

Jutro pojadę do city - do Pomiechówka, znaczy.
Po Clotrimazol, albo Lamisilat.

Do czasu dostarczenia do lecznicy CwZG zamówionego Felisvacu Gapinder będzie łaził z połówką cytryny na prawym uchu

[redaf]

Mamy nagłe załamanie.
Malec smętny, dupsko mu znowu wywaliło, z tyłka wycieka śmierdząca pasta.
Siedzi biedulinek w klatce na flaszce z gorącą wodą.
Ekh...

[sibia]

Lekowo jakos wspomoc?
Korespondencyjnie?

[MariaD]

Coś potrzeba z Warszawy? Będę przejeżdżać koło Ciebie gdańską w sobotę, mogłabym podrzucić.

PS - jakby coś to dzwoń, kupię, dowiozę.

[redaf]

Dziękuję, papsztyle!
Dajemy sobie radę.
Mały ma zmieniony antybiotyk.
Dostaje Fatrogerminę, jutro Biogen.
Odrobaczymy go delikatnie - zawiesiną Pyrantelum.

Leży biedulinek w posłanku, obejmując ciepłą flaszkę łapinami.
Słabizna malutka. Nawet miauczeć nie ma siły, tylko dziób rozdziawia.
Ekh...

[JoasiaS]

A dziś jak się czuje?

[Malk]

Dziękuję, papsztyle!
Dajemy sobie radę.
Mały ma zmieniony antybiotyk.
Dostaje Fatrogerminę, jutro Biogen.
Odrobaczymy go delikatnie - zawiesiną Pyrantelum.

Leży biedulinek w posłanku, obejmując ciepłą flaszkę łapinami.
Słabizna malutka. Nawet miauczeć nie ma siły, tylko dziób rozdziawia.
Ekh...

biedny malutki

[redaf]

Kiedy w czwartek z Gapka nagle zrobił się zdechlak dostał Marbocyl zamiast Synuloxu.
Wydaje się, że to była bardzo dobra decyzja.
Kocina ożyła, zaczęła się myć, leczenie spojówek nabrało przyśpieszenia.
Bardzo bym chciała, żeby ten trend się utrzymał.

O ile przód kota lepszy, tył znów paskudny.
Tyłek wywaliło, chyba jakieś naczynko nie wytrzymało, bo lekko plamił.
Łazi do kuwety, ale rzadka końcówka łajna się z niego wylewa.
Na tylne łapiny i ogonek.
Jedno co dobre - że nie jest to już cuchnąca zielono-czarna pasta, tylko klasyczne żuwno.
Smacznego

Myję obsrańca mokrymi wacikami, ale nie nadążam.
Kuper smaruję maścią nagietkową.
Okazało się, że jest bardzo smaczna.
Natychmiast trzeba ją wylizać
Dziś go chyba znów wsadzimy pod kran w lecznicy.

Trzydniową kolekcję kup zawiozłam wczoraj do badania.
Ciekawe, co nam się wykluje?

Chłopak dostał wczoraj pierwszą działkę Pyranthelum.
Dziś i jutro dwie kolejne.

Grzyb ma się świetnie.
Umościł się wygodnie w eleganckim ognisku na uchu.

Czy ja już pisałam, że nie cierpię kotów?
A najbardziej kociąt?

[zabers]

...
Czy ja już pisałam, że nie cierpię kotów?
A najbardziej kociąt?

Owszem, ale nie zaszkodzi powtórzyć

[redaf]

Dziś mija tydzień naszego gapinderowania.
Na tę okazję zrobiłam fotoateliera ze stołka i ręcznika w twarzowym kolorku.


Sesja była krótka.
Melepet nie mógł usiedzieć spokojnie.
Iść! Zwiedzać!


Zaniosłam człaptaka do klatki.
Poganiał za zabawkami.
Pożarł drugą dziś porcję Weaniga - w międzyczasie przekąsiwszy żółtkiem z Fatrogerminą.
I padł spać

[Malk]

...
Czy ja już pisałam, że nie cierpię kotów?
A najbardziej kociąt?

Owszem, ale nie zaszkodzi powtórzyć

kociaki, choć śliczniutkie, bywają szkodliwe

[zabers]

Niee, no jak pojadł i poganiał, i (najważniejsze) poszedł spać, to już chyba ten Marbocyl zaczyna działać.
No i na fotkach tak bardziej życiowo zaczyna wyglądać - wzrok śpiegujący, uszy na odbiorze.
Kochany bąbel
(tak, wiem, okropny, przebrzydły )

[redaf]

Zadzwonili z laboratorium.
Ten kot był tak wynędzniały, że nawet robaki go nie chciały jeść.
Żadne - ani glisty, ani tasiemce, ani lamblie, ani kokcydia.

Znaczy ćwierćsraczkę mamy od zapalenia jelit?
Tyz piknie

[Beata]

Zadzwonili z laboratorium.
Ten kot był tak wynędzniały, że nawet robaki go nie chciały jeść.
Żadne - ani glisty, ani tasiemce, ani lamblie, ani kokcydia.

Znaczy ćwierćsraczkę mamy od zapalenia jelit?
Tyz piknie

pewnie go (klasycznie ) przezarlas

[redaf]

pewnie go (klasycznie ) przezarlas

Chciałabym.
Na szczęście po telefonie poprosiłam o przesłanie wyników na maila.
I co ja czytam? stwierdzono obecność form dyspersyjnych kokcydiów.

Ugh