Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 25, 2012 16:32 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Moja dziczka po sterylce, którą nazwałam Majka, jakby chciała pokazać, że dobrze jej u mnie. Dzisiaj w nocy była spokojna, tylko bardzo chce wyjść z klatki. Nie dziwię się, nie jest przyzwyczajona do ograniczenia wolności, a jeszcze przecież widzi moje koty biegające po mieszkaniu i ciągnie ją do nich. I muszę ją pochwalić, dzisiaj pierwszy raz zrobiła do kuwety, bo jak do tej pory, robiła na posłanie.Jeszcze zostanie u mnie jakiś czas, będę ja obserwowała i zobaczymy.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sie 25, 2012 16:33 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:Moja dziczka po sterylce, którą nazwałam Majka, jakby chciała pokazać, że dobrze jej u mnie. Dzisiaj w nocy była spokojna, tylko bardzo chce wyjść z klatki. Nie dziwię się, nie jest przyzwyczajona do ograniczenia wolności, a jeszcze przecież widzi moje koty biegające po mieszkaniu i ciągnie ją do nich. I muszę ją pochwalić, dzisiaj pierwszy raz zrobiła do kuwety, bo jak do tej pory, robiła na posłanie.Jeszcze zostanie u mnie jakiś czas, będę ja obserwowała i zobaczymy.

Zostanie zostanie aż zostanie :1luvu: :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob sie 25, 2012 16:51 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

lidka02 pisze:
iwoo1 pisze:Moja dziczka po sterylce, którą nazwałam Majka, jakby chciała pokazać, że dobrze jej u mnie. Dzisiaj w nocy była spokojna, tylko bardzo chce wyjść z klatki. Nie dziwię się, nie jest przyzwyczajona do ograniczenia wolności, a jeszcze przecież widzi moje koty biegające po mieszkaniu i ciągnie ją do nich. I muszę ją pochwalić, dzisiaj pierwszy raz zrobiła do kuwety, bo jak do tej pory, robiła na posłanie.Jeszcze zostanie u mnie jakiś czas, będę ja obserwowała i zobaczymy.

Zostanie zostanie aż zostanie :1luvu: :mrgreen:


Nie prowokuj mnie, bo zaraz zmięknę i będę miała 15 kota w domu :) i nazwą mnie zbieraczką.

Właśnie chciałam zrobić jej zdjęcie jak siedzi w swoim ulubionym pudle i taką brzydką minkę zrobiła

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 26, 2012 16:54 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Iwoo tak Cie podziwiam, szanuję, za to co robisz, jestes po prostu aniołem, a kiedyś bedziesz świętą, trzymam za Ciebie kciuki ,
moja Zuzia, co chyba pamietasz,ma prawdodopodobnie chlamydię, nastepne krople, maści, inny lekarz, ale chyba nareszcie jest lepiej, a jest takim skarbem , dobrym, madrym, wesołym i strasznym urwisem :piwa:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 26, 2012 17:36 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Faktycznie mina zostaw mnie w spokoju :ryk:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sie 26, 2012 18:12 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

wiesiaczek1 pisze:Iwoo tak Cie podziwiam, szanuję, za to co robisz, jestes po prostu aniołem, a kiedyś bedziesz świętą, trzymam za Ciebie kciuki ,
moja Zuzia, co chyba pamietasz,ma prawdodopodobnie chlamydię, nastepne krople, maści, inny lekarz, ale chyba nareszcie jest lepiej, a jest takim skarbem , dobrym, madrym, wesołym i strasznym urwisem :piwa:


Chlamydioza to paskudna choroba, najgorzej, że może przejść w postać przewlekłą i może człowiek się nią zarazić. Ale jak tak szybko zareagowałaś, to jest duża szansa na wyleczenie. Jeśli jest już lepiej, to chyba wszystko na dobrej drodze i Zuzieńka wyzdrowieje :ok:
Ja mam takiego smarka w domu i kocham go ponad wszystko, to najmilszy kocurek jakiego znam i wycieram mu ten zasmarkany kinolek i łzawiące oczka a on tak się do mnie przytula i całuje po twarzy.
Myślę że Zuzia też jest dla Ciebie takim skarbem :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sie 26, 2012 18:13 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

lidka02 pisze:Faktycznie mina zostaw mnie w spokoju :ryk:


Groźna małpa i syczy na mnie :ryk:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sie 28, 2012 19:44 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:
lidka02 pisze:Faktycznie mina zostaw mnie w spokoju :ryk:


Groźna małpa i syczy na mnie :ryk:

Ma coś z węża :mrgreen: ale w duchu dziękuje ci za wszytsko. :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro sie 29, 2012 13:02 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Mamuśka Majka kicha od kilu dni i jak ją wypuścić na dwór - nie mogę. Nie chce zjeść tabletki przemycanej w jedzonku, cwana bestia. Na dworze była zdrowa a u mnie kicha, chyba to stres i spadek odporności. Złapać i podaj jej lek dopyszcznie jest niemoźliwe, chyba by mnie zjadła. Tak, że jej pobyt u mnie raczej się przedłuży :)

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 29, 2012 19:17 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

U nie Wacuś kicha próbowałam szprotki , w pomidorze itd , łososia przemycić w tym tabletkę gdzie tam .Nawet na odporność proszku nie moge mu dać bo nic nie chce tylko suchy ... :(

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro sie 29, 2012 19:55 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Ja mam to samo, poleciałam po świeżutką makrelkę, eee gdzie tam, surowego kurczaka nie tknie, jeszcze spróbuję z wątróbką. Ale ona też tylko suche, mokrego tylko liźnie troszkę. Gdyby była oswojona, to wcisnęłabym i nie ma że nie, ale jest dzika.

A co u Ciebie Lidziu, jak Grażyna, kotki po sterylce, maluchy, jak łapanki itd?

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 29, 2012 21:58 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

U mnie tak wiesz tak se :mrgreen: .
Kotki po sterylce odbieram w piątek jak coś złapie to zawioze ale klatka łapka została z kotem u weta , w domu kotek z chorą trzustką gorzej ma rozwolnienie i dziś w nocy wymiotował , Figiel białaczkowy gluba po pas , i Grażyna rozwaliła sobie rane krew jej tak leciała już nie mam siły na to patrzeć ....Czekam za kasą zrobie jej testy na alergie pokarmowa i wet wyśle kawałek skóry na badanie w kierunku raka bo takie dostał zalecenie po badaniu skóry pod kątem choroby imunologicznej tu wyszło ok i kazali zrobic pod kątem raka .Robiłam jej teraz krew jest ok, kupiłam faliwey w kontakt wczoraj włączyłam już nie wiem co można jeszcze zrobic strasznie mi jej żal na te rany miała już cuda i nic cały czas sączy a ona to rozdrapuje .....Byłam karmić koty przychodzi do jedzenia kocio 4 miesiące ok szary z białym może by ktoś go zabrał na dt napisałam zobaczymy ale wątpie .I widzisz jak to jest ......

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro sie 29, 2012 22:39 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Masz tych problemów, współczuję Tobie i kotom. Trzustka to poważna sprawa, białaczka jeszcze bardziej, o Grażynie już nawet nie mówię, żal strasznie kotuni, męczy się bardzo, a badania drogie. Jeszcze ten kociak, a adopcje stoją jak zaklęte. Dzisiaj mi dzwonił facet o moje dwa małe, na wieś do komórki, do domu nie wpuszcza kotów. Jego niedoczekanie, ale znajdzie na pewno gdzie indziej. Ciągle mi dzwonią, że są małe koty, ale ja już nic nie mogę więcej.
Mamuśkę chyba wypuszczę, już nie kicha dzisiaj, a chcę złapać dwa chore. Nie wiadomo któremu najpierw pomóc, małe mają szansę na adopcję, starsze, trudna sprawa. A jak będą musiały u mnie zostać to już całkiem kanał. Żeby choć małe poszły, ale już tak się do nich przyzwyczaiłam, że będzie bardzo przykro komuś oddać.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 30, 2012 19:30 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Witaj ja już też szkoda gadać chyba sobie zrobie przerwe ze wszystkim nie wyrabiam , mam troche problemów jeszcze i te choroby brak słów ...Życzę ci wszystkiego co najlepsze i za dobre domki , trzymaj się i serdecznie pozdrawiam :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt sie 31, 2012 1:29 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

lidka02 pisze:Witaj ja już też szkoda gadać chyba sobie zrobie przerwe ze wszystkim nie wyrabiam , mam troche problemów jeszcze i te choroby brak słów ...Życzę ci wszystkiego co najlepsze i za dobre domki , trzymaj się i serdecznie pozdrawiam :1luvu:


Lidziu, tak mi przykro, że u Ciebie tyle problemów :( Ale będzie lepiej, nie smuć się, pomału wszystko się ułoży. Ja również życzę Ci wszystkiego dobrego :1luvu: nie można się poddawać, jedynie trochę wyluzować żeby nie zwariować. Jutro będzie lepiej :ok: :ok: :ok:

Właśnie wróciliśmy z synem z łapanki neurokotka, wyciorał nas po całym osiedlu i nic. Z klatki łapki sprytnie wyjadł, ale nie stanął tak, żeby się klatka zatrzasnęła. To my z synem za nim, myślałam że jak go pogonimy to się zmęczy, ale pieron jednak był szybki i zniknął nam z oczu. Obeszliśmy jeszcze raz osiedle, ale go już nie było. No nic, będziemy dalej próbować. Cholerka mała, dupka mu się zawraca, ale jeszcze szybko potrafi uciekać.

Wkleję tutaj mój pomysł na tanią karmę dla kotów. Pisałam to do dziewczyn z Kociej Przystani, bo kasy też mało a kotów dużo.
Ja tak karmię koty na dworze:
Powiem Wam co ja robię dla kotów "dworskich", aby żarcie mokre wychodziło tanio i było wysokomięsne.

Kupuję w Zooplusie Animondę 800 gramową
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... 800/285989

Karma kosztuje 84,80 - 12 puszek po 800 gr. o zawartości mięsa ok 70 %. Gotuję ryż, mieszam pół na pół z karmą, wychodzi zawartość mięsa ok 35%.
Ryż jest tani, a wtedy 400 gramów mojej mieszanki wychodzi za 1,77 zł.

Troszkę z tym zabawy, ale koty mają dobrą jakościowo karmę, chętnie zjadają i jest tanio.
Puszki Winson pewnie mają 4 % mięsa i nie umywają się do mieszanki Animondy z ryżem i są jeszcze w dodatku tańsze.
To tylko moja sugestia a w Zooplusie wystarczy kupić za 99 zł i przesyłka jest gratis, jedynie trzeba poczekać ze 3 dni, bo to z Niemiec idzie.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości