Maleństwo z Puław w DS-Zdjęcia Kubusi s.17-Nowa bieda Inka:(

Dzięki Dorotko :1luvu:

Urabiajcie, może się uda, jeżeli tyle się już udało dzięki Dobrym Ludziom

Podrzucam z nadzieją

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Oby się maluchowi udało :ok:

Kciuki i kasa potrzebne

Oto relacja Anioła:

"Okruszek już u mnie ... : :placz:

( waży zaledwie 600 g ... , w drodze powrotnej potwornie śmierdząca biegunka w dziwnym szaroburym kolorze z kawałkami niestrawionego jedzenia ..., ogromny, napięty brzuszek (wetowi musiałam przerwać, żeby nie dokończył co podejrzewa) .. odwodniony, ciężko oddycha, apatyczny, praktycznie nie reaguje na nic ... darł się tylko u weta jak dostał podskórnie kroplówkę, dostał też antybiotyk ... Odrobinę polizał musu babycata RC, zgrzytał przy tym strasznie (nie pamiętam, czego to objaw, ale na pewno niefajny ...), oczywiście panie karmicielki twierdziły, że kotek zdrowiutki ... Nawet nie chce mi się komentować ..."

Nie pamiętam czy zgrzytanie to objaw robaków czy czegoś innego..?

mnie się zgrzytanie nie kojarzy dobrze, ale mam nadzieję, że maluszek wyzdrowieje.
A dt widać, że z dużym doświadczeniem i fajny

Ogromne

za zdrówko maluszka :ok:

**Adopcje: 9 >>**

Faktycznie nie fajnie z nim.Wygląda,ze pomoc przyszła w ostatniej chwili. Biedny mały.

Domek bardzo fajny.. Biedny maluch

Oto fotki i opis..
Ponieważ domek jest zadłużony, zapytałam o kwotę zapłaconą u weta..
Wcześniej wyraziłam nadzieję, że małe było tylko źle żywione.. Oby tylko tyle..

"Okruszek

[/quote]

Ja też mam taką nadzieję, że to tylko żywienie (wbrew temu co twierdziła p. Teresa - makaron wymieszany z jakąś puszką z Tesco czy tp. to nie jest dobre jedzenie dla takiego szkrabka). Maleńtas jest drobniutki i chudziusieńki, kosteczki na grzbiecie sterczą jak grzebień ...

, martwi mnie też, że on taki apatyczny i bezwolny, wrzeszczał tylko u weta przy kroplówce, a potem taka szmateczka leżała/siedziała... Teraz śpi w budce (ale musiałam go tam włożyć, sam się w klatce wcale nie przemieszczał) i troszkę się wyciągnął, nie leży już taki pokurczony ... U weta zapłaciłam 20 zł."

Zapytałam czy to chłopczyk.
I stwierdziłam, że znowu będę musiała westchnąć do moich "znajomości" w niebie..
W odpowiedzi otrzymałam:

"Nie jestem pewna - nie chciałam stresować maleńtasa ponad potrzebę, ale wydaje mi się, że facecik ...
Jak masz "dojścia" tam w górze, to się przydadzą ... Okrusio wrąbał teraz miseczkę gotowanego cycka z rosołkiem ... smakowało bardzo i nawet się ożywił troszkę ... Zapomniałam napisać - antybiotyk który dostał to potencil ..., mam nadzieję, że przystopuje biegunkę, oprócz tego razem z tym musem rozmieszałam mu fatrogerminę, jak nie pomoże to mam jeszcze diarsanyl, tylko że to pewnie "siłowo" trzeba będzie podać, dlatego poczekam do jutra ..."

Dziewczyna mnie zadziwiła, wymienia tyle nieznanych mi leków, że szok

Okruszek nie mógł jak widzicie trafić lepiej.. Niebo nad nim chyba czuwa

Biedne dziecko, swiat nie przyjal go zbyt przyjaznie.

Ale mam nadzieję, że świat już wie, że ma działać inaczej

Małe już jest z nami!

śliczny ,mały okruszek :ok:

Anioł pisze:

":mrgreen:

Nie tak dawno moja wetka wywaliła mnie za drzwi ... :mrgreen:

Bo podobno jezdem okropna ... wchodzę i mówię co ona ma zrobić ... :oops:

Maleńtas potrzebuje duuuużo kciuków ... najgorszy czas przed nim ... około 8 tygodnia traci odporność nabytą od matki ... Mam nadzieję, że zdążymy go wzmocnić ..."

Prosimy o kciuki, ciepłe myśli i szukanie DT!

Śpijcie dobrze, bardzo Wam Wszystkim dziękuję, a szczególnie Aniołowi za wyjątkową pomoc jakiej udzielił(a).