
Zaczynam przypominać spaślaka - Bułkownika ( o zgrozo

Pozdrawiamy Mirmiłkowo *macha łapką ze wschodu*
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Aniada pisze:Nie mam (jeszcze) rubensowskich kształtów, ale jak mój domek tymczasowy mnie tak będzie karmił, to się dorobię.
Wczoraj zabrano mnie do wetaPierwsze miejsce, które dogłębnie zwiedziłam w nowym mieście. Domek się sprawdza na każdym polu.
MB&Ofelia pisze:No właśnie, jak tam brak zęba? Mniej już boli?
A ja dzisiaj po pracy tuptam na fotel![]()
kotkins pisze:Wiem,że to Cię Aniado pocieszy: TEŻ TAK MIAŁAM!!![]()
kotkins pisze:Yyyy...tak z lekarskiego obowiązku zapytam: Twoj dentysta nie zaprosil Cię Aniado na kontrolę???
Jestem nienormalna chyba, dlatego wracam codziennie później do domu.Bo ja pacjentów kontroluję ,zwłaszcza tych po zabiegach... takie mam dziwactwo...
Aniada pisze:kotkins pisze:Wiem,że to Cię Aniado pocieszy: TEŻ TAK MIAŁAM!!![]()
Zaiste, czuję się pokrzepiona.
kotkins pisze:Yyyy...tak z lekarskiego obowiązku zapytam: Twoj dentysta nie zaprosil Cię Aniado na kontrolę???
Jestem nienormalna chyba, dlatego wracam codziennie później do domu.Bo ja pacjentów kontroluję ,zwłaszcza tych po zabiegach... takie mam dziwactwo...
Dzwonił do mnie, ale wtedy to ja myślałam, że to ma tak boleć i powiedziałam, że w sumie trochę boli, ale to do zniesienia jest. Momentami nawet przestawało. Najgorzej było nocą. W tzw. międzyczasie wyjechałam i wczoraj doszłam do wniosku, że dłużej tego nie zniosę. Dzięki Beatce skontaktowałam się z pewną panią stomatolog i ona wstępnie zdiagnozowała ten suchy zębodół. Rano wybrałam się do "lecznicy" i tam dentysta potwierdził problem.
Dostałam lek, przepłukano to miejsce (absolutnie bezboleśnie) i teraz czuję się jak młoda cebulka na wiosnę.
EDIT: Ciekawe, jak Ofelia się czuje...
taizu pisze:Jako osoba wielce od strony zębowej doświadczona mogę stwierdzić jedno - po pomyślnym wyrwaniu czy innym zabiegu ból zęba istotnie maleje z dnia na dzien. Jak nie maleje, to coś jest nie tak
Aniada pisze:Wczoraj minął równy tydzień, odkąd poznałam prawdziwe znaczenie słowa "ból".
Aniada pisze:Przez cały czas towarzyszyła mi jedna myśl. Co w takich wypadkach czuli ludzie w obozach koncentracyjnych, niewolnicy w czworakach, itd., itp. Wariowali z bólu? Tracili zmysły? Przecież mi apap w dzień i ketonal w nocy ratowały życie, a i tak w przerwach bolało jak wściekłe.
10/22 maja 1820, Kowno
Blizko tygodnia cierpiałem na ząb srodze, kilka bezsennych nocy i dni nieznośnych zmusiły mię do okropnej operacyi wyrwania tego uprzykrzenia. Aż mię dreszcz przechodzi, ilekroć wspomnę na owe łamanie i skrzypienie i wleczenie dwucalowego korzenia i płynienie krwi itd. Działo się w sobotę, niedziela była dniem świętym. Zdrów wstałem...
2/14 kwietnia 1820, Wilno
...chrypka ustaje, ale zęby, zęby! Przytomność traciłem, teraz nogi moczę. Warto żyć na świecie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 138 gości