Witaj Wawe...
ad. 1 - nie testowałam, wiec nie wyraze opinii - wydaje mi sie, ze to zbyt wolna forma diagnostyki i przy kilku kotach w domu ciezko ustalic, którego mocz odbarwił kuwete
ad. 2 - za jakis czas odkryjesz winowajcę - obserwuj zasikiwane miejsce - kot na pewno tam znowu wroci - u mnie to tak wychodziło, że kotka się sama zdradzała zakopywaniem tego co nasikała (wiec bylo slychac kiedy to robi), czasem sikala przy mnie (mam 3 koty, ale bardzo latwo bylo ustalic, ktory sika, bo po prostu od czasu do czasu to samo wychodzilo na jaw - poza tym są tez objawy zdrowotne, ktore wskazują u kota na problem, jesli zauwazysz, ze ciągle liże sobie pod ogonkiem - przy zapaleniu pecherza jest to nasilone, wchodzi do kuwety i wychodzi nic nie robi, albo sika po kropelce, jest niespokojny, kreci sie z kąta w kąt... itp.)
jesli Twoja kotka sika z innego powodu niz problem z ukladem moczowym, to oczywiscie objawy zdrowotne bedą inne, ale pisze jak jest u mnie
ad. 3 - poszukaj prześcieradeł nieprzemakalnych - są do kupienia np. na allegro, wklejam przykładową aukcję:
http://allegro.pl/ochraniacz-podklad-wo ... 10294.htmldziewczyny pisaly, ze jak kupily takie gumowane przescieradlo i kladly je gumową stroną do góry, to koty przestawaly tam sikać, bo guma juz nie jest taka fajna jak miekki materiał do zasikania, koty tez nie lubią miec mokrych łapek, wiec zawsze sikaja tam gdzie mocz latwo wsiąka, dlatego ja zabezpieczylam cala kanape folią, choc to rozwiazanie tylko do pokoju, ktory nie jest uzywany
ad. 4 - nie wiem, bo moja kota sikala raczej na kołdry i koce oraz bezposrednio na kanape, a na poduszke na szczescie nigdy nie nasikala (choc mam pierzaste poduchy, ktore koty podobno lubią zasikiwać)