rene010 pisze:zrób dziecku porządne badania- testy u porządnego lekarza.
istnieje też odczulanie, ale .................. najlepiej pozbyć się zwierza

wiesz, dla niektórych wychodzi i szybciej i taniej. Leczenie kosztuje, wizyty u lekarza trwają i też są kosztowne czasami, a zwierzaka ogłosi, odda i niby problem z głowy. I o ile trafi sie inny dobry domek, a dziecko ma faktycznie uczulenie na sierść kota, to osiągnie jakiś tam zamierzony sukces. Gorzej jak uczulenie jest na coś innego a kota już sie zdążą pozbyc... To smutne z jaką łatwością niektórym przychodzi taka decyzja.
Ja bym nawet o tym nie pomyślała. Latam samolatami do Norwegii z kotami. Wszystko, co planuję w życiu to z kotami, bo to ja je zaprosiłam do mojego domu, pokazałam, że je kocham, dałam bezpieczeństwo o innych rzeczach nie wspomnę i to na mnie spoczywa odpowiedzialność za nie. Można sobie naprawdę wszystko zaplanować ze zwierzakiem nawet jak ma sie na nie uczulenie, tylko trzeba chcieć sie troszke wysilić.
Mam jednak nadzieję, że założyciel wątku przemyśli kwestie oddania kotka i jednak zawalczy o niego. Trzymam kciuki.