Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto sie 28, 2012 21:12 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata, no tak myślę, że każdy musi wypróbować swoje metody, dlatego się odezwałam, żeby nie przekreślać nakłuwaczy. Może ja nie umiem ukłuć kota igłą, ale u nas wygląda to tak, że na igłę Prosiaczek reaguje, widać, że czuje ukłucie, a na przebijak jest całkowicie obojętna. Całkowicie się zgadzam, że cieniutka igła byłaby lepsza, lancety takie cieniutkie nie są, ale ja mam wrażenie, że kluczową rolę odgrywa tu strzał - że szybko i gładko. Mogę to jakoś porównać do przebijania uszu - pistoletem nic nie boli, igłą to jest masakra (niestety, coś o tym wiem).
Kwestia przebijania kociego ucha na wylot - można tak ustawić narzędzie, że tylko nakłuwa.
A nowej koleżance powiem - działaj. Im szybciej twój kot dostanie insulinę, tym lepiej. Tylko pamiętaj, poproś weta o lantusa albo levemira, nie daj się wpuścić w caninsulinę, która okazała się porażką i tylko niektórzy weci w Polsce uparcie się jej trzymają.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 28, 2012 21:59 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan: A! To Ty w dodatku "strzelasz"! :) Myślałam, że lancetami z ręki kłujesz. To masz dzielną kicię, bo wiele kotów się płoszy przy strzale z nakłuwacza. Ja się na początku bałam igły, ale wypracowałam sobie taką metodę, że po prostu kot bardziej czuje mój chwyt za ucho niż moment ukłucia. Toffee urządza protesty przy insulinie, a przy tych igłach od pena ani drgnie. Ponieważ uważam mojego kota za foszastego czubka, to uznałam, że to, co on toleruje, będzie tolerował każdy kot. :)
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto sie 28, 2012 22:15 Re: Wątek cukrzycowy VII

Plan mam taki: rano jade do weta i prosze o insuline levemir (przeczytalam, ze lantus moze szczypac). Zaczynam od malej dawki, mierze co 2 godziny glukometrem poziomy i po kilku dniach zwiekszam dawke. Mysle, ze lepiej zaczac od mniejszej dawki i zwiekszac?

Dziekuje za wszystkie rady, sa bardzo pomocne. Bede sie konsultowac, bo pewnie ustalenie wlsciwej dawki i nauczenie sie ustalania jej, bedzie trudne.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2012 22:23 Re: Wątek cukrzycowy VII

set, z tym "po kilku dniach" to uważaj. Mój zaskoczył po prawie dwóch tygodniach. Nie spiesz się. Jak mówią mądrzejsi ode mnie, cukrzyca nie znosi gwałtownych ruchów. Wypróbowane na własnej skórze. :)

Czy ja wiem czy Lantus szczypie? Hmmm... Toffee nic mi nie mówił. :) Koty szybciej metabolizują ludzką insulinę, więc raczej będziesz podawać dwa razy dziennie. Jak by Ci chcieli dać pen, to nie bierz. Masz gdzie kupić strzykawki? Ostatnio były kłopoty z dostępnością.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto sie 28, 2012 22:58 Re: Wątek cukrzycowy VII

Eeee... lantus nie szczypie, przynajmniej kota:) Tak naprawdę nie ma różnicy, od czego zaczniesz. Różnica może być za to dla kota, jedne koty lepiej reagują na tą, inne na tę drugą insulinę. To dopiero wyjdzie w praniu, jak się zachowa organizm twojego kota.

Małgorzata, a tak, strzelamy i Prosiaczek ani drgnie:) U nas z podawaniem insuliny nie ma najmniejszego problemu, dziewczyna w ogóle nie protestuje, no chyba że czasami jakoś wyjątkowo źle trafię, to piśnie cichutko (ja się wtedy wycofuję), ale się nie wyrywa, czy płoszy.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 29, 2012 2:57 Re: Wątek cukrzycowy VII

set pisze:Plan mam taki: rano jade do weta i prosze o insuline levemir (przeczytalam, ze lantus moze szczypac). Zaczynam od malej dawki, mierze co 2 godziny glukometrem poziomy i po kilku dniach zwiekszam dawke. Mysle, ze lepiej zaczac od mniejszej dawki i zwiekszac?
Witaj Set !
Levemir i Lantus są insulinami długo działającymi i jak dotychczas najlepiej sprawdzają się u słodkich kotów, obie szczypią kiedy są zimne i pachną starą gumą - z tym że Levemir działa odrobinę krócej przez co jest mniejsze prawdopodobieństwo nakładania się dawek na siebie. Obie insuliny podaje się 2 razy dziennie, podawane raz dziennie działają podobnie jak caninsuline. Początkowa dawka Levemira/Lantusa to 0,25 lub 0,5 jednostki na 1 kg masy ciała, nie więcej niż 2 jednostki, dawkę utrzymuje się przez 2 tygodnie. Krzywą należy wykonać minimum co 3 godziny; lepiej byłoby co 2 godziny (o ile opiekun ma takie możliwości czasowe). Następnie zwiększa się dawkę o 0,25U i każdą zmianę utrzymuje przez 5-7 dni - aż do skutku. Zarówno dawka początkowa jak i każda zmiana potrzebują czasu żeby "zakorzenić" w organizmie.

Jak czytam w Twoim przypadku proponuję rozpocząć od Levemira 1,0 jednostki podawanej 2 razy dziennie Nie podałaś jaki obecnie cukier ma Twój kot, jaka fruktozamina i ile waży i co to znaczy że masz rozpocząć insulinoterapię od małej dawki. Od tych danych uzależnij dawkę początkową 0,25 lub 0,5 jednostki na 1 kg masy ciała (nie więcej niż 2,0 jednostki).
Strzykawki to Becton Dickinson U-100 o pojemności 0,5 ml.
Powodzenia

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro sie 29, 2012 8:12 Re: Wątek cukrzycowy VII

Cukier okolo 500, fruktozamina okolo 700. Waga 7 kg.
Male dawki, zeby nie zaczac od za duzej.

Jeszcze jedno pytanie - jak czesto dawac jedzenie przy mierzeniu krzywej cukrowej?
Wet kaze mi rozcienczac insuline, czy to konieczne?

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 29, 2012 10:12 Re: Wątek cukrzycowy VII

set pisze:Cukier okolo 500, fruktozamina okolo 700. Waga 7 kg.
Male dawki, zeby nie zaczac od za duzej.

Jeszcze jedno pytanie - jak czesto dawac jedzenie przy mierzeniu krzywej cukrowej?
Wet kaze mi rozcienczac insuline, czy to konieczne?

błagam!!! żadnego rozcieńczania - o matuchno ....

karmienie musisz ustalic na stałe ilości i stałe pory. najlepiej mokra karma bez dodatku zboż.
1sze jedzonko po porannym pomiarze i insulinie,
druga dawka po 2,5 godziny od insuliny, trzecia po maksymalnie 5ciu 5,5 godzin od insuliny, potem przerwa do +12 godzin
od porannej insulinki, i powtórka cyklu.
U mnie sprawdza się automatyczny karminik który nastawiam na + 2,5 i + 5 godzin od porannego pomiaru/insuliny/karmienia
przy robieniu krzywej takie same zasady jeśli chodzi o jedzenie

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro sie 29, 2012 11:36 Re: Wątek cukrzycowy VII

set, napisz dokładnie jak poszła wizyta i jakie masz zalecenia/recepty od weta.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Śro sie 29, 2012 12:27 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dostalam lantus, zaczynamy od 0,5 jed/kg raz dziennie i zobaczymy. Juz pierwszy raz podane. Po 2 godzinach cukier spadla z 477 do 95, no ale to jeszcze nic nie znaczy.

Z pobieraniem krwi na razie nie mam problemu, zadna krew tez sie nie leje, wychodzi minimalna kropelka, ktora ledwie starcza. Kot tylko sie stresuje, no ale on jest dzikusem po przejsciach.

Strzykawki na razie mamy wieksze, ale jakos sobie poradzimy. Zaraz ide do sklepu dla diabetykow po zaopatrzenie. Pani wczoraj mi mowila, ze igly to biora teraz tylko do wstrzykiwania botoksu i dla kotow :D

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 29, 2012 13:36 Re: Wątek cukrzycowy VII

set pisze: Po 2 godzinach cukier spadla z 477 do 95, no ale to jeszcze nic nie znaczy.


To jest reakcja zdumiewająca, naprawdę. Prawie każdy właściciel cukrzycowego kota pamięta, jak trudne były początki - kot nie reagował przez pierwsze dni, czasami tygodnie, w ogóle na insulinę. Zastanawiam się, czy to nie był błąd odczytu. Jakiego glukometru używasz? Niektóre glukometry niestety "kłamią" i podają odczyt, mimo że nie było wystarczającej ilości krwi i wtedy wynik może być nawet połowę niższy.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 29, 2012 15:01 Re: Wątek cukrzycowy VII

set pisze:Dostałam lantus, zaczynamy od 0,5 jed/kg raz dziennie i zobaczymy. Już pierwszy raz podane. Po 2 godzinach cukier spadla z 477 do 95, no ale to jeszcze nic nie znaczy.
Ten spadek znaczy i to bardzo dużo. ZA DUŻA DAWKA POCZĄTKOWA. Wieczorem będzie znowu kosmicznie albo hipoglikemia jeśli kot nie kontrreguluje. Jeszcze żadnemu kotu nie wyszło na dobre dawkowanie Lantusa 1 x dziennie.
Wg mnie powinnaś rozpocząć od 1 jednostki 2 x dziennie
Kurcze wkurzyłam się :oops:
Jak widzę, od 5,5 lat jak zachorowała Matylda nic ale to nic nie zmieniło się w naszej rodzimej weterynarii. :twisted: Instrukcja stosowania insuliny Lantus wyraźnie wskazuje nie więcej niż 2 jednostki na początek. U Ciebie wet od razu walnął 3,5 jednostki.
Jak rozpoczynać insulinoterapię napisałam w poprzednim poście. Inne metody są zawodne. Coś na ten temat mogą napisać opiekunowie, którym wet od razu "strzelił" 14 jednostek insuliny, albo 9 jednostek. Kiedy kot zaczyna kontrregulować bo rozpocznie się od za dużej dawki, wyrównanie cukru może trwać bardzo długo i nie jest to dobre dla zdrowia kociaka.
Z pobieraniem krwi na razie nie mam problemu, żadna krew też się nie leje, wychodzi minimalna kropelka, która ledwie starcza. Kot tylko się stresuje, no ale on jest dzikusem po przejściach.
Sama się przekonasz jakie to proste, kiedy kot szybko przyzwyczai się do codziennego rytuału i sam będzie przychodził na pomiar i nie będzie mowy o stresie. Wszystkie tu przez to przeszłyśmy.
Strzykawki na razie mamy większe, ale jakoś sobie poradzimy. Zaraz idę do sklepu dla diabetykow po zaopatrzenie. Pani wczoraj mi mowiła, ze igły to biorą teraz tylko do wstrzykiwania botoksu i dla kotow :D
Jakimi strzykawkami teraz robisz zastrzyki, jakie U-....może U-40 czyli przeznaczonymi do insuliny caninsuline ? Czy przeliczasz to na insulinę o stężeniu 100?
O jakich igłach piszesz do nakłuwania ucha czy do strzykawek, które aktualnie masz ?

Wejdź proszę w mój podpis "Dzienniczek Matyldy" w arkusz Carrerasa i zobacz jak wygląda wyrównywanie cukru.
Dziewczyny chcemy się pochwalić, że Carreras nie tylko zaskoczył, ale nisko chodzi. Schodzimy w dół z dawką.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro sie 29, 2012 15:18 Re: Wątek cukrzycowy VII

set pisze:Wet każe mi rozcieńczać insulinę, czy to konieczne?
Ze względu na swoja strukturę insulin nie rozcieńcza się. Owszem zdarzają się sytuacje, kiedy podaje się minimalna dawkę leku małemu szczurkowi i wstrzykuje się rozcieńczony lek, który nie ma już swojej pełnej mocy działania. Vide strona 3
http://www.ema.europa.eu/docs/pl_PL/doc ... 036082.pdf

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro sie 29, 2012 15:34 Re: Wątek cukrzycowy VII

O MATKO! SET! OBUDŹ SIĘ !!!! POSŁUCHAJ KOCIARY!!! O MATKO NIE ZACZYNAJ OD 3,5 JEDNOSTKI !!!! JESOOOO

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro sie 29, 2012 15:41 Re: Wątek cukrzycowy VII

SET! JEŚLI PO 2 GODZINACH OD PODANIA INSULINY MASZ SPADEK Z 500 NA 100A INSULINA BĘDZIE JESZCZEDZIAŁAŁA JAKIS CZAS TO POMYSL BŁAGAM! MOŻESZKOTA ZABIĆ TĄ DAWKĄ A TO CO PEWNE TO SPOWODUJESZ KONTRREGULACJĘ.
OJOJOJ SIE MARTWIE. a strzykawki do lantusa to muszą być strzykawki do insuliny "setki' a nie insulinowki do insuliny "czterdziestki" czyli np. do caninsulin. Jeśli uzyjesz insulinówek U40 do odmierzenia insuliny Lantus to musisz dokonac przeliczenia !!!! Odezwij się koniecznie! Proszę zacznij po jednej jesnostce co 12 godzin... jakie smutne jest to co Ci weci wyprawiają. MASAKRA

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości