Szarotek /Leoś w DS

Leonek i Tosieńka przypominają się cioteczkom i wujaszkom.
Pozdrawiamy.

A fotki? Fotki? Takze pozdrawiamy

A fotki dalej w polu.

Nie jestem w stanie przebrnąć przez rejestrację w ImageSchck.
Kiedy zainstaluję już wybrane zdjęcie, pokazuje mi się tabelka, gdzie mam podać adres e-mail.
Kiedy wpisuję mój adres, wyskakuje informacja, że taki adres już jest zajęty.
I co ja mam teraz zrobić, nie mam kogo zapytać.

zalozyc jakis inny adres? Przypomniec sobie haslo? Wybrac przypominanie hasla? Bo najwyrazniej juz jestescie zarejestrowani

Dzięki Megi 2 mogę wstawić kilka zdjęć Leonka i Tosi.
Tutaj w domu:

Popołudniowa sjesta

Tosia i Leonardo lubią grać na pianinie /tym razem pianino zamknięte/

A oto nowe zdjęcia Leona.
Z wczasów w Rosochatym Rogu nad jeziorem Wigry:

Leonek wyspał się po długiej podróży i rozciąga zastałe mięśnie. Piecuch, jak tylko może włazi pod kołdrę, tam mu cieplutko.

Tutaj Leoś /trochę słabo widoczny/ w towarzystwie Tosieńki i Lusi.

Pan ubiera Lusię na spacer, a Tosia i Leoś asystują

Jeszcze raz dziękuję Ani za dokładne instrukcje wstawiania zdjęć..
Serdecznie pozdrawiam.

EJ

Och

Jak wspaniale wszyscy wygladaja

Ale błogie zdjęcia :lol:

Ogólny luzik :lol:

Widać, że wszystkie zwierzaki żyją w wielkiej przyjaźni :ok:

Co to się śni?

Leonek i Tosieńka na swoim drapaku.

Wszędzie razem

Slodziaki

Leosiowi chyba śnią się głównie chrupaski :lol:

To tak jak mojemu Gryśkowi :lol:

Super, że się oba koty tak pięknie zaprzyjaźniły :ok:

Leonek uwielbia gotowanego kurczaka, puszki słabo, a chrupki-od czasu do czasu.
Natomiast wyjada Tosieńce, jej łasekuski.
Tosieńce dogadza Panek, kupując jej różniste smakołyki. Bo nasza Tosia jest bardzo wybredna i je ociupinkę. Dlatego kiedy zostawia w misce, Leonardo natychmiast korzysta z tego.
ON jest jak odkurzacz. :mrgreen:

Witajcie,
no to wróciliśmy z urlopu.
Wszyscy zdrowi i zadowoleni. Chyba najbardziej zwierzątka.
Po raz pierwszy Leonek był na urlopie na działce.
Opiszę pokrótce, jak to było.
Otóż całą drogę /ok. 110 km/ darł dzioba na zmianę z Tosieńką. Jak jedno się uspokajało, to zaczynało drugie. Kiedy szczęśliwie dobiliśmy do domu, byłam ciekawa jak oba kociaki znajdą się w nowym środowisku. Dom spory, było co zwiedzać. Ale jak to zwykle bywa, zwierzęta są w stanie zawsze nas zaskoczyć. Nie minęła godzina i miałam wrażenie, że Leoś doskonale wie gdzie stoją meble, jak znaleźć kuwetę i jedzenie.
Coś nadzwyczajnego. Myślę, że zwierzęta, które zaufają ludziom mają także zaufanie do kolejnych zmian w swoim życiu.
A największe zaskoczenie było dla nas jak obie kicie odkryły schody na górę. Pierwsza wdarła się Tosia.
Po prostu uciekała przed Lusią /naszą suczką/ na schody, na które ta nie mogła wejść. Choć też do czasu, co wkrótce udowodniła.
Po 2-3 dniach kryjówkę Tosi na schodach odkrył Leoś.
To było coś wspaniałego.
Z zegarkiem w ręku, penetracja i zwiedzanie schodów zajęło mu ok. 30 min.
Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na górę wchodzi się zakosami. Po prostu są wycięte /dla wygody wchodzenia/ schodki. Przecież nie widział tych schodów, a mimo to schodząc robił to zakosami. Oczywiście po kilku próbach, bez błędu schodził bez lęku. Od tej pory ulubionym miejscem Leonka i Tosi była antresola.
Pozdrawiam
Znowu mam problemy ze wstawianiem zdjęć. Portal "freeimagehosting.net" znowu nie działa, przynajmniej u mnie.

Wspaniale wakacje zatem mieliscie wszyscy

Dzielne zwierzaki

Witamy, witamy w komplecie,
co słychać u Waszych ślepaczków?
Coś cicho na forum.
Pozdrawiamy serdecznie.

Szarotek /Leoś w DS

Kto przegląda forum