KOCIA Chatka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2012 21:38 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 27.08.-02.09.2012 r.
27.08. pon. rano Marta wie. brak
28.08.wt. rano Alienor wie. Mara
29.08. śr. rano Beatka wie Marlena
30.08. czw.rano Kasia wie. Marlena
31.08. piat rano Kasia wie. brak
01.08. sob. Mara wie. Gosia, Marcin
02.08. niedz. rano Dorotka wie. Gosia, Marcin

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 27, 2012 10:25 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Po dyżurku gadałam ze znajomą (nieforumowa, z mojego osiedla) na temat małej czarnej - zgodziła się nią zaopiekować jako TDT na ok. 2 tygodnie, żeby ją odkarmić. Terenia się zgodziła, więc Ala podjedzie i zbierze maleństwo koło 13ej-14ej. Do środy wieczór będę na miejscu by wspierać ją wiedzą- potem od niedzieli po południu znów jestem na miejscu.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 27, 2012 11:05 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Dostałam mejla od pani Oli (rzygać się chce na ten kraj):

"Można na przepustce z więzienia dokonać kolejnego przestępstwa i nie być przez nikogo niepokojonym i imprezować w najlepsze. Osiągnęliśmy jako kraj już dno.

W nocy z piątku na sobotę 24/25 sierpnia br. w Sosnowcu w dzielnicy Środula godzinami 2 a 3 z balkonu mieszkania na 4 piętrze wyrzucono ok 10 letnią suczkę, mieszańca.
Suczka należała do kobiety która na wakacje. Pies został pod opieką drugiej córki, matki dwóch córeczek, osoby skrajnie nieodpowiedzialnej i nadużywającej alkoholu. Ojciec dziewczynek, sprawca bestialstwa wobec psa jest osadzonym w zakładzie karnym i w momencie popełnienia kolejnego przestępstwa czyli zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem przebywał na przepustce. Rodzina znana i będąca pod opieką MOPS. Impreza w tym mieszkaniu ponoć trwała od dłuższego czasu i jej przebieg na tyle zaniepokoił okolicznych mieszkańców że wezwali służby (chyba przyjechali pracownicy socjalni z policją) około godziny 22 00 w piątek 24 sierpnia br. Zostały wtedy zabrane do izby dziecka ich dzieci. Niestety psiakiem nikt się nie zainteresował. Przecież to tylko głupie zwierzę. Oczywiście uczestnicy libacji nie niepokojeni już przez nikogo chlali dalej. Około godziny 2 w nocy (25 sierpnia br.) jedna z uczestniczek (sąsiadka) powiedziała do mężczyzny będącego na przepustce „Zrób coś z tym ….. psem” (może pies prosił o wyjście na dwór albo po prostu podszedł do pogłaskania – to była bardzo łagodna, kochająca ludzi sunia). W tym momencie facet zaczął psa katować, prawdopodobnie kopać a potem wziął psinę i wyrzucił na beton z balkonu z 4 piętra. Po 15-20 minutach zleciał jeszcze na dół tam gdzie leżał psiak, kopnął go jeszcze i przewiesił przez żywopłot jak szmatę. Wrócił do mieszkania i towarzystwo imprezowało dalej a najlepsze. Sunia tam leżała we krwi i nikt się nią nie interesował, nikt nie zadzwonił po policję. Masakra, ludzie słyszeli wszystko i nic nie zrobili aby ją ocalić. Nie sprawdzili nawet czy to biedne stworzenie miało szczęście i się zabiło natychmiast, czy konała w męczarniach przez kilka godzin. Dopiero ekspedientki które przyszły do pracy w sklepie spożywczym usytuowanym w tym bloku, zauważyły już nieżyjącego zakrwawionego psa i wezwały policję. Uczestnicy libacji próbowali kłamać mówiąc że sunia zaginęła im tydzień temu. Jeden z lokatorów który słyszał cały przebieg zdarzenia podobno złożył policji zeznania. Nie rozumiem czemu widząc że ten biedny psiak został wyrzucony nie wezwał od razu policji i nie sprawdził czy ta psina żyje. Chyba nigdy nie zrozumiem ludzkiej obojętności. Facet który zabił suczkę został zakuty w kajdanki i zabrany na policję, jak to w naszym państwie bezprawia bywa po 2 godzinach był już wolny. Mimo że na przepustce popełnił kolejne przestępstwo. To jest farsa kraju prawa. Ponoć impreza alkoholowa trwała sobie bez problemu kolejny dzień. Nikt im nie przeszkadzał. Pies nie szczekał, dzieci im też zabrano pod bezpłatną opiekę. Super żyć nie umierać i bawić się na całego. Dolce vita. Nikt nawet nie wie co się stało z ciałem psinki czy zostało zabezpieczone przez policję czy wrzucone po prostu do pojemnika na śmieci. Bez pomocy doświadczonej Fundacji ta sprawa zostanie na pewno zamieciona pod dywan, w końcu to tylko jakieś zwierzę"
Ostatnio edytowano Pon sie 27, 2012 13:00 przez Mara S, łącznie edytowano 1 raz

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 27, 2012 11:23 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Pytasz czemu nie zareagowali.Bo dla nich to tylko PIES

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 27, 2012 11:39 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

To co , piszemy doniesienie o przestępstwie ? mogę napisać potrzebuję konkretne namiary na świadków którzy nie wystraszą się i złożą zeznania na policji a potem -mam nadzieję w sądzie.Bez świadków nie ma co się brać do tej sprawy , bo jak słusznie piszecie - zamiotą pod dywan.
Ostatnio edytowano Wto sie 28, 2012 13:05 przez gosiakot, łącznie edytowano 1 raz

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pon sie 27, 2012 12:14 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Pisz Gosiu :!:
Po dyżurze:
Na zdrowej
Ziutek cały czas mocno mruży to oczko, ale nie dałam rady mu zakropic, bronił się jakbym mu chciała to oko conajmniej wydłubac.
Proszę pamiętajcie żeby Złotej dawac jedzenie na tą jej szafeczkę na zapleczu, bo ona nie wychodzi na jedzenie i można ją łatwo pominąc przy rozdzielaniu przydziałów :wink:
Melchior nadal trzecia powieka.
Miśkę chyba trzeba w końcu ciachnąc, bo tak jej nie oddamy do adopcji.
Pręgus -grzyb.
Na kwarantannie:
Ręce mi opadły, znowu jakiś cholerny wirus :x
Pysiol ma bardzo spuchnięte i zaropiałe oko (tak jak miał jakiś czas temu), to samo Ronaldo.
Aria wyszła tylko na chwilkę z drapaczka, kicha coraz mocniej, oczy zaropiałe.
Wszystkim te oczka wymyłam i dałam neomecynę.
Pumcia siedziała przed swoim boksem i chiała żeby ją tam wpuścic, pospała i znowu chiała wyjśc. To jest taka słodzizna, ze brak słów (najsmutniejszy mały kociak jakiego w życiu widziałam) :1luvu: Na szczęście ma apetyt.
Nowa mała dostała płyn na robale.
Vincenta posłanko było suche :ok:
Łezek wpiernicza za dziesięciu, ale trzeba obserwowac tą kupę, bo dzisiaj była kiepska.
Amelcia biedna w tym koszyczku robiła ostre wygibasy żeby się umyc, potem wyszła na ugiętych łapkach na siku, ale 2 bestie ją przepędziły i biedna sikała sobie po nogach. Juz nie mogłam na to patrzec i przeniosłam ją do woliery. Jest bardzo zadowolona, zwiedzała każdy kąt, a w kuwecie była 3 razy w przeciągu 20 min :ok: Reszta towarzystwa nie jest tak zachwycona zmniejszeniem przestrzeni, ale nie ma wyjścia, jak nie chcemy żeby Amelka miała jakiś zanik mięśni :wink:
Pokazałam Dexterowi, że budka jest pusta. Nie mógł uwierzyc, szukał jej bardzo długo, zaglądał w każdy kąt :mrgreen: Dzisiaj policzyłam Dextera pryskanie, w 3 godziny zauważyłam 11 razy :!: Ja nie wiem jak to bywa z tym znaczeniem u kocurów, ale to chyba jakiś szokujący wynik 8O Zobaczymy, czy bez Amelki będzie nadal pryskał, może ona go tak denerwowała.

Niusy z domu Pepe i Rudzika.
Pepe po przeprawach z biegunką i wymiotami, już jest ok. Chłopak się zaklimatyzował, jego Duzi są w nim zakochani po uszy. Dostaje najlepsze karmy, śpi wiadomo gdzie, bawi się i tuli bez przerwy.
Rudzikowy katar się uspokoił, nie ma już zapchanego noska, Z oczkiem jest poprawa, narazie nic nie trzeba szyc. Kociak przez 2 dni miał słabszy apetyt, ale już się zaklimatyzował i wszystko jest ok.
Pani która adoptowała Rudzika myśli o towarzyszu zabaw dla kociaka. Zastanawia się nad Vincentem. Będziemy w kontakcie, trzymamy kciuki.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 27, 2012 13:12 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Prosze o zmiane dyzuru z soboty na piatek wieczor wypadl nam niespodziewanie wyjazd

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 27, 2012 13:26 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Dzwoniłam do dystrybutora Royal Canin (firma Parys Gliwice). Mówiłam o naszej działalności oraz rozważanej przez nas opcji karmienia kotów suchym Royalem. Mają przesłać ofertę na maila Nadziei na Dom (tego info). Pan z działu handlowego mówił, że pomagają schroniskom, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pon sie 27, 2012 13:27 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Byłam na zakupach i kupiłam trochę saszetek i suchej na wagę:
pół kilo puriny dla kociąt i pół dla dorosłych na odkłaczanie
i kilogram takiej mieszanej na odkłaczanie i sterylizowanych :)
Wzięło mnie też żeby zapytać czy można zostawić u nich puszkę na pieniążki i pani się zgodziła :) tylko co teraz muszę zrobić?? :)

edisza

 
Posty: 772
Od: Sob gru 03, 2011 9:02

Post » Pon sie 27, 2012 13:29 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 27.08.-02.09.2012 r.
27.08. pon. rano Marta wie. brak
28.08.wt. rano Alienor wie. Mara
29.08. śr. rano Beatka wie Marlena
30.08. czw.rano Kasia wie. Marlena
31.08. piat rano Kasia wie. Gosia, Marcin
01.08. sob. Mara wie. brak
02.08. niedz. rano Dorotka wie. Gosia, Marcin

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 27, 2012 13:34 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Krew mnie zalewa, jak czytam takie historie, jak ta ze Środuli. Ostatnio naczytałam się też o dramacie psów husky, które trafiają do rąk ludzi bez pojęcia o tej rasie oraz o pseudohodowlach psów prowadzonych na różnych zabitych dechami wiochach przez ludzi, którzy do tej pory hodowali świnie, a przerzucili się na modne rasy typu labrador, york, husky - zgroza :evil:

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pon sie 27, 2012 16:07 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Iwona11 pisze:Krew mnie zalewa, jak czytam takie historie, jak ta ze Środuli. Ostatnio naczytałam się też o dramacie psów husky, które trafiają do rąk ludzi bez pojęcia o tej rasie oraz o pseudohodowlach psów prowadzonych na różnych zabitych dechami wiochach przez ludzi, którzy do tej pory hodowali świnie, a przerzucili się na modne rasy typu labrador, york, husky - zgroza :evil:

ehhhh ludzie :(
też mi się podnosi ... takim ludziom powinno się robić to samo, co oni zwierzętom :/
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 27, 2012 19:12 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

O grzybie na "Dyżury w Chatce".

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pon sie 27, 2012 20:12 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

Przywiozłam specjalną miksturę do zakrapiania oczu Pysiola, Ronaldo i Mariki. Stoi w witrynce, proszę kropic 2 x dziennie.
Podałam antybiotyk Orzeszkowi i nakarmiłam na kwarantannie mokrym, na zdrowej suchym.

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon sie 27, 2012 20:51 Re: KOCIA Chatka nowy wątek

The Szops pisze:Przywiozłam specjalną miksturę do zakrapiania oczu Pysiola, Ronaldo i Mariki. Stoi w witrynce, proszę kropic 2 x dziennie.
Podałam antybiotyk Orzeszkowi i nakarmiłam na kwarantannie mokrym, na zdrowej suchym.

Ja też dziś byłam w kociarni , ale niestety dyżutu nie dałam rady zrobić :( byłam z Arią u weta - podawać jej 1/2 tabletki Unodoxu oczka przemywać i zakrapiać, karta założona.

No i dziś wyadoptowałam Misia :D nie Misiaczka :wink: troszkę mi zeszło bo było dwóch kandydatów Orzeszek i Miś, na dodatke musiałam Panią z dzieckiem zabrać z Klimontowa i odwieźć ich spowrotem już z Misiem :D
Decyzja padłą na Misia bo Pani ma niepełnosprawne 5 letnie dziecko po porażeniu mózgowym, na pierwszy rzut oka nie widać ale dziecko ma problemy z mową i generalnie ruchowe, ale chłopczyk bardz sympatyczny i dosżłyśmy z mamą do wnisku że Miś jako spokojny i zrównoważony kot będzie ok.
Po drodze Miś w kontenerku płakał, ale niedawno dostałam sms-a nie boi się nieczego, niejest wystraszony, zwiedza mieszkanie a potem zasnął na kolanach chłopca. Mam nadzieję że będzie ok.
Mały wybawił nasze małe koty na całego :D

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 87 gości