
Staram się pomagać kotom ze schronu, obecnie najmniejszym kociętom. Mam potwierdzoną pp zarówno u kociąt ze schroniskowego szpitalika jak i z pokoju ze zdrowymi kotami do adopcji (badania z wczorajszego dnia). Szukam dt dla kociąt które tam zostały żeby je uratować i przeprowadzić dezynfekcję ich pokoi. Wczoraj przyjechały 2 x po 3 mioty kociąt - jedzą już samodzielnie. są zdrowiutkie. jeden to rudo-białe

Czy ktoś z Was nie wziąłby do siebie kociąt ze schroniska?. Ja nie dam rady, wczoraj wyciągnęłam 11, już nie mam możliwości

To są wspaniałe koty, które różni od tych z ulicy tylko to, że miały nieszczęście trafić do schroniska. Na pewno do domów z kociakami gdzie nie było parwo nie ma co ich zabierać, ryzyko jest zbyt duże. Stąd pomyślałam o Was bo wiem że mieliście kontakt z pp. Pomogę w zabraniu kociąt ze schronu, kupię leki, postaram się wspomóc karmą - więcej nie dam rady

Wystarczy podać im surowicę odwirowaną z krwi szczepionego kota - jeśli chodzi o te 2 mioty. Pozostałe wymagają dodatkowo pewnie nawodnienia i kontynuacji leczenia antybiotykami. Bez naszej pomocy najprawdopodobniej nie przeżyją
