Neigh pisze:No własnie miałam napisać, że rudy okazał się dziewczynką.
Tak, to dziewczynka Pusia barrrdzo miziasta

którą ci ludzie znaleźli na ulicy podobno.
Kotka u nich była 3 lata a ma tak około 6 podobno.
Kołtuny straszne, ogon cały do wygolenia, ja usunęłam tylko tylko te wielkie zwisające kule sierści, oraz wypsikałam Fiprexem bo ma pcheły.
Kotka pięknie wszamała pół saszetki felixa i chciała jeszcze, ale boję się jej dać więcej na raz.
Pingwinek okazał się też koteczką około 10 letnią, bez sterylizacji, niedawno ponoć byli z nią u weta, bo chora była i pani musi z nia znowu iść ale to wszystko podobno. Kotka jest z nimi już 10 lat i też znaleźli malutką na ulicy.
Państwo powiem Wam szczerze, że przemili i nie spodziewałam się tego, aż mi się chciało płakać jak pani ją trzymała na rękach i tuliła.
Zapytałam czy czegoś nie potrzebują i jeżeli już, to jedzenie dla nich i tego drugiego kotka, i bardzo proszę o tą pomoc.
Obiecałam, że na pewno przyjdę i proszę abym mogła tego słowa dotrzymać.
Dałam 100 złotych zadośćuczynienia oraz trochę karmy suchej i 4 saszetki dla tej drugiej koteńki.
Następna sprawa, jak ją dostarczyć do Poznania?
Ja ewentualnie mogę ją podrzucić jutro za Sieradz.