Jego Wysokość Malagito :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 23, 2012 9:26 Re: Jego Wysokość Malagito :)

rudy kociak pisze:Uroczy tygrys :D a jak głośno mruczy przy pieszczotach,słyszę nawet bez głośników :lol: śliczne zdjęcia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

On w ogóle wszystko robi głośno, naprawdę, ma bardzo "żarliwy" temperament. :wink: Dziękuję za komplement, tu cała zasługa fotogenicznego modela, który ma jeszcze w kwestii zdjęć do mnie cierpliwość. :oops:

Miraclle pisze:My w nocnych podbojach mamy wprawę 8) 8)
Później kot odsypia zabawową nockę, a ja mam ciężki poranek :evil:

Ja mam na szczęście (póki co) ten przywilej, że korzystam do końca września z wakacji pełną gębą, więc jeśli nie da mi spać w nocy, mogę to nad ranem odsypiać razem z nim. :) Chociaż kiedy w maju tego roku, w okresie maturalnym mój stres udzielił się chyba również jemu i z trybu dzień-zabawa, noc-spanie przestawił się o 180˚ to nie było mi do śmiechu... :roll:

Najgorsze jest to, że jemu się nigdy nie wyczerpują baterie - mogę się z nim bawić nawet dwie godziny przed snem wędkami czy aportowaniem piłeczki, a i tak jeśli zachce mu się dokazywać w nocy, to znajdzie na to niewyczerpane pokłady energii. :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw sie 23, 2012 9:44 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Moja nieżyjąca kotka miała też zawsze dużo do powiedzenia :lol: była takim kochanym pyskaczem :lol:jak mnie dłużej w domu nie było to wyraźnie mnie opierniczała.Ja do niej-to skandal Mizię zostawić na tak długo prawda?A ona-Miauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu! na cały regulator :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Czw sie 23, 2012 9:55 Re: Jego Wysokość Malagito :)

rudy kociak pisze:Moja nieżyjąca kotka miała też zawsze dużo do powiedzenia :lol: była takim kochanym pyskaczem :lol:jak mnie dłużej w domu nie było to wyraźnie mnie opierniczała.Ja do niej-to skandal Mizię zostawić na tak długo prawda?A ona-Miauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu! na cały regulator :lol:

:lol: U mnie to by raczej miało formę "To skandal tak skąpo napełnić miseczkę, prawda, Malagito?" i wierz mi, po tym pytaniu na jednym "Miauuuu!" by się nie skończyło, oj nie. :lol:

Chociażby teraz Malaga wyraźnie nie może sobie znaleźć miejsca, urządził sobie chyba zabawę z cyklu "podłoga jest z lawy, więc za nic w świecie jej nie dotknę" i uskutecznia skoki po oparciach foteli, łóżku i półkach z książkami - przy okazji przewracając przed chwilą drapak... :roll: Zostało to oczywiście uznane za zamach na jego futrzaste życie i odpowiednio okraszone oburzonym zawodzeniem, bo kto to widział, żeby drapak był taki niestabilny i nie zniósł jego kocich szaleństw. :twisted:

Aż się boję pomyśleć, co on by tu urządzał, gdybym wcieliła swój plan w życie i kupiła do pokoju ten wysoki na 260cm drapak: http://i1102.photobucket.com/albums/g44 ... igif-4.gif - niestety po remoncie pokoju i urządzeniu go na nowo okazało się, że nigdzie się zmieści, może to i lepiej... :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw sie 23, 2012 10:50 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Dzień dobry Panom i Paniom tym włochatym i tym nie^^

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 23, 2012 10:55 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Lilka Mrau pisze:Dzień dobry Panom i Paniom tym włochatym i tym nie^^

Witamy się mrrucząco. :D

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw sie 23, 2012 17:38 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Fajny drapak :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: jakbym była kotem to z chęcią pohasałabym sobie po takim :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: już widzę siebie skaczącą :ryk: :ryk: :ryk:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Czw sie 23, 2012 18:27 Re: Jego Wysokość Malagito :)

rudy kociak pisze:Fajny drapak :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: jakbym była kotem to z chęcią pohasałabym sobie po takim :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: już widzę siebie skaczącą :ryk: :ryk: :ryk:

Jest świetny, ale w tym momencie musiałabym go postawić na suficie albo zrezygnować z łóżka. :lol: Stoi jeden mały przy parapecie i na tę chwilę musi mu wystarczyć. Zresztą moja mama skutecznie odwodziła mnie od jego zakupu, roztaczając przede mną wizje, kiedy to w nocy Malagito wejdzie na sam jego szczyt i miaukoląc donośne Geronimooo! skoczy mi na głowę, doprowadzając do trwałego uszczerbku na zdrowiu. :ryk: Moja mama jest kochana z tym przesadnym dbaniem o mnie. :1luvu: :lol:

W sumie takim ludzkim "drapakiem" możnaby nazwać parki linowe - też wspinasz się po drabinkach, skaczesz, wariujesz, a jakby się uprzeć paznokcie można o drzewa ostrzyć... :ryk:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw sie 23, 2012 18:46 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze: Zresztą moja mama skutecznie odwodziła mnie od jego zakupu, roztaczając przede mną wizje, kiedy to w nocy Malagito wejdzie na sam jego szczyt i miaukoląc donośne Geronimooo! skoczy mi na głowę, doprowadzając do trwałego uszczerbku na zdrowiu. :ryk:

Hhahahah moja biedna wyobraznia hahaha

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 23, 2012 19:58 Re: Jego Wysokość Malagito :)

[quote="solarie"]Witam cieplutko Forumowiczów! Obrazek

Tyle tu wątków różnorodnych kociaków, co następny to piękniejszy, więc w przypływie chwili postanowiłam, że mój najukochańszy futrzak też zasługuje na swoje własne miejsce w sieci (bo dom jest już chyba niewystarczający na jego nieustanne figle :roll: ).

Malagito to aktualnie jedenastomiesięczny tygrysiasty kocurek, wyadoptowany z krakowskiej Fundacji AFN 2.02.2012r. i jest to mój pierwszy pierwokotny, którego kocham nad życie. :1luvu:

......................................................................

trenując zawodowe leniuchowanie...
Obrazek

....................................................................

Wszelkie ochy i achy będą mu skrzętnie przekazywane, bo jego ego wymaga codziennego dokarmiania nowymi komplementami. :lol:

...................................................................

Przydreptaliśmy powitać nowego członka rodziny Miau, Pana Malagito! :wink:
Tygrysku, jesteś piękny :1luvu:
Lubię gdy kociaki śpią w takiej pozycji, brzusiami na wierzchu :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Czw sie 23, 2012 20:28 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Lilka Mrau pisze:
solarie pisze: Zresztą moja mama skutecznie odwodziła mnie od jego zakupu, roztaczając przede mną wizje, kiedy to w nocy Malagito wejdzie na sam jego szczyt i miaukoląc donośne Geronimooo! skoczy mi na głowę, doprowadzając do trwałego uszczerbku na zdrowiu. :ryk:

Hhahahah moja biedna wyobraznia hahaha

Najgorsze jest to, że moja mama mówiąc to była jak najbardziej poważna, a ja w sumie znając możliwości tego szalonego kota jestem w stanie uwierzyć w taki bieg zdarzeń... :lol:

AnnAArczyK pisze:Przydreptaliśmy powitać nowego członka rodziny Miau, Pana Malagito! :wink:
Tygrysku, jesteś piękny :1luvu:
Lubię gdy kociaki śpią w takiej pozycji, brzusiami na wierzchu :ryk:


Witamy, rozgośćcie się i czujcie jak u siebie na wątku. :kotek: :lol:
Co do pozycji spania, Malagito przetestował już chyba wszystkie możliwe, mógłby z powodzeniem nauczać jogi - ale ja też najbardziej lubię, kiedy wywala podwozie do góry, bo uwielbiam go w ten puchaty brzunio całować. :oops:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw sie 23, 2012 20:32 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze: Co do pozycji spania, Malagito przetestował już chyba wszystkie możliwe, mógłby z powodzeniem nauczać jogi - ale ja też najbardziej lubię, kiedy wywala podwozie do góry, bo uwielbiam go w ten puchaty brzunio całować. :oops:


Hhihih ja też uwielbiam szczególnie jak Złosio nawcina sie i ma taki śmieszny baniaczek ^^

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 24, 2012 16:05 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Witamy się w dniu dzisiejszym. Obrazek

Termometr pokazuje 33˚C, na niebie ani jednej chmurki, więc oczywiście z Malagitem uprawiamy symultaniczne leżenie plackiem przy puszczonym na najwyższe obroty wentylatorze, ja dodatkowo z mrożoną kawą. :1luvu:
Zauważyłam też, nie wiem z czego wynika ta zmiana, że Malaga ostatnio coraz częściej siada pod drzwiami wyjściowymi i miauczy, prosząc o wyjście na spacer - wcześniej wychodziliśmy raz dziennie, czasem do dwa dni i mu to w zupełności wystarczyło - teraz na zmianę z tatą musimy go brać na podwórko czy na balkon ze trzy razy dziennie, bo inaczej tego wycia nie da się wytrzymać. 8O Się chłopak rozkochał w siedzeniu na zewnątrz w tym upale...
Co równie ciekawe przez ostatnie dwa dni wzrósł mu strasznie apetyt, wcześniej przy tej temperaturze posiłki jadł nawet dopiero od godziny 18, podawanych wcześniej nawet nie wąchał, bo przy takim skwarze nie chciało mu się jeść. A teraz muszę mu podawać mniejsze porcje od rana co jakieś 3-4 godziny i znikają w minucie. Mnie to w każdym razie bardzo cieszy, że przestał kręcić nosem na BARFa i wcina aż mu się uszy trzęsą. :1luvu:

A z innych kwestii - ma/używał ktoś z Was ten zabawkowy tunel: http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... wne/140171 ? Zastanawiam się nad zakupem, ale mam parę wątpliwości: czy mój 11-miesięczny kocurek nie jest już na to za duży? :wink: I czy te piłeczki da się łatwo z toru wyjąć kocimi łapami? Bo wolałabym, żeby jednak zostawały w środku niż hałasowały mi po parkiecie... :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt sie 24, 2012 16:52 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze:Witamy się w dniu dzisiejszym. Obrazek

Termometr pokazuje 33˚C, na niebie ani jednej chmurki, więc oczywiście z Malagitem uprawiamy symultaniczne leżenie plackiem przy puszczonym na najwyższe obroty wentylatorze, ja dodatkowo z mrożoną kawą. :1luvu:
Zauważyłam też, nie wiem z czego wynika ta zmiana, że Malaga ostatnio coraz częściej siada pod drzwiami wyjściowymi i miauczy, prosząc o wyjście na spacer - wcześniej wychodziliśmy raz dziennie, czasem do dwa dni i mu to w zupełności wystarczyło - teraz na zmianę z tatą musimy go brać na podwórko czy na balkon ze trzy razy dziennie, bo inaczej tego wycia nie da się wytrzymać. 8O Się chłopak rozkochał w siedzeniu na zewnątrz w tym upale...
Co równie ciekawe przez ostatnie dwa dni wzrósł mu strasznie apetyt, wcześniej przy tej temperaturze posiłki jadł nawet dopiero od godziny 18, podawanych wcześniej nawet nie wąchał, bo przy takim skwarze nie chciało mu się jeść. A teraz muszę mu podawać mniejsze porcje od rana co jakieś 3-4 godziny i znikają w minucie. Mnie to w każdym razie bardzo cieszy, że przestał kręcić nosem na BARFa i wcina aż mu się uszy trzęsą. :1luvu:

A z innych kwestii - ma/używał ktoś z Was ten zabawkowy tunel: http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... wne/140171 ? Zastanawiam się nad zakupem, ale mam parę wątpliwości: czy mój 11-miesięczny kocurek nie jest już na to za duży? :wink: I czy te piłeczki da się łatwo z toru wyjąć kocimi łapami? Bo wolałabym, żeby jednak zostawały w środku niż hałasowały mi po parkiecie... :roll:

Owszem, Malagito bawił się z zapałem takim tunelem u mnie :) Jak się dobrze zasunie części, koty nie powinny go rozbroić
A tu Renoir i Arte bawią się tym torem: http://www.youtube.com/watch?v=7SNFwUkTslM

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 24, 2012 17:03 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Super, dziękuję bardzo za opinię. :1luvu: W takim razie chyba mu kupię ten tunel w przyszłym miesiącu, bo limit pieniężny na sierpień jest już powoli na wyczerpaniu. :lol: Zainteresowałam się nim, bo zauważyłam, że Malaga strasznie lubi "zręcznościówki", tzn. kula sobie piłeczki pomiędzy nogami krzeseł, sam wciska je w jakieś dziury albo wąskie prześwity między meblami i potem ma kupę zabawy próbując je wydostać łapkami.
Cóż, przetestuję i się przekonam. Póki co jedyną nietrafioną zabawką, którą dla niego kupiłam było to: http://www.youtube.com/watch?v=LOlXsAzdn8Q (filmik nie mój) - naiwnie myślałam, że goniąca po podłodze fretka wzbudzi w nim instynkt łowiecki, ale on przed nią ucieka w popłochu i bynajmniej skory do zabawy nie jest... :wink:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt sie 24, 2012 17:46 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze:Super, dziękuję bardzo za opinię. :1luvu: W takim razie chyba mu kupię ten tunel w przyszłym miesiącu, bo limit pieniężny na sierpień jest już powoli na wyczerpaniu. :lol: Zainteresowałam się nim, bo zauważyłam, że Malaga strasznie lubi "zręcznościówki", tzn. kula sobie piłeczki pomiędzy nogami krzeseł, sam wciska je w jakieś dziury albo wąskie prześwity między meblami i potem ma kupę zabawy próbując je wydostać łapkami.
Cóż, przetestuję i się przekonam. Póki co jedyną nietrafioną zabawką, którą dla niego kupiłam było to: http://www.youtube.com/watch?v=LOlXsAzdn8Q (filmik nie mój) - naiwnie myślałam, że goniąca po podłodze fretka wzbudzi w nim instynkt łowiecki, ale on przed nią ucieka w popłochu i bynajmniej skory do zabawy nie jest... :wink:

A ja będę mój tunel niebawem wystawiała na bazarku :mrgreen:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, nfd i 429 gości