Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 24, 2012 10:38 Forum

:ryk: no miłosc nas zaslepia. ja do swoich krolewicz i krolewno mowie :twisted: Tylek plaszcza na kanapie, micha pod nos, i jeszcze fochy jak nie poglaska sie na czas :D Dla rownowagi psychicznej (swojej oczywiscie) co jakis czas po przyjsciu z pracy robie im awanture ze lenie nawet podlogi nie zamiotly :twisted:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 24, 2012 10:39 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Dorota Wojciechowska pisze:Dla rownowagi psychicznej (swojej oczywiscie) co jakis czas po przyjsciu z pracy robie im awanture ze lenie nawet podlogi nie zamiotly :twisted:

Ja też :twisted:
Jak mi marudzi potem, że coś tam chce to jej mówię, że jakby umyła naczynia np. to miałybyśmy więcej czasu dla siebie :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 24, 2012 13:34 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

jozefina1970 pisze:No, ja też zgłupiałam do reszty i coraz częściej zwracam się do Mrusieldy per córeczko...


To ja od zawsze jestem walnięta, bo moja córcia jest moim dzieckiem i moją córcią od pierwszego dnia :lol:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 25, 2012 9:08 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Agor-ia nie jesteś bardziej walnięta niż ja - chodziło mi o to, że tak zaczęłam zwracać się do Mrusieldy publicznie bo owszem, mówiłam do niej córeczko już dawno ale sam na sam :D

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie gru 02, 2012 0:30 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

coś tam sobie robię w kuchni i przychodzi do mnie Citek. siada pod drzwiami i zaczyna marudzić
[C]itek: miał miał (...) miał...
Ja: nigdzie nie idziesz.
[C]: (coraz głośniej i natarczywiej) miał miał miaaaaaał miał
Ja: powiedziałam ci coś. nigdzie nie idziesz. za mały jesteś żeby na noc samemu wychodzić z domku.
( w tym samym czasie tak głośno przeciąga swoje miauczenie)
Ja: ale bez dyskusji niedobruchu jeden.! jak wyjdziesz to ci sowy tyłek przeczeszą :twisted:
i zaczyna się patrzeć tym swoim kocim wzrokiem spuszcza łepek i idzie do pokoju.



Citek ma 3 miesiące. jego pierwotne imię to Biszkopcik bo kolorem trochę tego biszkopta przypomina. Jest strasznie charakterny i wszystkich gryzie i boksuje tymi swoimi słodziutkimi kocimi stópkami. Wykarmiłyśmy go z mamą łyżeczką bo Tośka go odrzuciła. Miał problemy z tylną łapką ( nienaturalnie wygięta do tyłu od samego urodzenia) było ciężko momentami traciłam nadzieję ale udało się. Uparłam się, zawiozłam go do weta i teraz jest zdrowym uroczym łobuzerskim kociakiem. :D

*Kulka*

 
Posty: 2
Od: Wto maja 08, 2012 18:57

Post » Nie gru 23, 2012 12:25 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Bryska4 pisze:Mamy w domu tzn "tajemniczy pokój" czyli graciarnię pełną kwiatków, kabli, sprzętu komputerowego i innego bałaganu. Koty tam wchodzić nie powinny, bo grozi to obgryzieniem wszystkiego, a złapanie kotka w tym bałaganie do łatwych nie należy. Dlatego "tajemniczy" :twisted:
Mały kot oczywiście za punkt honoru obrał sobie wlecieć tam pędem za każdym razem jak tylko otworzą się drzwi. Wczoraj drzwi otworzył TŻ, i na widok czarno - białej kulki frunącej między jego nogami wykrzyknął bezsilnie:
"No Fortunka, nie wchodź tam no... jak będziesz tam wchodzić to... to... to się zamienisz... w królika" :ryk:

Wykrakał.
Mały kot od kilku dni namiętnie żre kapustę.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie gru 23, 2012 16:04 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Mój mąż , jak koty rozrabiają ,staje nad nimi i mówi ,, A które to grzeczne kotki tak robią ? " Na co koty : 8O 8O 8O ( trzy są ). No bo kto widział grzeczne kotki u nas w domu ? :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 19, 2013 6:46 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Nie do kota, ale o kotach (gwoli wyjaśnienia, mamy w domu podział obowiązków, ja obsługuję paszcze, mąż drugą stronę kotów).

Dziś jak tylko ledwo otworzyłam oczy (6:35) powitało mnie jak zwykle miałkolenie "pierworodnej", oczywiście związane z pustą michą. Wstaję więc ledwo przytomna, zakładam kapcie i człapię powoli w stronę kuchni. W międzyczasie rzucając lubemu, który na kanapie już coś na kompie majstruje:
- ech, w tym domu nie ma co mieć złudzeń, że jesteś czymś więcej niż tylko podajnikiem do karmy...
Na co luby:
- I tak nie masz najgorzej, ja jestem wybieraczką do gówna...
W sumie ma chłop rację, od razu mi się jakoś lżej na duszy zrobiło, wręcz poczułam się jakbym dzierżyła jakieś zaszczytne stanowisko :mrgreen:

Rita83

 
Posty: 52
Od: Wto gru 13, 2011 18:30

Post » Nie maja 19, 2013 13:35 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Rita83 pisze:Nie do kota, ale o kotach (gwoli wyjaśnienia, mamy w domu podział obowiązków, ja obsługuję paszcze, mąż drugą stronę kotów).

Dziś jak tylko ledwo otworzyłam oczy (6:35) powitało mnie jak zwykle miałkolenie "pierworodnej", oczywiście związane z pustą michą. Wstaję więc ledwo przytomna, zakładam kapcie i człapię powoli w stronę kuchni. W międzyczasie rzucając lubemu, który na kanapie już coś na kompie majstruje:
- ech, w tym domu nie ma co mieć złudzeń, że jesteś czymś więcej niż tylko podajnikiem do karmy...
Na co luby:
- I tak nie masz najgorzej, ja jestem wybieraczką do gówna...
W sumie ma chłop rację, od razu mi się jakoś lżej na duszy zrobiło, wręcz poczułam się jakbym dzierżyła jakieś zaszczytne stanowisko :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie maja 19, 2013 20:52 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: genialne :ok: :ok: :ok:
Mój ostatnio , jak Luna za bardzo wypięła zadek i do kuwety nie trafiła z całym urobkiem , pytał : Czy ty w ogóle myślisz co robisz ? Trzeba trochę myśleć co się robi ! 8O

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 19, 2013 20:57 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Na dobry wieczór.
Mieszkam na parterze, kocurrry sporo czasu spędzają na balkonie. Przyszła koleżanka, szukujemy się do wyjścia - wychodzę na balkon i rzucam w eter "no futra - ruszać dupeczki do domu". Sąsiad prawie wkopał mi piłkę do mieszkania, bo go zamurowało. He he he .... Było wesoło :D

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Nie maja 19, 2013 21:03 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Monika_Wolska pisze:Na dobry wieczór.
Mieszkam na parterze, kocurrry sporo czasu spędzają na balkonie. Przyszła koleżanka, szukujemy się do wyjścia - wychodzę na balkon i rzucam w eter "no futra - ruszać dupeczki do domu". Sąsiad prawie wkopał mi piłkę do mieszkania, bo go zamurowało. He he he .... Było wesoło :D

ciekawe jakie dupeczki przyszły mu do głowy :lol:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie maja 19, 2013 21:11 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Najpierw była chwila konsternacji ale szybko wyjaśniliśmy o co mi chodziło. A koleżanka pokładała się ze śmiechu, ja zresztą też. :ryk:
Moje kocury (Feluś i Rudolf) są czymś na kształt maskotki osiedla :D Parter jest niski (balkon na poziomie trawnika) i wszystkie dzieciaki siędzą pod balkonem usiłując je nakłonić żeby się dały pogłaskać. Prozwięrzęca edukacja przed-przedszkolna :kotek:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Nie maja 19, 2013 21:25 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Witam wszystkich!
Mam dwie kotki - starszą Zuzię cichutką i grzeczniutką i młodszą Polę zadziorę i gadułę. Pola lubi wysokości i różne dziwne miejsca. Kiedyś oglądałam jakiś ciekawy program w telewizji a Pola w tym czasie robiła sobie spacerki po telewizorze. Telewizor jest dość cienki a kota waży 5 kg więc zaczął się niebezpiecznie bujać. Mówię więc do Poli - zejdź z tego telewizora bo się spitolisz a ona usiadła na środku telewizora i do mnie - mnieee! machając ogonem po środku ekranu.
Innym razem zmywałam w kuchni - ręce mokre a Pola miała właśnie ochotę na miziaki. Podchodziła z jednej strony zlewu potem z drugiej a ja nic. Poszła w końcu do pokoju. Nagle słyszę takie żałosne miaukolenie - miauuu,miauuu. Rzuciłam wszystko,ręce mi się trzęsą bo nie wiem co się kotku stało i trzeba lecieć z pomocą a Pola siedzi jak gdyby nic na środku pokoju i biadoli że jej duża nie chciała pomiziać. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 19, 2013 22:04 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Moja ostatnia pogawędka.
Kita - Miał! Miał!
Ja - masz jeść, więcej Ci nie dam! Marudo jedna!
Kita - Miał...? + Błagalne spojrzenie
Ja - dobra, damy psu, a Tobie otworzę paczkę nowej karmy.
Zawsze mnie przekona do swoich racji, zarazek mały :/ To chyba jakaś kocia klątwa, rzucana przez koty na ich właścicieli - zawsze ulegają kocim prośbom.
Czajniczek krąży wokół Słońca po eliptycznej orbicie, lecz jest za mały do wykrycia przez nawet najlepsze teleskopy. W związku z tą jego właściwością nie można dowieść jego nieistnienia. (...)

Ratio

 
Posty: 220
Od: Wto sie 14, 2012 12:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hitomi667, muza_51 i 398 gości