



Kacperek świetnie reaguje na leki i je specjalistyczną karmę dla kotów cukrzycowych. Samopoczucie ma dobre. Jak już nie ma pacjentów to biega po lecznicy, oczywiście najchętniej w okolicy worka z chrupkami. Kacper mieszka już ponad 1,5 miesiąca w lecznicy. I co dalej? Przecież nie wyrzucimy go na podwórko, bo to dla Kacpra oznacza śmierć.
A nowy domek? Teraz to musi być bardzo dobry domek i wspaniali ludzie, którzy zaopiekują się kotem, który już do końca życia będze na lekach i specjalistycznej karmie. Ale cuda sę zdarzają. Może i Kacperek dostąpi takiego cudu. Życzę mu tego z całego serca

Prosimy również o finansowe wsparcie Kacperka, bo karma lecznicza jest droga



Fundacja Kotkowo
87 1540 1216 2054 4458 2306 0001
ul.Warszawska 77/33
15-201 Białystok