Cekin ze złamaną łapka...ofiara wetów partaczy...znów operac

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 14, 2012 17:27 Cekin ze złamaną łapka...ofiara wetów partaczy...znów operac

Witam...mam 3 miesiecznego malego kotka...niestety zlamał nozke...ma bardzo slabe kostki... jak sie okazalo zlamanie kosci udowej...i tak zaczyna sie moj maly dramat...w piatek lekarz konował stwierdzil ze ma kosc peknieta...dal go w gips ...potworne wycie kota nie dalo mi spokoju ...tego samego dnia udalam sie do innego lekarza ktory stwierdzil zlamanie i to z przemieszczeniem :( na drugi dzien operacja...nie przespana noc ...cierpienie...kota...po operacji oki...do wieczora...zauwazylam wystajacy drut..przebil skore...znow cierpienie:( i tak do poniedzialku bo doktor byl dopiero w poniedzialek...w innej lecznicy na dyżurze mi nie pomogli bo stwierdzili ze lekarz prowadzacy ma podejmowac decyzje:( jakas maskara:( okazalo sie ze wystajacy drut spowodowal podczas ruchu kota pekniecie dalszej czesci kostki:( pech....znow operacja...i teraz czekam...co znow sie moze stac???? czy bedzie gorzej czy lepiej.....ostatecznosc to amputacja....czy dam rade ...czy ktos byl w takiej sytuacji??? slysze coraz czesciej opinie ...uspij kota nie mecxz go....a ja mu tylko pomagam:)
Ostatnio edytowano Czw mar 21, 2013 18:22 przez agula76, łącznie edytowano 6 razy
agula76
 

Post » Wto sie 14, 2012 18:32 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

Nie jest łatwo operować takiego maluszka.
Ciężko wyrokować czy powikłania wynikały z winy weta czy z pecha po prostu :(
Trudno też powiedzieć jakie jeszcze mogą się dziać rzeczy. Trzeba na małego pechowca chuchać i dmuchać. On ma ograniczoną aktywność?
Gdyby było tak źle że łapę trzeba by amputować - to nie ma się co zastanawiać i snuć dylematy amputacja czy eutanazja.
Koty na trzech łapkach radzą sobie rewelacyjnie!
Szczególnie gdy łapkę stracą w takim wieku.
Konieczność amputacji jednej z czterech łap nie jest żadnych wskazaniem do uśpienia kota.

Ale oczywiście powalczyć o nią trzeba.
Piszesz że kociak ma kruche kości.
Dlaczego tak sądzisz?
Widać to było na zdjęciu RTG?
Czy do złamania doszło w okolicznościach nie uzasadniających aż złamanie kości?
Tak czy owak - trzeba by maluchowi zrobić badanie krwi, oznaczyć poziom wapnia i fosforu, czy faktycznie coś się nie dzieje.
Co kociak je?

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 14, 2012 20:02 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

dzieki za szeroka informacje ...takiego wsparcia potrzebuje a nie sluchania tylko,,uspij kota,, nawet o tym nie mysle...ciezko jest unieruchomic kota ....ale staram sie jak moge....wrecz mamy dyzury w domu pilnuje go non stop...z rtg lekarz powiedzial ze ma slabe kostki...u mnie jest miesiac...wczesniej byl wyglodnialy...zaniedbany:( obecnie jest dobrze odzywiony...gotowane miesko w 100 procentach, ostatnio jadal surowe...( w koncu duzo bialka) do tego sucha karma...zadnych gotowych typu whiskas...tylko teraz ta nieszczesna noga...bol...cierpienie...a tak w pelni zdrowy...ma apetyt po operacji je bardzo chetnie wrecz ja mu ograniczam zeby sie nie przejadł:)tymbardziej chce go ratowac...
agula76
 

Post » Wto sie 14, 2012 20:30 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

Jaki jest stosunek w diecie maluszka mięsa do suchej karmy?
Samo mięso to dużo fosforu a mało wapnia.
Mięso jest zbyt ubogie jako podstawa diety jeśli nie jest odpowiednio suplementowane.
Co mu dajesz suchego?

Koniecznie trzeba zwrócić uwagę by teraz miał w diecie dużo wapnia.
Przestawiłabym go przynajmniej na razie na gotowe mokre, dobre, karmy dla kociąt + suche (też coś dobrego) jeśli lubi (żeby zminimalizować ryzyko błędów dietetycznych). Plus np. trochę jogurtu naturalnego bez cukru, jakiegoś twarożku bez dodatków - o ile nie ma po takich rzeczach problemów trawiennych. Dobre by też było specjalne mleko dla kotów, niskolaktozowe.

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 14, 2012 20:42 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

dzieki jeszcze raz za informacje:) miesa zdecydowanie kot je wiecej okolo 3 razy dziennie plus suche(purina) teraz po operacji nie chce go meczyc suchym zeby nie mial zatwardzenia...ale jadal bialy ser(uwielbia)...mleczko...myslalam teraz o kleistych odmianach miesa typu jaks cielecinka(chyba juz przesadzam):)
Cekinek bo tak ma na imie moj ukochany nieszczęśnik, narazie spokojnie spi...jest na silnych lekach..boje sie momentu jak bedzie chcial szalec ...a tu nie mozna sie ruszac ..i jak mu zabronic..jak wytlumaczyc ze musi byc spokojny???
agula76
 

Post » Sob sie 18, 2012 8:00 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

Co u maluszka? Mam nadzieję że lepiej.
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob sie 18, 2012 12:49 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

Prawdopodobnie przyczyną złamania, i "słabych kości" jest karmienie gotowanym mięsem bez dodatku wapnia.
Pierwsze, co należy zrobić, już natychmiast, to dać kotu wapno, najlepiej początkowo w zastrzykach, przez jakieś 10-14 dni (być może co drugi dzień, to zależy od rodzaju wapna)
Na szybko, jakieś wapno w syropku dla dzieci (tylko ja nie wiem jakie jest najlepsze, i ono chyba jest słabo przyswajalne, więc priorytetem jest wapno w zastrzykach).
Jeśli kości nie zostaną szybko dowapnione, to kociak będzie łamał następne kości lub będą mikro złamania, będzie kulał, może przestać w ogóle chodzić, może wystąpić bolesność całego ciała (wszystkich kości) przy dotknięciu.
Następnie, kociak musi dostawać dodatek wapnia do jedzenia. Bardzo dobre są zmielone skorupki jajek (żółtka surowe kociak może jeść, nawet całe żółtko co 2 dni) białko tylko gotowane=ścięte.
Powinien też dostawać kocie witaminy, w których skład wchodzi wapno, trzeba poczytać etykietki, żeby tego wapna było jak najwięcej.
Docelowo, warto poczytać o karmieniu naturalnym czyli BARF
http://www.barfnyswiat.org/index.php

No i mięso nie powinno być gotowane tylko surowe...czy kotka gotuje mysz zanim ją zaserwuje kociakom ? :)

No i myślę, że kociak powinien przez co najmniej tydzień (pewnie dłużej) być zamknięty na stale w klatce...dość dużej, może takiej dla królików ? ale bez możliwości wychodzenia. Z kuwetką i miseczkami.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14036
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 18, 2012 15:33 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

dzieki za wyczerpujące porady:):):)sprostuje...przyczyna zlamania byl zdecydowanie uraz mechaniczny ...na rtg wyszlo ze ma troszke slabsze kostki ale wszystko jest do naprawy:) kotek jest u mnie ponad miesiac ...wczesniej byl wyglodzony ...wiec przez miesiac nie da sie nadrobic...na poczatku jadal gotowane mieso ,pozniej surowe(wszystko oprocz wieprzowiny) ...po operacji znow gotowane ...ale juz z dodatkiem ossopamu(batrdzo dobry lek na kosci) + wywar z gotowanych rapek:):):) n apoczatku bylam przerazona...bo jak unieruchomic kota przez 2 tyg...bardzo zle to znosil...od 4 dni jest lepiej ...przyzwyczail sie do tego...urozmaicam mu to zycie w zamknieciu jak moge...jest spokojny ...mam nadzieje ze wytrzyma...najwazniejsze zeby kosc sie zrosla....zeby uratowac nozke:) mysle ze najgorszy okres ( po 2 operacjach) juz minął... zrobie wszystko zeby go postawic na 4 łapki:):):) wazne jest dla mnie to ze ma apetyt, chce sie bawic, i szybko zapomni po stresie i bolu jakiego doznal:)
agula76
 

Post » Wto sie 21, 2012 11:59 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

witam ponownie....Cekinek dochodzi do siebie ...pogodzil sie z tym ze musi byc nieuruchomiony...to znow pojawil sie kolejny problem...rana ....wet unieruchomil noge patyczkiem ktory byl zamontowany w opatrunku....doszko do odlezyny i rozejscia sie szwow , ropienia w gornej czesci rany....bandaz powoduje tez otarcioa naskorka z ktorych szybko robi sie krwawiaca ropiejaca ranka:(:(:( jakis pech ma ten kot i ja....patyczek od wczoraj zamontowany jest na opatrunku....ale rany sa ....czy ktos wie o jakims srodku ktory przyspiesza gojenie????
agula76
 

Post » Wto sie 21, 2012 12:03 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

Ponieważ są upały i bardzo łatwo może dojść do zakażenia, potecam maść Detreomycyna. Ta mocniejsza...bodajże 2 %. Po 2-3 dniach smarowania pod opatrunek, ranka powinna juz być ładnie podgojona.
Tylko trzeba to tak zabezpieczyć, żeby kot jej na pewno nie zlizał, bo to jest mocny antybiotyk.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14036
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 21, 2012 12:23 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

szkoda tylko ze lekarzz o tym nie wie.....:( ja nie moge zagladac pod opatrunek bo on sie nie da do nogi dotknac...a wszystkie zmiany opatrunkow sa robione w narkozie bo Cekin strasznie na stole u weta szaleje i mogloby dojsc do uszkodzenia lapoki:(((( chcialabym zeby bylo juz pon wszystkim
agula76
 

Post » Wto sie 21, 2012 12:33 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

i jeszcze jedno pytanie ...czytalam o plastrach granuflex....na rany i odlezyny....zabezpieczaja ,odkazaja i lecza rane....czy ktos wie czy mozna je stosowac rowniez u kotka????
agula76
 

Post » Wto sie 21, 2012 12:49 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

Może moglabyś tam włożyć maść strzykawką ?

Takim środniem wewnętrznym, bardzo dobrym, jest Arnika, np.
LEHNING ARNICA COMPLEXE NR 1
Trzeba dawać kilka razy dziennie po 5 kropli z odrobiną wody.

Ale lepiej porozmawiaj z wetem o smarowaniu ran czymś.
Bo może się okazać, że nóżka sie zrosla, ale zrobiło sie zakażenie kości...a wtedy...:(
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14036
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 21, 2012 12:50 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

Co ile jest zmieniany ten opatrunek?
Nie da się zrobić tak by rana była odkryta a kot w kołnierzu?
Można założyć specjalne łupki z okienkiem na ranę jeśli jest konieczność dodatkowego unieruchomienia łapy poza drutem.
Opatrunki żelowe jak najbardziej można u kota stosować - ale ciężko w ciemno coś doradzać, nie widząc rany, bo nie wiem co się w niej dzieje, wszelkie papranie się w takich okolicznościach są bardzo niebezpieczne, bo może dojść do zakażenia kości.
Zwykle najlepiej takim ranom robi wietrzenie, nie narażanie na ucisk.
Jednak często jak się już rozpaprze to trzeba intensywnie leczyć.

Martwi mnie to że kot w takim czasie po operacji, przy złożonej łapie - nadal tak nerwowo reaguje na dotykanie łapy, nie pozwala nic przy niej robić. Czy to na pewno odleżyna, czy coś głębiej się dzieje.
Ta ranka nie pachnie dziwnie?
Coś z niej wycieka?

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 21, 2012 13:01 Re: złamnaie nogi i powikłania u kotka

rana smierdzi:(:( powstala w miejscu tam gdzie znajdowala sie łupka natomiast szwy sie ladnie goja rozeszly sie tylko tam gdzie łupka wbijala sie ...:( co chwile od bandaza powstaja nowe otarcia z ktorych robi sie saczaca ranka...kot bieze antybiotyki...mnie tez to niepokoi ...gdzie mam sie zwrocic...skoro w innej klinice mi powiedzieli ze powinien to leczyc wet ktory kota operowal....ja mam juz dosc ...wysiadam psychicznie...
agula76
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, MB&Ofelia i 270 gości