Ziuteczek jak pączek w maśle, trochę rozrabia z Claudem

i roznosi ciuchy, które jeszcze rozpakowuję

. Ale pewnie wolierkę by zaliczył
Pingwinka ma na imię Wiola. W nocy nie płakała, zjadła trochę. Nie boi się spuszczania wody - domowy kot. Ale chyba spała w kuwecie

. Rano otworzylam drzwi, to siedziała w kąciku, skulona i nie wyszła. Ponieważ mam trochę roboty na kompie, mam ją teraz na kolanach, jest sztywna i się trzęsie, ale się rozgląda. Zidane ja obwąchał przyjaźnie.
Sz.K., zaprosiłam znajomych na wydarzenie; czy możesz zmienić imię Pingwince? Ma na imię Wiola
