Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
horacy 7 pisze: ,wczorajsze fatalne samopoczucie poszło sobie .
horacy 7 pisze:Tak siedzę ,leżę ,przytulam i jest dobrze bardzo.Martwi mnie tylko Atomek bardzo boi się ludzi którzy odwiedzają mój dom.Po zachorowaniu w kwietniu i leczeniu zrobił się bardo bojaźliwy ,przed dziećmi ucieka w panice jakby walczył o życie ,dorosłym ucieka i chowa się i dopóki ktoś jest jego w domu nie ma.Martwi mnie to bardzo.
ewexoxo pisze:Po leczeniu nawet nasz Morris trochę zdziczał i nie dowierzał nam. Może to po prostu lęk przed obcymi ludźmi i obcymi zapachami. Może to mu sie kojarzy z bólem u weta, gdzie własnie obcy dokuczali?
horacy 7 pisze:ewexoxo pisze:Po leczeniu nawet nasz Morris trochę zdziczał i nie dowierzał nam. Może to po prostu lęk przed obcymi ludźmi i obcymi zapachami. Może to mu sie kojarzy z bólem u weta, gdzie własnie obcy dokuczali?
Też tak to odbieram ale to jest ręcz panika i momentami boję się żeby mu się coś nie stało.Jak takiego kota wyadoptować tu problem,zawsze problemem była głuchota Tuptusia ale to luzak zupełny a Atomek ma teraz strach wypisany na pyszczku.Poszło kilka nie najlepszych z reguły grupowych fotek bo miłość między młodymi i tatusiami kwitnie .Tatusiowie to białe i Lord czasami.
horacy 7 pisze:ewexoxo pisze:Po leczeniu nawet nasz Morris trochę zdziczał i nie dowierzał nam. Może to po prostu lęk przed obcymi ludźmi i obcymi zapachami. Może to mu sie kojarzy z bólem u weta, gdzie własnie obcy dokuczali?
Też tak to odbieram ale to jest ręcz panika i momentami boję się żeby mu się coś nie stało.Jak takiego kota wyadoptować tu problem,zawsze problemem była głuchota Tuptusia ale to luzak zupełny a Atomek ma teraz strach wypisany na pyszczku.Poszło kilka nie najlepszych z reguły grupowych fotek bo miłość między młodymi i tatusiami kwitnie .Tatusiowie to białe i Lord czasami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 54 gości