Okropa uwielbia ludzi, domaga się uwagi, nieustępliwie liże każdego,
kto zbliży się do jej drapaka (drapak ma hamak na wysokości ludzkiej twarzy
i to z niego Okropa rozpoczyna lizanie). Potrafi też, zawodząc,
wymuszać wzięcie na ręce, przeniesienie do drugiego mieszkania
czy po prostu zwrócenie na nią uwagi.
Ale...
Okropa kocha tylko dorosłych i Parszywka.
Przy dzieciach sztywnieje i zamienia się
albo w spłaszczoną kupkę nieszczęścia, albo w furię.
Na widok Wrzawy staje się nieobliczalna i agresywna.
Pół biedy jeśli obie plują na siebie przez szybę,
gorzej, jeśli dochodzi do kontaktu fizycznego.
Próba ręcznego rozdzielenia kotek
skończyła się dla mojej mamy na ostrym dyżurze.
Ech...
Okropa myśli o życiu:

Kosz pełen Parszywka:
