DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2012 20:31 DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Historia tych kotków jest dość zawiła, zostały znalezione w 2 sąsiadujących piwnicach w bloku, trzy w 1 i dwa w sąsiedniej, te były dużo słabsze i wygłodzona, prawdopodobnie coś spłoszyło matkę i je zostawiła. Wyłapała je p. Marta z Przemyśla, etatowa dobra dusza kocia. Kotki były absolutnie dzikie, malutkie, tak ok 4-5 tygodni. Z tego względu początkowo trzymane były w dużej klatce metalowej w kuchni, stopniowo wypuszczane na pokoje aby się oswoiły. Codziennie były brane na ręce, na początku były za małe żeby się wyrywać, potem jak podrosły już nie było tak łatwo. Jedno trafilo do adopcji, jedno zmarło,zostały trzy.
Obrazek

Kiedy miały ok. 6 miesięcy trafiły do mnie, najpierw miało być na tydzień, ale zaczeły robić takie postępy w oswajaniu że zostawiłem je na dłużej, żeby się nadawały do adopcji. Stan początkowy był taki że jedna z nich, Smerfetka, uciekała bez paniki, pozostałe dwa paniczny strach i siedzenie pod kanapą. Warunki miały u mnie troche lepsze, mniej kotów, tylko 3 poza nimi, duże mieszkanie, one dostały dla siebie duży pokój, po paru dniach wyszły do reszty mieszkania.
Obrazek

Smerfetka dość szybko się oswoiła ona już u p. Marty była najmniej strachliwa, w tej chwili można ją spokojnie pogłaskać, mruczy, strzela baranki i domaga się głaskania. Kiedy chce ją złąpać to zawsze ucieka, ale odrobina cierpliwości i zawsze ją można złowić, teraz codziennie zakraplam jej uszy bez problemu. U weterynarza wyjęta z kontenerka daje sobie robić wszystko.

Pozostałe 2 to juz gorsza sprawa. Smerfik, kocurek, ucieka zawsze,dość ciężko go odłowić na uszy,u weta też trzeba mocno trzymać bo próbuje uciec. co dziwne co rano przychodzi na łóżko, iwtedy można go głaskać, przewraca się na plecy i
mruczy, natomiast trzeba unikać konaktu wzrokowego żeby sie nie spłoszył. Kiedy się na nigo nie patrzy ani nie próbuje złapać wsystko jest ok, chodzi na postych łapach, ogon do góry, bawi się, skacze, je, generalnie nie widać po nim żadnego stresu
Skarpetka, najmniejsza i jedna z tych słabszych, jest beznadziejnie dzika, znowu, nie widać po niej żadnego strasu, kiedy siedzę i to pisze biega po pokoju, czasemblisko mnie i nic się nie boi, można ją karmić z ręki, aletylko spróbujjązłąpać to budzi się dzik. Dotknięta przy jedzeniu ucieka jak poparzona, u weta nie można jej wyjąć z transporterka bo grozi to pocięciem żył.

Natomiast ogólnie koty się zachowują reweacyjnie, chodzą zadowolone, apetyt mają, bawią się i dokazują, polubiły się bardzo z trójką rezydentów, zresztą ze wzajemnością, ostatnio przybyły 3 nowe tymczasy i też nie ma problemów między nimi. Po prostu kocia sielanka, ale jak tylko zbliży się człowiek, to ucieczka, a w przypadku Skarpetki paniczna ucieczka.

Dodam że pierwsze 4 tygodnie to były niesamowite postępy, codziennie udawało się coś z kotami zrobić, aż doszły do stanu jak opisałem i stanęły. Kupiłem im feliwaya, daje calmaid do karmy, ale nie widać żadnych postępów. Mam je już dwa i pół miesiąca, koty mają po ok 8-9 miesięcy.

Pomyślałem że ktoś bardziej doświadczony, i zwłaszcza kto ma więcej czasu i przebywa w domu częściej niż ja mógłby dokończyć robotę, tak żeby nadawały się do adopcji. Smerfetka już warunkowo się nadaje, ale też mogła by się bardziej oswoić.

Na plus powiem że kotki chociaż nierasowe to są prześliczne. Smerfik i smerfetka mają nietypową budowę jak na dachowce, są bardzo długie i smukłe, mają bardzo krótkie i miękkie futerko. wyglądają jakby miały domieszkę kota orientalnego? Skarpetka jest mniejsza, kulkowata i wygląda całkiem normalnie. Ma za to piękne whiskasowe szare futro, z białymi skarpetkami z przodu, podkolanówkami z tyłu, i serwetką na piersiach.
Smerfetka warunkowo się nadaje do adopcji, jeśli ktoś nie oczekuje mega miziaka, i może poczekać aż kot sam przyjdzie do człowieka.
Smerfik ewentualnie na dokocenie, jeśli komuś nie przeszkadza że kot unika człowieka. Całą trójka super się dogaduje z innymi kotami, było ich tyle w tych domach że zdążyły się przyzwyczaić że zawsze są jakieś wujki i ciotki. wszystkie są zaszczepione, Smerfiki Smerfetka wysterylizowane, Skarpetki się bałem póki się nie oswoi, nawet złapanie jej do kontroli czy na zastrzyk to problem.
Chętnie je wydam na DT/DS komuś kto wie jak je oswoić do końca, jestem w stanie je dowieźć, gdyby problemem były finanse zapłacę za karmę i weterynarza.
A może ktoś chciałby je wziąć na stałe? Mają ogłoszenia i w sumie mogłem je wyadoptować ale zawsze trafiały się domki początkujące i oczekujące mega miziaków, i bałem się że będzie rozczarowanie i wrócą. Wolałbym żeby wziął je ktoś bardziej doświadczony.
No i w końcu nasi milusińscy:
Smerfik jako mały kociak
Obrazek
Smerfik w wieku ok. 5 miesięcy
Obrazek
I Smerfik teraz:
Obrazek

Smerfetka:
Obrazek
Obrazek
I Smerfetka teraz:
Obrazek
Obrazek

i Skarpetka, śliczna ale dzika :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kontakt do mnie 607332996 albo krist7@wp.pl rady w sprawie oswajania też mile widziane
Ostatnio edytowano Śro lip 18, 2012 13:20 przez krist, łącznie edytowano 1 raz

krist

 
Posty: 416
Od: Śro gru 21, 2011 22:25

Post » Pt lip 13, 2012 13:16 Re: Oswajacz potrzebny - DT/DS dla 3 dzikich smerfów

Są chętni oswajacze, czy cisza? 8O

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt lip 13, 2012 13:26 Re: Oswajacz potrzebny - DT/DS dla 3 dzikich smerfów

nie ma chętnych. u mnie jakoś to idzie, ale jakby trafiły chociaż na miesiąc do kogoś kto z nimi będzie mógł cały czas przebywać to może by się szybciej do ludzi przyzwyczaiły. One się nie boją innych zwierząt, nie stresują obecnością człowieka, póki się ich nie zauważy. Po cichu liczyłem że może ktoś będzie chciał adoptować takiego trochę nieufnego słodziaka, na dokocenie są idealne, uwielbiaja inne koty, nie są agresywne ani dominujące, na pewno by się zgrały.

krist

 
Posty: 416
Od: Śro gru 21, 2011 22:25

Post » Pt lip 13, 2012 13:35 Re: Oswajacz potrzebny - DT/DS dla 3 dzikich smerfów

Będę kibicować maluchom :1luvu:
Przyda się podrzucanie wątku. Dużo osób czyta tylko te z pierwszej strony. :?

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Śro lip 18, 2012 13:23 Re: DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

dzisiaj najbardziej najeżona do tej pory Skarpetka rano wlazła na kołdrę i dała sie pogłaskać, mocno przy tym mrucząc.
Ale już po śniadaniu przypomniała sobie że jednak nie lubi głaskania i konsekwentnie ucieka. No chyba ze sie da smakołyka to wtedy podbiega, zjada i oblizuję rękę

krist

 
Posty: 416
Od: Śro gru 21, 2011 22:25

Post » Czw lip 26, 2012 9:02 Re: DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Smerfik regularnie przychodzi rano na głaskanie, na razie tylko rano.
Ale już regularne zakraplanie uszu to coraz mniejszy problem, daje się złapać bez problemu.

nikt nie da szansy małemu Smerfowi?

krist

 
Posty: 416
Od: Śro gru 21, 2011 22:25

Post » Czw lip 26, 2012 15:27 Re: DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Brawo :1luvu:
Za domki dla kociaków :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt sie 17, 2012 23:50 Re: DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Co nowego u smerfików?
Znalazły domki?

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Sob sie 18, 2012 9:17 Re: DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Smerfetka jedzie jutro do DS do Nowego Sącza, no ale ona jest całkiem udomowiona. Smerf dalej nie daje się złąpać, ale jak się już go ma to jest spokojny. No i co rano przychodzi do łóżka na głaskanko. Za to Skarpetka mnie bardzo martwi, w ogóle nie chce współpracować. Była ostatnio na sterylce i trzeba było ją pare razy złapać, jest tak przerażona że robi pod siebie. Wypuszczona od razu się uspokaja, po chwili bawi się w najlepsze pod nogami.

krist

 
Posty: 416
Od: Śro gru 21, 2011 22:25

Post » Sob sie 18, 2012 11:14 Re: DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Wielkie kciuki za Smerfetkę i nowy domek :ok:
Na pewno Smerf i Skarpetka też znajdą swoje domki :1luvu: :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pt wrz 21, 2012 14:40 Re: DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Stosujemy wobec maluchów "Gucioterapię":
Obrazek
Obrazek
Smerfik wyrósł na małego tłuścioszka, jest już praktycznie oswojony, czyszczę mu uszka, obcinam pazurki, sypia w łóżku, Skarpetka jest jeszcze bardziej nieufna, ale jak widać też przychodzi do Gucia na pieszczotki i można ją wtedy pogłaskać.
Oba się super nadają na dokocenie, uwielbiają inne koty, nie fuczą, są takie bardziej uległe, nie próbują dominować.Nadal szukamy dla nich dobrych domów!

krist

 
Posty: 416
Od: Śro gru 21, 2011 22:25

Post » Pon wrz 24, 2012 19:34 Re: DT/DS dla 3 już tylko pół dzikich smerfów poszukiwany

Ależ śliczności wyrosły ze smerfów 8O :1luvu:
Gucio- superrr opiekun- wychowawca !
Za domki :ok: :ok: :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości