Pseudbrytek Bryś szuka dt/ds. Fotki s.2 :)

Tak do poniedziałku,transport będzie we wtorek.
Cieszę się,że jest negatywny i bez zeba.

Poinformuj w poniedziałek , czy jedzie.
Oczywiście jesli coś znajdzie w Poznaniu to bez sensu ta jazda!

Dzięki

co z tym kocurkiem?
ma juz DT czy DS?

KotwKratke pisze:co z tym kocurkiem?
ma juz DT czy DS?

Przepraszam, przegapiłam wpis.

Bryś był do wczoraj "na tymczasie" w lecznicy na Zbąszyńskiej, przy okazji bardzo dziękuję panu dr. Piotrowi Dąbrowskiemu, że zgodził się przyjąć do siebie Brysia na kilka dni!

W lecznicy zajęto się także jego świerzbem i usunięto mu złamany kieł. Wczoraj Bryś trafił znowu do mnie. Do Warszawy nie pojechał, bo chciał go przyjąć Koci Swiat, ale uznałam, że bez sensu jest go wieźć tak daleko, jeśli tam nie ma dla niego dt/ds.

Bryś w tej chwili wygląda o tyle lepiej, że normalnie się porusza (na razie po łazience, bo tylko taką przestrzenią dysponuję), wcześniej tylko leżał w transporterze i ewentualnie podnosił głowę. Jest bardzo proludzki, przy głaskaniu od razu pięknie mruczy

Nie przepada chyba za kotami, bo strasznie mi syczy na moje koty za drzwiami. Wciąż jest masakrycznie wychudzony, ale to już pewnie tylko kwestia czasu. Zdjęcia postaram się dziś wrzucić.

Bardzo dziękuję Fundacji Animalia, że objęła Brysia pomocą finansową i opłaciła jego dotychczasowe leczenie :1luvu:

Jeśli ktoś chciałby pomóc Brysiowi to będę wdzięczna za wpłaty na konto Fundacji z dopiskiem Bryś, ewentualnie chętnie przyjmę karmę dla Brysia, bo ma jakieś problemy z żołądkiem (będzie musiał być dalej diagnozowany) i musi być na karmie dla wrażliwców

na razie

Proszę państwa, oto Bryś

To zdjęcia jeszcze z lecznicy. Bryś jest bardzo trudnym obiektem do fotografowania, bo albo robi cierpiętnicze miny

albo mizia się bez opamiętania. Będę musiała zatrudnić tz-ta do zrobienia mu zdjęć w domu.
W każdym razie Bryś jest już zupełnie innym kotem niż apatyczny szkielecik, którym był kiedy go znalazłam. Jest absolutnie fantastyczny, gdyby nie to, że nie mam miejsca na kolejnego kota, to najchętniej zostawiłabym go u siebie :oops:

Witam serdecznie,

Nie ukrywam, że nie miałam wcześniej kotka. chciałabym zaadoptować jakieś w potrzebie, jednak z racji tego, że nigdy wcześniej nie miałam kotka, chciałabym najpierw 'oswoić' się z tym zwierzątkiem

Właśnie dlatego wpadłam na pomysł, by zaoferować domek tymczasowy dla kota. Z całą pewnością zrobię dobry uczynek, jednocześnie poznając kocie zwyczaje

Jeśli pomoc jest nadal potrzebna, to mogę dać Brysiowi dom tymczasowy, mieszkam w Poznaniu

CzarnaLukrecja pisze:Witam serdecznie,

Nie ukrywam, że nie miałam wcześniej kotka. chciałabym zaadoptować jakieś w potrzebie, jednak z racji tego, że nigdy wcześniej nie miałam kotka, chciałabym najpierw 'oswoić' się z tym zwierzątkiem Właśnie dlatego wpadłam na pomysł, by zaoferować domek tymczasowy dla kota. Z całą pewnością zrobię dobry uczynek, jednocześnie poznając kocie zwyczaje
Jeśli pomoc jest nadal potrzebna, to mogę dać Brysiowi dom tymczasowy, mieszkam w Poznaniu

Byłoby fantastycznie gdyby Bryś znalazł dt

Zaraz napiszę do Ciebie pw.

Super! Trzymam kciuki , by Bryś trafił do Ciebie na dt. :ok:

Niestety, dt wycofał się, więc Bryś wciąż "kibluje"

u mnie w łazience. Po Animondzie i Bozicie niestety ma biegunki i wymioty, za to uwielbia wcinać surowe mięso i nie ma potem żadnych sensacji żołądkowych. Jest bardzo przyjaźnie nastawiony do człowieka, do kotów znacznie mniej

Szuka domu i sponsora

Bryś wciąż u mnie, zdaje się, że się zadomawia

Niestety, brakuje mu apetytu i nic a nic nie przytył, pomimo tego, że ma dobre wyniki. Na razie ma być na saszetkach jelitowych - konkretnie Gastro Intestinal Royal Canin, jeśli za kilka dni waga nie ruszy to będzie miał robione badania trzustki. I tu moja prośba - czy ktoś mógłby mu zasponsorować choć kilka saszetek? Niestety, oprócz niego, mam sporo innych tymczasów i koszty zaczynają mnie już trochę przerastać :oops:

kciuki za brytka i jego dt/ds :ok:

Pseudbrytek Bryś szuka dt/ds. Fotki s.2 :)

Kto przegląda forum