Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

No nie wiem co z tym kotem z Będzina?
Z resztą tam chyba jest więcej niż 1 kot?

Ja rezerwuję te 2 boksy które są wolne dla kotek na sterylki z Chorzowa od Pani mojej (naszej :mrgreen:

) Mokkuni+ 4 kocięta do adopcji. Już dawno obiecaliśmy pomoc.

Chyba nigdy się nie odkocimy :roll:

Tak pytam, bo pytam tutaj o rzeczy i nikt nie odpowiada na to. Jak doładuję telefon to będę dzwonić. A tymczasem pytam tutaj.

Edit: O, dodany post. No. Tam są dwa koty, ale jeden dzikawy albo bardzo wystraszony - rasowiec. Drugi łasi się do ludzi, żebrze żarcie i głaski, umaszczenie Żużowe. Chodzi o tego ostatniego. Na drugiego trzeba by klatkę-łapkę (oddałam klatkę Iwo i Iwo teraz łapie bezdomnego kota neuro). Wciąż mam kenelową klatkę Martiki, więc można ulokować Będzinianina w tymże.

Nie nie cuchnie bo mam kuwete zabudowaną z filtrem ale wywalam tamten no bo tak jakoś myśle ze powinnam. Ale teraz zrobie tak jak mowicie. umyję kuwetę i dam ten żwirek nie zabrudzony. I chyba nie będe żwirku zmieniać skoro każde 5l starcza na 2 tyg. Niech Lunka ma jak najlepszą toaletę.

wiiwii pisze:Tak pytam, bo pytam tutaj o rzeczy i nikt nie odpowiada na to. Jak doładuję telefon to będę dzwonić. A tymczasem pytam tutaj.

Edit: O, dodany post. No. Tam są dwa koty, ale jeden dzikawy albo bardzo wystraszony - rasowiec. Drugi łasi się do ludzi, żebrze żarcie i głaski, umaszczenie Żużowe. Chodzi o tego ostatniego. Na drugiego trzeba by klatkę-łapkę (oddałam klatkę Iwo i Iwo teraz łapie bezdomnego kota neuro). Wciąż mam kenelową klatkę Martiki, więc można ulokować Będzinianina w tymże.

No to ustal co i kiedy i się zajmij tym.
Ja się muszę zajć tymi kocicami, bo latają w kolejnej ciąży. I tymi 4 maluchami. :roll:

Przydałby się dom tymczasowy, bo na kociarni ich nie widzę :roll:

MIKUŚ pisze:
wiiwii pisze:No to ustal co i kiedy i się zajmij tym.
Ja się muszę zajć tymi kocicami, bo latają w kolejnej ciąży. I tymi 4 maluchami.
Przydałby się dom tymczasowy, bo na kociarni ich nie widzę

Jakimi 4 maluchami?
I do kogo idzie Paris? Bo coś mi się widzi, że zaczynają ludzie o nią walczyć

MIKUŚ pisze:
BialaWilczycaa pisze:Witam. Mam jedno pytanko a mianowicie chodzi mi o żwirek dla mojej Lunki. Obecnie kupuję żwirek Benek economick zbrylający ( około 8zł za 5 l) i niestety ten żwirek starcza mi na max. 2 tyg gdyż Lunka jest straszną czyściochą i uwielbia kopać więc sypię jej go dość sporo. Wybieram zabrudzony zbrylony piasek i dosypuję świeżego ale tak jak mówię starcza mi on max na 2 tyg bo raz na tydzień myję kuwetę i wymieniam cały żwirek. Czy jest jakiś inny żwirek o podobnym zastosowaniu ale bardziej wydajny czy po prostu tak już jest że 5l żwirku starcza na 2 tyg?? Pani w zoologicznym informowała mnie że powinien on starczyć na miesiąc

Marzenko mnie 20 kg starcza ledwo na 2 tygodnie No ale to inny temat.

Wydajność ma znaczenie. Za najbardziej wydajny żwirek z benków uważa się benek compact zapachowy (granatowe opakowanie). Ale też 2 tyg. góra 3. NIe wiem co to za Pani w tym zoologicznym ale na miesiąc to starczy Tobie ale 10 l Przecież trzeba napełnić kuwetę a do samego napełnienia kuwety wchodzi 5 l żwiru
Ponadto nie przesadzaj z tą czystością, jak umyjesz kuwetę to nie musisz wyrzucać żwiru, rozumię że to robisz bo cuchnie? Wtedy radzę zmienić żwir na zapachowy lawendę lub las.

A mnie starcza na dłużej, wywalam żwirek dopiero jak widzę, że jest naprawdę brudny... kuweta mi nie cuchnie, a nos mam wrażliwy bardzo. Używam żwirku Benek compact lawendowy albo taki ciemniejszy fioletowy o nieznanym zapachu

Kuwetę mam odkrytą. No ale może to się powinno inaczej robić, wywalać wszystko, może jesteśmy brudasy

Kot nie narzeka.

wiiwii pisze:Jakimi 4 maluchami?
I do kogo idzie Paris? Bo coś mi się widzi, że zaczynają ludzie o nią walczyć

NIe chciało mi się pisać więc zadzwoniłam :wink:

Jestem po awanturze o kociaki :roll:

Sprawa postawiona jasno: wywalą mnie z domu razem z nimi (a myślałam że pojadę na dobrym humorze rodzica). Dawać szybko zdjęcia, może zmięknie

Jestem po rannym dyżurze. Nie działo się nic specjalnego, oprócz regularnych bójek.

Wzięłam Fredka na tymczas. Jak na razie zdemolował mi tylko jakąś 1/3 pokoju... :twisted:

Siedzi śmiertelnie przerażony na mikrofali. Kicia, również śmiertelnie przerażona nowym przybyszem chowa się pod łóżkami. Będę zdawać relacje w miarę na bieżąco co i jak.

mar_tika pisze:Evik a ten maluch pójdzie później przez nas do adopcji?

Marta
Szczerze mówiąc nie wiem, liczę na to,że sobie go koleżanka zostawi.Na razie do mnie nie dzwoni, więc się nie narzucam.Uważam,że pewnie radzi sobie. Puszczę jej sms-a jak tam kocię i dam Ci znać. Ostatnio mam taką wizję, co by ludzi zachęcać do osobistego zaangażowania :wink:

Wtedy mają większą satysfakcję ze swoich dobrych uczynków, a i lepiej rozumieją, że telefon to dopiero początek całej drogi...

Skończyłam przed chwilą opisy do Bono, Józi, Lecha. Jeśli nie ma opisu na stronce KP, na pewno wszystkie aktualne będą w albumie picasa.

MIKUŚ pisze:Bardzo, bardzo pragnę podziękować Naszemu kochanemu Pawełkowi za kawał dobrej roboty i mobilizację swojego szwagra (niestety bez Niego było by bardzo trudno ).

Paweł wielkie dzięki

Dziękuję załodze wykonującej dezynfekcję kiciarni tj. Hidi, Ilka, Marzena i Ja
Wielkie dzięki dziewczyny - raz na jakiś czas konieczna jest dezynfekcja całej kociarni

Wkrótce (myślę że do 3 tygodni) powtórka z rozrywki. Tj. robimy dach i zmieniamy skrzydła drzwi na dole.
Więc obawiam się że Herzp jak wróci to nie pozna kociarni

Teraz mam w miarę luźny tydzień, więc postaram się coś zdziałać w kierunku malowania, cobyśmy kolorów nabrali

no wlasnie mialam to pisac ze sie tam zgubie

a co do zwirku polecam cat's best ja mam co prawda jednego ale tez czysciocha i 10 l mam na trzy m-ce koszt ok 30zl.

ilka;) pisze:Jestem po rannym dyżurze. Nie działo się nic specjalnego, oprócz regularnych bójek.

Wzięłam Fredka na tymczas. Jak na razie zdemolował mi tylko jakąś 1/3 pokoju...
Siedzi śmiertelnie przerażony na mikrofali. Kicia, również śmiertelnie przerażona nowym przybyszem chowa się pod łóżkami. Będę zdawać relacje w miarę na bieżąco co i jak.

Ło matko Ilka, a my z Baśką całą kociarnię przekopałyśmy szukając kota.Właśnie wróciłam z kociarni.Jak bierzecie kociaka z kociarni to piszcie na kartce

Hej, wreszcie się dorwałam do neta.
Nowy kocio w boksie 2 to Florian - takie imię dostał od pani Oli, która go przywiozła. Koczował u niej pod balkonem, żebrał o jedzonko i przytulanko. Nie mogła przygarnąć, więc szukała dla niego domu, poprosiła o pomoc u nas. Florek dostał porządną wyprawkę od niej i jej chłopaka/przyjaciela oraz 150 zł na start(->puszeczka) - zacni ludzie. Cyknęli mu kilka fot i wyprzytulali na pożegnanie. Pani Ola obiecała zamieścić foty na fejsie - mniej roboty dla Martiki.
Florek jest łagodnym miziakiem. Albo ma mikrojajeczka albo jest kastrowany - wetem nie jestem. Pani Ola zgłaszała, że on otwiera pysio i nie miauczy - może coś być z gardełkiem.

Dając jedzenie nowemu lokatorowi wrzuciłam także parę misek za wolierę, ale właśnie zdałam sobie sprawę później jak złą ciotką jestem - kociom w boksach już nie dałam mokrego

Zauważyłam grzyba na karku u Yoko(chyba że to zgrubienie od zastrzyku) i zadrapanie na pysiu u Izi. Przepraszam Rex ale musiałam Cię wrzucić do woliery! :crying:

Zapomniałam, że miałam przekazać klucze od Vanderherringa...

Nie miałam czasu posiedzieć dłużej, bo przyjęłam kota pomiędzy jednym a drugim spotkaniem.
Muszę pochwalić wygląd nowej kociarni - DOBRA ROBOTA PIPOL! :ok:

mar_tika pisze:
ilka;) pisze:Jestem po rannym dyżurze. Nie działo się nic specjalnego, oprócz regularnych bójek.

Wzięłam Fredka na tymczas. Jak na razie zdemolował mi tylko jakąś 1/3 pokoju...
Siedzi śmiertelnie przerażony na mikrofali. Kicia, również śmiertelnie przerażona nowym przybyszem chowa się pod łóżkami. Będę zdawać relacje w miarę na bieżąco co i jak.

Ło matko Ilka, a my z Baśką całą kociarnię przekopałyśmy szukając kota.Właśnie wróciłam z kociarni.Jak bierzecie kociaka z kociarni to piszcie na kartce

To NAPRAWDĘ NIE BYŁO ŚMIESZNE!!!

Odetchnęłam z ulgą, byłam właśnie przed chwilą jeszcze na kociarni. Wszystko przeszukałam, nie dawało mi to spokoju:((
A TU TAKI PSIKUS

Ilka bardzo się cieszę że go wzięłaś na tymczasowanie :1luvu:

Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Kto przegląda forum