Dzień operacji wyznaczony - piątek

Załatwiałam to dzisiaj w biegu i zapomniałam zapytać o kurację antybiotykową 'przed', nie spodziewam się raczej, że Shilka takową będzie miała, jakby miała mieć to wet coś by o tym wspomniał, a teraz nawet jak spytam to na pewno "mądrze" mi wytłumaczy dlaczego nie
Co do usunięcia guzków to wet stwierdził, że usunięcie już jednej strony sutków będzie ogromną ingerencją, więc druga strona będzie musiała poczekać... nie wiem czy dobrze czy źle, ale mam nadzieje że to dobry lekarz i że wie co mówi
Jego podejście jest raczej optymistyczne, powiedział że jest duża szansa, że usunięcie guzków oznaczać będzie koniec raka. A ja mam bardzo złe doświadczenia jesli chodzi o nowotwory (coprawda u ludzi) i strasznie sie boję
