Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

a już myślałam, że to będzie kolejka adopcyjna :smokin:

Leon, trzym się , jędzowate kobity z wałkami czekają :ok:

Meldunek z frontu .
Dzień pierwszy:Koteczek pojadł, popł , kuwetkował.
Wszystko w kuwecie , a kuweta kryta (bez drzwiczek, pers w zamkniętej by się zgubił...)
Fajny kot- nie zasypuje ŻADNEGO urobku, pasuje do moich panienek.
Zajada się Almo Nature z tuńczykiem.Hmm..wiecie co?On ŚPIEWA temu Almo:)))
Normalnie jest niesamowity!!!

Pędzę po pracy prać tę osobowość perską.
I wiecie- on jest taki wygadany,że NAPEWNO będzie chciał wraz z Ameką napisać coś od czasu do czasu na forum.Mówi "po persku"("barzooo mje pszyjemnjeeee"),do tego ma głos jak Ewa Szykulska albo Dorota Stalińska.
I gra mu w krtani.
Po niedzieli-do weta.Koniecznie potrzebuję książeczkę zdrowia.

Wszystko prawda - wiedziałam, że się spodoba:-)

Ja tam wole, jak pers ma troszkę nosa......ten jest taki walcem rozjechany -dokładnie jak Fiona( zabije mniejaknic hihih). Ale jakby mu to futro lepsze zrobić, to przyznaję, że by to atrakcyjnie mogło wyglądać.

Ma pocieszny wyraz pyska. Nie umiem powiedziec czemu. Taki ma, nie? Są takie persy......człowiek ich nie moze traktowac serio. W sensie nie można się nie uśmiechnąć

Achaś i gaduła. Wyciągłam go se z transportera - Wybąkał jakieś takie "neemuuu" tytułem przywitania, a potem na żabę i mruczał.

Łóżkowy jest.......

Kurde czemu moje koty nikogo nie biją? Ale uprzejme też nie są. Melka poinformowała Bigusia dość dobitnie, co myśli o gościach..... :-)

Leonie, ukaż nam się! Jestem spragniona zdjęć! A tak na marginesie, przyjaciele mają kocurka, który ma na imię Leon- jest fajowy, na pewno wszystkie Leony to fajne chłopaki :ok:

Neigh pisze::ryk:

Wszystko prawda - wiedziałam, że się spodoba:-)

Ja tam wole, jak pers ma troszkę nosa......ten jest taki walcem rozjechany -dokładnie jak Fiona

Rozjechane są najukochańsze. Człowiek patrzy na takiego i automatycznie się cieszy. :mrgreen:

Mój Mirmiś jest totalnie rozjechany i przez to całkowicie odjechany. Kocham go do absolutnego obłędu.
Kotkins, Ty się nie martw - moje też nie zakopują. Miś się stara - bardzo długo i bardzo intensywnie wali łapką w ściankę kuwety. Im głębsza noc, tym silniej wali. A potem wchodzi Joż i zakopuje po Misiu tak naprawdę.

Kurde, zdjęć się nie mogę doczekać. A Młodemu współczuję. Wściekłabym się do nieprzytomności, gdybym coś wyczekiwanego miała dostać za miesiąc. :evil:

kotkins pisze:a kuweta kryta (bez drzwiczek, pers w zamkniętej by się zgubił...)

Święte słowa, u mnie też nie ma drzwiczek. No bo jak wyjść przez drzwiczki??? No JAK ???! Drzwiczki nie pozwalają. Od tego są drzwiczkami.

Nejgh ja nje mam nosa bo nie poczebujem.Jak bendem poczebowała to mje Durza pszynjesie.Fszysko mnje pszynosi bo ot tego jezd
Fjonia

On jest śliczny.
Ale muszę się poważnie zająć jego noskiem.W sensie tego,ze w nim gra.I to nie tak jak u Amelki, rzęzi czasem na sucho.Tam jest płyn.Amleka przeszła kk, zostały uszkodzenia nabłonka oskrzeli i rzęzi w określonych sytuacjach.Pozycja leżąca, jeden z boków...
Leosiowi gra orkiestra w oskrzelach.
Zaraz zadzwonię do koleżanki pulomnologa i się dowiem co się podaje.Potem do weta, żeby skonsultować czy to można u kotów.

Aniado: Miś jest najpłaskszym z plaskaczy jakiego znam.Uważam go za ideał urodu -taki koci Justin Biber co się w nim wszystkie małolaty kochają.Teoś Neigh też jest nieźle plaskaty.

Amelka jest starego typu persikiem i jest śliczna.Ale to kwestia wyrazu oczu, tej jej wiewiórkowatej zadziorności.Amka podróżuje po domu na ramieniu domowników ostatnio.Kocha to.Jak chce spojrzeć do tyłu to się odwraca...tak gotujemy obiady.Czasem się boję,że mi do garnka wpadnie to ją zdejmuję.

Będą zdjęcia, będą.Czy Wy naprawdę myślicie,że MK w wakcje wstaje przed 12?!
Chybaście szalone Moje Drogie!
MK śpi jak każdy 16-latek (oraz 2-latek) 12 godzin.Potam biega z Melonem.Potem siedzi przy kompie...Potem ma randkę i się szykuje.
Potem bierze ode mnie kasę na randkę.A potem idzie.
Następnie się spóźnia pół godziny z randki (te autobusy!)
A potem siedzi w kompie.I idzie spać.

Ciężkie jest życie MK, prawda? :mrgreen:

Kotkins też chcę takie ciężkie życie jak MK! Też chcę chodzić na randki, a jeszcze bardziej chcę, żeby matka mi dawała kasę na randki :ryk:

.

Nie mogę się doczekać zdjęć Leosia :wink:

. Wczoraj po raz pierwszy widziałam [i głaskałam!] na żywo persa - pocieszne są z tymi płaskimi mordkami :ryk:

.

Kotek w trakcie prania:

Uploaded with ImageShack.us

Futrzana marchewka

Minę ma cudną spod tych mokrych kudełków :!:

Ciekawe jaki będzie po wyschnięciu.

Dobra, teraz bardziej reprezentacyjne:)

Uploaded with ImageShack.us

Młoda marchewka z białym. Śliczny :!:

A jaki jest w realu :?:

Zdjęcia kolorystycznie nie przekłamują :?:

Futro ma raczej mniej niż średznie,ale to się akurat da naprawić. Podczas mycia -glucił jak opętany.Teraz jakby mniej.Wcale.
Chodzi chłopak po domu, zapoznaje się z rzeczywistością.
Fio nawet nie jest wściekła.Raczej zdziwiona: gość ją omija bez słowa ale i bez strachu.Poprostu omija ze swoim zdumionym wyrazem pyszczola.
Amka śpiewa arię, napusza się.Leoś jest raczej zdziwiony takim zachowaniem.Co ona robi, czego chce?Bić się?ON SIĘ NIE BIJE!
Pacyfista z natury.
Pozwolił się powąchać kociej dominatorce Fionie pod ogonem (znaczy- zna dobre maniery!), Amelia oczywiście macha na niego łapką z odleglości metra i śpiewa.
Ale Amelcia ZAWSZE tak robi.Porobi i jej przejdzie

Mel wppadł na chwilę, się przywitał z merdaniem kitą.
Uznał,że nowy kot to żadne wydarzenie i poszedł poćwiczyć z piłką.

Jadę do pracy.MK zostaje z kotami.

Aaaa!!Leo skarzystał z kuwety dziewczyn i pojadł fiońskich chrupeczek.

A Amelia się znudziła i układa się do snu.
Nowy kot nowym kotem,ale spać przecież trzeba.Mogłaby umrzeć z wyczerpania przecież!!!

Dla wielbicieli- Fio.Ma jakichś???

Uploaded with ImageShack.us

Ależ oczywiście, że Fio ma wielbicieli :1luvu:

.

Chłopaczyna też śliczny :mrgreen:

W realu to on jest beżowo- biały.
Po wypraniu beżowy bardzo.Ładny kolorek:)
Nie lansuje się jak Czesiu,jest łagodny...

Jeszcze mam taką Fionię:
(wiecie, Fionię trudno złapać w ruchu...ona się raczej mało co rusza...dzięki temu ma wspaniałą figurę...)

Uploaded with ImageShack.us

I Leoś śliczny i Fionia - każde w swojej klasie.

Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

Kto przegląda forum