Nie mogę uwierzyć, że z tego nieśmiałego niezdary wyrósł taki cudny kotek! Jest rezolutny, odważny, bardzo ciekawski. Nic sobie nie robi z dużo większych kotów, atakuje je, napada, gryzie, a potem ucieka w podskokach z nadzieją, że będą go gonić. Włazi wszędzie- potrafi już wskoczyć na wannę
Nadal jest ciągle głodny, ale już się nie nabieramy na jego słodkie oczka i go nie przekarmiamy

O zdjęcia trudno, mam same ogony, albo rozmazane, jutro przy świetle dziennym popstrykam. Lucuś jest w ciągłym biegu, takie małe ADHD.