Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domów!

sabina skaza pisze:w niedzielę 12 sierpnia Viva czyli P. wiceprezes i księgowa wybierają się do Gdyni a wizyty po lokalnych grupach Vivy. gdyby któraś z Was tego dai chciała przyjechać a to spotkanie do Miau hotelu- zapraszam

To ja bym przyjechala! Daj tylko mniej wiecej znac w jakich godzinach. Wreszcie bym kociambry potulila i cos Tobie pomogla!

anula790820 pisze:
sabina skaza pisze:w niedzielę 12 sierpnia Viva czyli P. wiceprezes i księgowa wybierają się do Gdyni a wizyty po lokalnych grupach Vivy. gdyby któraś z Was tego dai chciała przyjechać a to spotkanie do Miau hotelu- zapraszam

To ja bym przyjechala! Daj tylko mniej wiecej znac w jakich godzinach. Wreszcie bym kociambry potulila i cos Tobie pomogla!

ja też chętnie cos pomoge ;-)

DZIEWCZYNY ROBIMY SKŁADKĘ:

- MOJITO (RUM, LIMONKI, CUKIER BRĄZOWY, SPRITE)
- SŁODYCZE WEGAŃSKIE (BEZ ZAWARTOŚCI MLEKA I JAJEK) - BŁAGAM NIECH KTÓRAŚ Z WAS POSZUKA GDZIE MOŻNA KUPIĆ)
- PLUS JAKIŚ POCZĘSTUNEK TYPU SAŁATKA GRECKA, PIECZONE ZIEMNIAKI, WARZYWA A CIEPŁO

Slodycze wegańskie
Moze ja stad zamowie?

http://www.evergreen.pl/slodycze-wegans ... =2&sort=2a

Pojechalam po kociaka dzisiaj i okazalo sie, ze jest w agonii... Rzekomo w poludnie czul sie dobrze, jak dzwonilam... Nie chce mi sie tego komentowac nawet... Mam dola :cry:

a u mnie w lesie ktoś od 2tyg. rozwala budke kocią,
chodzimy w nocy z Pawłem z latarkami do lasu karmić koty aby sie najadły...(wywala miski, dywanik, płotek i tkaniny ze środka budek itd)
przedwczoraj ktoś lub coś podkopało budke z przodu a ludz wywalił wszystko co mozna było,
a wczoraj Paweł wziął łopate i wiadro nosiliśmy ziemie i ubijaliśmy pod domkiem, posprzatałam gazłezie, i w lesie wielka torbe smieci w okolicy budki.
Pisze że demoluje mozliwe ze coś bo Paweł zakopał w poblizu stare mieso a dziś było wykopane tzn rozkopana w koło dziura wiec jakiś głodny zwierz, pies, dzik lub coś takiego... okropne to wszystko...
ale dzis domek był cały i zdrowy
najgorsze ze chyba stołuja sie wszytskie koty z okolicy bo na dzień schodzi mi ponad pół kg suchego, nie jestem w stanie stac i pilnować który je... a chyba powinnam ;-)

Ania Twojej kici brak...

OJEJ LUDZIE TO GOJE

jak można pozbawiać koty dachu ad głową, płakać się chce...
ania kotek pewnie już nie żyje ?
ania zrób zakupy uwzględniając mleko sojowe do kawy do 30 zł, bo po tyle się składamy.

Tak, kot zostal "dospiony" przy mnie. Gdybym tam nie poszla, moze umieralby jeszcze dluzej

OK. zakupie co trzeba.

do adopcji dziś poszedł Feliks, ze swoim przyjacielem Maćkiem cukrzykiem,
ponieważ koty sie wspierały przez pobyt 2,5m-ca w hotelu wiec opiekunka zabrała dalej ich razem, kochana pani...

do adopcji doszły 2 kociaki:
Flecik i Kicieńka

i fotki mały kochany bercik ;-)

maciej z felixem wspierały się w hotelu przez 4 mies

a maluchy to tymczasy karoliny t.- które w weekend mieszkają w hotelu
słodycze wegańskie doszły- jezu ale drogie

zbankrutowałabym prowadząc taką kuchnię.
nadal nie wiem kiedy bedzie spotkanie z vivą.

Sabina, zapomnialas dodac, ze slodycze nie dosc ze drogie, to jeszcze garstka

Dziewczyny, czy ja dobrze zrozumialam posta Marii, ze do adopcji poszla tez Bercia??

źle zrozumiałaś posta- berta nadal z nami. gdybym ją wydała- wiedziałabyś to od razu. a tak do rzeczy- fajny był koncert maleńczuka?

oddali kase za bilety?
nadal nie wiem kiedy gościmy vivę- także zaburzone całkowicie plany a weekend

a obok mojego domu samochód rozjechał maluszka, oko i wnętrzności a wierzchu. skakał w agonii jakby się bawił. sąsiedzi oczywiście przyszli po mnie, a ja kocia mama jak zwykle z workiem. czy już zawsze będę kojarzona z żywymi i martwymi kotami? bardzo smutny mam wieczór :cry:

od jutra gościnnie w hotelu będzie kotka od marleny z rumii. pomożecie ogłaszać? marlena ogłasza kotę juz od jakiegoś miesiąca i bez efektów niestety.
ciągle zgłoszenia mam z zewnątrz. odmawiam z uwagi na brak siły, kasy, brak miejsc i operację. telefon ciągle dzwoni niestety. nawet do karoliny nie mogę przekierowywać kociąt, bo u niej zostały kicieńka i flecik jeszcze. koty moje poogłaszałam, było parę telefonów i znowu cisza...

anula790820 pisze:Sabina, zapomnialas dodac, ze slodycze nie dosc ze drogie, to jeszcze garstka

o kurka felek- zabraniam na spotkaniu jeść te ciastka, kosztowały majątek a jest ich tyle co kot napłakał

kupię wam zwykłe drożdżówki za 1, 80 heheheh albo pączki.

jutro do potencjalnego nowego DT idzie migotka z chorymi nerkami, na razie tylko w odwiedziny

ale trzymajcie kciuki żeby tam już została :ok:

to mega wspaniała kochana koteczka!

Sabinka, dalas nam smutne wiesci i dobre...
Ciesze sie, ze Migotka ma jakies szanse!

Za Malenczuka kase oddali, ale wolabym isc na ten koncert...

Marlena miesiac kota oglasza i sie dziwi, ze nikt nie dzwoni ?

Bercie juz ile oglaszamy i tez nic

Wykupilam jej niedawno pakiet ogloszen. Wkrotce wykupie nastepny.

anula790820 pisze:Sabina, zapomnialas dodac, ze slodycze nie dosc ze drogie, to jeszcze garstka

Dziewczyny, czy ja dobrze zrozumialam posta Marii, ze do adopcji poszla tez Bercia??

nie, bercia dostała nowe fotki na któych wg mnie wyglada na mniejsza (schudła) ;-)

Sabina poprsze fotki i tresc kici Marleny robie ogłoszenia naszym ogonom jej zrobie też...
trzymam kciuki za dom dla Migotki i jej odnalezienie sie w nim...

Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domów!

Kto przegląda forum