Agatka srebrzynka [Łódź]. W DS, szukamy nowego DS albo DT...

[gosiaa]

I ja zaznaczam sobie wątek Agatki.

[Sis]

włóczka

Agatka wygląda o niebo lepiej

[włóczka]

Magicmada - mnie też było miło Cię poznać w realu

A serduszka należą się obecnie Felusi i MaPi które opiekują się Agatką w czasie mojego bycia poza Łodzią

Czy Agatka dostaje jeszcze jakieś leki?

Tak, na wątrobę (oczywiście nie pamiętam co, "pół zawartości białej kapsułki" za dokładną informacją nie będzie ).

[felusia]

Agatka dziś w dobrej formie, w kuwecie wyprodukowane wszystko o jak najlepszej konsystencji
zjadła też ładnie, pasztecik i tabletka tez zjedzona w tymze paszteciku

edit: fotki jutro bedom

[magdaradek]

[MaPi]

OOOO! No to super, że zjadła pasztecik z tabletką, czyli to dobra metoda na podawanie jej leku Czyli ten problem mamy rozwiązany. Dobrze, że apetyt dopisuje - oby tak dalej!

[felusia]

a jednak pasztecik z tabletką zwrócony został, rozmawiałam przed chwilą z Włóczką bo jest u Agatki
trzeba będzie chyba jakąś inną metodę

[MaPi]

No nie!
A już tak dobrze było!
To już nie wiem jak jej to podać. Strzykawka odpada i w jedzeniu też nie da rady. Ale pierwszą porcję z tabletką ładnie zjadła i nie zwymiotowała, to może nie od leku był ten "pawik"?

[felusia]

No nie!
A już tak dobrze było!
To już nie wiem jak jej to podać. Strzykawka odpada i w jedzeniu też nie da rady. Ale pierwszą porcję z tabletką ładnie zjadła i nie zwymiotowała, to może nie od leku był ten "pawik"?

w masełku Agatka zjadła dzis ładnie

[dilah]

Czasami pewniejsza ale za to trastyczniejsza metoda, to za karczycho i bezpośrednio do paszczy, upycha się z boku pod język a potem główkę do gólry i jest odruch połknięcia bezwarunkowy przećwiczone mam na mojej psince, która jest mistrzynią w wypluwaniu i wydalaniu tabletek

[felusia]

dobry sposób ale póki co Agatka ogólnie trochę niespokojna jest to na razie łagodne metody stosujemy, a tu Agatka w poniedziałek

[włóczka]

Tzn. czy pasztecik z tabletką został zwrócony, czy co innego, to nie wiem - koło kuwety był JAKIŚ zwrocik (nieduży) - może pasztet, może jakiś zwrot stresopochodny... Jedyny pewny fakt to że paszteciku z wczoraj nie dokończyła

Dzisiaj dałam jej na palcu trochę masła do spróbowania, potem - dalej na palcu - masła wymieszanego z proszkiem, a potem jak już nie chciała jeść po dobroci, to sobie wytarłam rękę w kocią "klatę" Umyła się, nie miała wyjścia

Dilah - to co dajemy to jest proszek wysypywany z kapsułki, siłowo tylko strzykawką można. Ale mnie się coś wydaje że to może być wrażliwiec lizkopodobny i na stresy może reagować haftem, więc wolałabym próbowanie po dobroci póki można (o ile wiem to w swoją ostatnią niedzielę w schronie zjadła śniadanie, potem po jakimś czasie dostała kroplówkę, a potem był zwrot, tak mi to coś wygląda na stresowca....). A z drugiej strony w lecznicy przy wciskaniu tabletki walczyła jak tygrysica, więc też się to nie zapowiada łatwo. Ona w ogóle strrrasznie pomstuje i broni się przy wszelkiej przemocy leczniczej (pod kroplówką np. był ciągły warrrrrrkot.......).

Ponieważ ta ruja jej się jakoś nie chce skończyć, to dostała jeszcze proverę na dwa dni. Dzisiejszą ładnie zjadła (rozgniecioną, wymieszaną z sosikiem z saszetki i podstawioną na łyżeczce pod pyszczek). Niech się ten kot wreszcie utuczy do postaci bezpiecznieciachalnej.........

[dilah]

Ja w ogóle jak mam coś podawać zwierzakom, to chora jestm martwie się, czy zwróca lek, jeśli tak to ile i co robić, dlatego jak nie po dobroci to na siłe - bo te małe gady nie rozumieją, że to dla ich dobra...ale macie racje to dodatkowy stres, Agatka może odbierać to jak 'atak" na siebie..właśnie Rudka - moja sunia jest lekarstwo-odporna dlatego współczuję takiego "egzemplarza" obecnie mój tymczasik Gadżet jest lekomanem, kładziesz na język a kitus połyka

[felusia]

Raport Agatkowy :
Provera podana, przyjeta, lek na wątrobę również
Apetyt jest

[magdaradek]