» Pon sie 06, 2012 8:55
Re: Maciuś - Szczytno - chociaż nie odejdę bezimienny
Tak, nie robic nic na siłę. Koty są ciekawskie, ale muszą po swojemu, w swoim tempie robic postepy. Czyli: bez żadnych prób głaskania na siłę, ale: gadanie do niego, przyklękanie przed nim (aby byc mniej więcej wielkości kota i np. wyciąganie ręki i trzymanie, a kot jak będzie chciał (a chcą) to podejdzie i obwącha i delikatnie można (ale nie od razu, po kilku takich razach obwąchiwania) zblizac rękę do łebka a potem raz głasknąc.
Zastanawiam się jak jedna osoba nie mająca doświadczenia z kotami może zapakowac kota do transportera... jak coś wymyślę to dam znac.



"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...