Pruszkowianki, cmentarniaczki i pers ;-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2012 10:04 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Drugiego oka nie ma wcale. Marcinek nie jest bardzo dorosłym kotem, ma około roku, urodził się w w marcu lub kwietniu zeszłego roku w Brwinowie na cmentarzu. Tutaj jest jeszcze z okiem: http://www.youtube.com/watch?v=SP9LzL6R0HY&t=4m20s

A tutaj jest nowszy filmik: http://www.youtube.com/watch?v=OyqdL-4OHP8

Marcinek jest już bardziej oswojony niż na filmie, pozwala się głaskać w budce, mruczy, robi fikołki, podgryza. Na zewnątrz budki jest bardziej wystraszony.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Wto lip 31, 2012 18:32 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Obrazek
Oczko Marcinka. Tak było w zeszłą sobotę. :( :( :(
Nie wiem jak jest teraz.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto lip 31, 2012 18:37 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Drugiego oka nie ma wcale.

Nie no widzę, że jednego oka brak.. No to w takim razie.. co z pierwszym?

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto lip 31, 2012 22:19 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Tajemniczy Wujek Z. pisze:
Anuk pisze:A, właśnie, iskra, miałam Ci powiedzieć, że na razie nie bardzo jest potrzeba brania na tymczas ze schronu, [...]


Jak to? A Marcinek? Jemu tymczas jest niezbędny, zwłaszcza teraz, gdy ma problemy z okiem. Jedynym jaki mu zostało :(

Rozmawiałyśmy z iskrą o maluchach i o maluchach pisałam w poście.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 01, 2012 1:39 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

No nie, chwilę mnie nie było, a tu ktoś chce zabrać moją Zośkę :wink:. Zośki nie oddam, ona mi tylko pomaga podejmować decyzje co do ilości rezydentów :wink:. Stwierdziła po prostu, że Cudo nie pasuje do naszego domu i powinno się pośpieszyć z przeprowadzką :wink:.

Ania, jeśli już w ogóle, powinna wziąć na tymczas oswojonego kota, albo malucha, którego oswojenie zajmie chwilę, ze względu na Saszę.
Z Marcinkiem byłoby pewnie jak z moimi dziewczynkami.


Do maluchów dołączył jeszcze jeden kompan - czarny Rafałek :twisted:.
Mały jest przetestowany (ujemny), odrobaczony i zaszczepiony. Ma bogatą przeszłość - urodził się w przedszkolu, skąd przejechał pod maską samochodu na drugi koniec miasta. Przez trzy dni płakał i szukał mamy, w końcu jednak dał się złapać. Jeszcze syczy, ale podczas głaskania rozluźnia się i mruczy.

Zbadałam kał maluchom i są czyste. Nie będę więc ich ponownie odrobaczać. Za miesiąc czeka je ponowne szczepienie, ale niektóre z nich będą już w nowych domkach :).

Stefcia jedzie do domu w poniedziałek. Będzie mieszkała z 4-miesięcznym kocurkiem, który do wczoraj był kotką :wink:.
Franek i Bonifacy mają wspólny domek, do którego prawdopodobnie pojadą w połowie sierpnia.
Renia miała jechać do domku w czwartek, ale okazało się, że rodzina, która miała ją zaadoptować znalazła porzuconego malucha i zdecydowała się go przygarnąć.

Tasiemka dostaje cały czas antybiotyk. Objawy ustąpiły, nie kaszle, nie kicha. Niestety, ostatnio bardzo histeryzuje przy zastrzykach - dzisiaj straciłam godzinę, żeby ją ukłuć. Zmieniłam igłę na grubszą i ukłułam ją znienacka przy jedzeniu. Także, dziewczyny, przygotujcie się psychicznie :twisted:

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 01, 2012 18:45 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

monikah pisze:No nie, chwilę mnie nie było, a tu ktoś chce zabrać moją Zośkę :wink:. Zośki nie oddam, ona mi tylko pomaga podejmować decyzje co do ilości rezydentów :wink:. Stwierdziła po prostu, że Cudo nie pasuje do naszego domu i powinno się pośpieszyć z przeprowadzką :wink:.


W sensie, że Carmen chce wyje..ać Pszczolaka, tak?
Ja pszczolaka w sumie chętnie zgarnę? ;)

a która to Renia? Niebiesko-biała?

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Śro sie 01, 2012 22:19 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Zocha jest tyranem! a Ty Moniko miałaś nie zwracać na nią uwagi :lol: tymczasem ona trzyma na wszystkim niebieską łapę! :ryk:

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie sie 05, 2012 9:49 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Monia bo ja się pogubiłam... które maluchy są u Ciebie ?

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie sie 05, 2012 23:06 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Stefcia (dogadana adopcja), Franek i Bonifacy (dogadana adopcja), Renia, E.T (zwany Gremlinem), czarny (braciszek Stefci, Franka i Reni, złapany później - imienia nie pamiętam) czarny Rafał (z przedszkola na Bielanach), Tri-szylkretka (sycząca)

Jestem na bieżąco, bo właśnie pod nieobecność Moniki obsługiwałam (w asyście Patki i Janka :) ) całe towarzystwo przez 3 dni :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon sie 06, 2012 0:15 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Wróciłam, uff...
Wielkie dzięki Aniu, Patko i Janku za opiekę nad towarzystwem :).

Koty przywitały mnie jak zwykle, jakby nie było mnie kilka godzin.
Efezce się coś pomyliło i zażądała ode mnie kolacji. A może to nie pomyłka, a cwaniara chciała wyłudzić kolację po raz drugi :wink:

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon sie 06, 2012 10:57 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

To nie kolacja jako taka się liczy, ale ręce, które ją wydają. Muszą być właściwe :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon sie 06, 2012 10:58 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Nie mogę się doliczyć, kto jest osiemnastym kotem...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sie 07, 2012 18:47 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Stefcia zamieszkała dzisiaj na Mokotowie z bardzo fajną rodzinką, kocurkiem o wielu imionach (ostatnio Kokot :wink:) i chomikiem :wink:.

Musiałam biedulce zostawić transporter, bo nie chciała z niego wyjść.
Za to kocurek, bardzo towarzyski, wszedł do transporterka Stefci, barankował ją, wylizał jej główkę i pacał łapką, próbując nakłonić ją do zabawy.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sie 07, 2012 20:15 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Kurczę, nie wiem która to Stefcia, ale cieszę się, że ma super domek :) Przy okazji kłucia Twoich kotów ;) troszkę niańczyliśmy też maluchy - jestem absolutnie zakochana w tej syczącej cholernicy trikolorce!!!! Jest przecudna! Oby znalazła świetny domek :ok:

Za to Jaś zakochał się w Tasiemce :mrgreen: Rozkminiał w domu czy Ciekawska by ją polubiła ;)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto sie 07, 2012 22:08 Re: Pruszkowianki i cmentarniaczki (str.3) kolorowo...

Stefcia to ta biało-niebieska :).

Cholernicy trikolorce wymyśliłam imię - Zuzia (była taka zołza w naszym schronie :wink:). Braciszek ET będzie się nazywał Filipek - jest trochę podobny z wyglądu i zachowania do mojego prawie dwu-miesięcznego bratanka Filipka :wink:.

Tasiemka jest przekochana - odważna, towarzyska, namolna. Uwielbia maluchy - podstawiam je do wylizywania, a one mruczą i ją barankują :). Z dorosłymi też nie najgorzej się dogaduje, chociaż nie lubi trikolorek :wink:. Potrafi je przegonić po mieszkaniu, a czasem nawet Zara dostanie :wink:. Za to wczoraj wpuściłam ją do sypialni. Powąchały się z Szylkrecią, Cudo strrrasznie zasyczało, a Tasiemka ziewnęła i zaczęła się myć. Potem spały ze mną - Cudo na poduszce, a Tasiemka na moich nogach.
Myślę jednak, że Ciekawska by jej nie polubiła, bo Tasiemka nie uznaje granic i pcha się tam, gdzie już inne koty zajęły miejsca :wink:. Taka mała egoistka :wink:

Dziękuję Wam raz jeszcze za kłucie i niańczenie :)

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 204 gości