Przy mnie do adopcji poszły dwa.
Nie porobiłam im wszystkim zdjęć, bo jest ich tyle, że masakra

Postanowiłam się skupić na dorosłych i na tych małych, które wyglądają na najbardziej potrzebujące.
Oprócz tych maluchów, które sfotografowałam, są też 4-tygodniowe czarnuszki. Straszliwe z nich kruszynki

Im też przydałby się DT.
Viris trzymam kciuki, żeby Ci się wszystko poukładało, abyś mogła wsiąść znowu takiego karaluszka jak Lulu

KOTEK1988, a może trzeba by ich wysłać do schronu? Jak zobaczą ile tam nieszczęścia,
to może ich wymagania szlak trafi i zabiorą jakąś bidę?