H2E2- związek czystej miłości

sunshine pisze:Dzisiaj po treningu poszłam do sklepu. Ledwie dźwigałam te wszystkie skarby. A tu pod domem stoi pan z prawdziwymi starymi renklodami i ogromnymi starego typu węgierkami. No po prostu musiałam zakupić. Z trudem dotarłam do domu. Obżeram się teraz niemiłosiernie. Za chwile brzuch mi cycki wyprzedzi.
Elza próbowała na mnie wymusić mizianki. Gdziekolwiek szłam, ona przede mną z dzikim wrzaskiem na ustach. Wyglądało to jakbym koci zaprzęg miała. Gdy ja wzięłam na ręce, stwierdziła, ze to jednak nie to
W międzyczasie zrobiłam pranie, upiekłam kaczkę, zrobiłam bananową roladę i sprzątnęłam po Erwinie, który wcinał kacze podroby(serce i wątrobę; kilka tygodni temu zjadł płucka z kilku kaczek). A teraz czas na relaks i malowanie paznokci

Rany, ale masz speeda

- ja zdążyłam się tylko polenić :oops:

Znowu głodna jestem!!!! :roll:

MPikowo pozdrawia niedzielnie

Erin pisze:My wczoraj mieliśmy tort, ale prawie nikt do nas nie zajrzał.

smaka mi robisz

Shira to był zwykły, niezbyt intensywny dzień. Jakoś ostatnio mam więcej energii. Ale dzisiaj padłam. Chyba coś się dzieje w atmosferze- po obiedzie zasnęłam na jakąś godzinę :oops:

Kaczka i rolada się udały :ok:

Teraz zrobiłam sobie kawkę i jogurt bananowy. Może to mnie dobudzi...
Koty też leniwie leżą po kątach.

Nic tylko pozazdrościć takiego lenistwa... :wink:

mnie jak zwykle na weekend zawlekli na działke, wczoraj nawet popadało to połaziłam w deszczu, fajnie było ale dziś to jest sauna, nie mam juz miejsca na ciele do spocenia

A ja dzisiaj, w ten upał, mam biegunkę i stan podgorączkowy. Czuję się fatalnie!

Właśnie sobie uświadomiłam, ze wakacje to czas, gdy nasi Juniorzy zawitali do nas. Hans na przełomie lipca i sierpnia, Erwin w końcówce sierpnia. To już dwa lata. A w listopadzie miną trzy lata, od kiedy Dziewczyny towarzyszą nam w codziennych zajęciach. Nie potrafię sobie przypomnieć jak wyglądał nasz świat, gdy nie było tych cudnych zwierząt z nami...

u mnie 1 lipca Garfa przyniosłam do domu, a 1 sierpnia urodził sie Toffik a przybył w październiku jakoś - Garf pod koniec maja się wykluł

Hans to kwietniowy facet, Erwin majowy. Czyli mamy facetów w podobnym wieku

Gdyby nie rok różnicy

POd koniec sierpnia miną dwa lata od kiedy jest z nami Konan i Frejka. Ale zleciało

Prawda Shalom? U nas w listopadzie 3 lata z kotami minie.

Ostatnio znowu z Hansem udaliśmy się na penetrowanie przestrzeni pod lodówką. Oboje przytknęliśmy głowy do podłogi próbując dostrzec coś w mikroformacie, wystawiliśmy dupki maksymalnie do góry i wysuwaliśmy macki pod lodówkę- Hans łapkę, ja długi nóż. Żeby sobie pomóc wydawaliśmy dźwięki sapiąco- mruczące. Na to wszedł HSB i nas wyśmiał. Ja nie wiem dlaczego... :oops:

Koty włączyły mnie w swój plan dnia. Co rano wymuszają na mnie zabawę. Helga przychodzi z piórkami w pysiu i klnie na czym świat stoi aż zmusi mnie do zabawy. Piórka na patyku preferują Helga i Erwin. Elza uwielbia piórka na wędce- trzeba machać tak, by kotek mógł skakać pół metra w górę. Ulubiona zabawka Hansa to myszka na wędce. Hans też preferuje skoki i wyskoki w górę za zabawką. Dopiero gdy kotki stwierdzą, że mają dość, mogę się zająć swoimi sprawami.
Aż szkoda, że w momencie, gdy koty zaakceptowały moją obecność w domu, znowu będę je zostawiać na całe dnie...

Znalazłaś nową pracę?

pochwal się :twisted:

cieszę się razem z Tobą z całego serducha :mrgreen:

H2E2- związek czystej miłości

Kto przegląda forum