Pomóżcie nam zbudować nową kociarnię-Szczytno

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 04, 2012 22:16 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

welina pisze:Joanno nie ma nieomylnych osób..ale zrobić dwa razy USG bez biopsji.Hmmm .... śmierdzi mi to.Chyba wet musi wrócić do szkoły.A jak będzie chciał mnie pozwać - to chętnie podam adres.Uśpić kota po jednym dniu bez biopsji to dla mnie morderstwo.
Dobrej nocki. :ok:
PS,
Zły tytuł.Ja bym napisała nadzieja umiera pierwsza jak Mutka.....

Ja wiem że nie ma nieomylnych osób tylko że co niektóre uwarzają się za nieomylne. U nas są weci gdzie można zrobić USG, ale odczyt nie koniecznie pewny, możesz zrobic badanie krwi ale odczyt nie koniecznie pewny, biopsja mówisz raczej nie u nas. Pani właścicielka rysia nawrzeszczała, że moje działania wobec zwierząt można zaskarżyć o znęcanie się nad zwierzętami, bo według niej powinnam je pousypiać a nie ratować.
joanna3113
 

Post » Sob sie 04, 2012 22:44 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

joanna3113 pisze:
welina pisze:Joanno nie ma nieomylnych osób..ale zrobić dwa razy USG bez biopsji.Hmmm .... śmierdzi mi to.Chyba wet musi wrócić do szkoły.A jak będzie chciał mnie pozwać - to chętnie podam adres.Uśpić kota po jednym dniu bez biopsji to dla mnie morderstwo.
Dobrej nocki. :ok:
PS,
Zły tytuł.Ja bym napisała nadzieja umiera pierwsza jak Mutka.....

Ja wiem że nie ma nieomylnych osób tylko że co niektóre uważają się za nieomylne. U nas są weci gdzie można zrobić USG, ale odczyt nie koniecznie pewny, możesz zrobic badanie krwi ale odczyt nie koniecznie pewny, biopsja mówisz raczej nie u nas. Pani właścicielka rysia nawrzeszczała, że moje działania wobec zwierząt można zaskarżyć o znęcanie się nad zwierzętami, bo według niej powinnam je pousypiać a nie ratować.

Nadal nie rozumiem uśpiono kota za olbrzymie pieniądze. i nie postawili prawidłowej diagnozy.Joanno jak to nazwać.??? Cholercia po jednej dobie.???? Nie dając mu szansy.Dla mnie nie ma usprawiedliwienia dla WETA.To jest ciemność........
Ostatnio edytowano Nie sie 05, 2012 5:48 przez welina, łącznie edytowano 1 raz

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 04, 2012 23:03 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

Asiu, Jak się teraz widzi malutką Isię jak rośnie i bawi się to widać że miałaś rację i to była pomoc a nie znęcanie się i jak się patrzy na te wszystkie inne kocięta co tyle zastrzyków musiały przyjąć a teraz wesolutko biegają. Ale Welina chyba ma na myśli panią doktor z Olsztyna i biedną tri.

Welino, to była ta pani doktor co ratowała koty pod opieką Asi i Basi także w złym stanie i wcale tak łatwo się nie poddaje. Ja myślę że jeśi inawet ona uznała że nie ma nadziei a kot cierpiał to zrobiła co trzeba było. Może gdzieś w Polsce ktoś by pomógł ale nie wiem kto by to mógł być i gdzie.

Welino, pamiętamy o Basi i pytania o jej zdrowie pojawiają się na wątku jej i tymczasów ale Basia nie odpisuje tylkoprzez inne forumowiczki przekazuje pozdrowienia. Basiu, jeśli czytasz ten wątek to wiedz że pamiętamy o Tobie i może napisz słówko nawet jeśli postanowiłaś odpocząć od nas

Gazzy, robisz dobrą robotę i jasne że o siebie też trzeba zadbać i nic ci nie zarzucamy.

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Sob sie 04, 2012 23:10 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

Pisałyśmy równocześnie z Weliną.
Jak pisałam wcześniej tamta pani doktor jak dotąd nie spieszyła się do usypiania więc nie ma powodu żeby sądzić że zrobiła to tym razem, widocznie nie widziała szans. Ona najbardziej ze wszystkich ratowała koty które inni już spisali na straty i jej się to nawet udawało

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Sob sie 04, 2012 23:29 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

Tak na prawdę to nie wiem welina o co chodzi z Twoim kotem nie śledziłam twojego wątku, jak będę u dr to na pewno dopytam. Z twojej wypowiedzi rozumiem że chodzi o Maszeńkę " uśpiono kota za olbrzymie pieniądze. i nie postawili prawidłowej diagnozy"ależ postawiono diagnozę może mój opis nie oddawał wszystkiego, bo ze mnie pisarczyk żaden, ale powtórzę jeszcze raz nerki nie pracowały zupełnie, guz i komórki we krwi które wskazywały na chłoniaka, kot nic nie jadł i nie pił, tylko leżał, jak tylko będę miała profesjonalny opis to podam.
Welina szkoda że to nie była twoja decyzja, pewnie byś podjęła inną, ja nie daję sobie możliwości decydowania o cierpieniu żywych stworzeń, odnoszę to do siebie, ja nie chciałabym cierpieć i znosić bólu, ale pewnie powinna konać w cierpieniach, jeżeli będzie nastęny raz to przekieruję decyzje do ciebie.
joanna3113
 

Post » Sob sie 04, 2012 23:44 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

wat pisze:Pisałyśmy równocześnie z Weliną.
Jak pisałam wcześniej tamta pani doktor jak dotąd nie spieszyła się do usypiania więc nie ma powodu żeby sądzić że zrobiła to tym razem, widocznie nie widziała szans. Ona najbardziej ze wszystkich ratowała koty które inni już spisali na straty i jej się to nawet udawało

Ja nie chcę się się kłócić bo mam własne problemy,Ale postawienie diagnozy po 24 godz.to zakrawa na żart i to czarny,. Czy wetka była onkologiem,???Jak można bez biopsji przez 24 godz,postawić diagnozę i uśpić kota. Paranoja.A może wetka to posłanka Boga.Matkokochana,czy wy nie rozumiecie mych słów.Dla mnie bez diagnozy uśpiono kota.Mam prawo do wyrażania własnych odczuć..Do Was nie mam pretensji .Chyba żeśmy się nie zrozumiały .Też jestem za eutanazją nawet ludzką.Jutro doczytam dokładnie i podyskutujemy jak będziesz miała ochotę :ok:
Dobrej nocki
Ostatnio edytowano Nie sie 05, 2012 5:50 przez welina, łącznie edytowano 2 razy

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 04, 2012 23:49 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

Tak myślałam że odezwa się osoby które uwarzały że nie powinnam pozwolić na usypianie Maszeńki, że powinnam pozwolić jej cierpieć, ogromne jak to nazwała welina pieniądze nie poszły na uśpienie tylko na diagnozę, nie wiem ile kosztuje uśpienie ale zapytam, i jeżeli znajdzie się osoba chętna do wyciąganie i usypiania kotów nie ma problemu, albo lepiej zapłacić za usypianie, ja chciałam ją ratować, przepraszam że nie zaspokoiłam co niektórych i nie pozwoliłam jej konać w cierpieniach. Powtórzę nigdy pozwolę żywym istotom cierpieć, dla mojego widzimisię i dlatego że inni tak sobie życzą, dopóki do mnie należy decyzja podejmę jedną. Welina mam nadzieję że nigdy nie będziesz musiała tak bardzo cierpieć jak te koty. Wiem jedno podjęłam słuszną decyzję może nie zaspokoiłam wszystkich, trudno, to moja decyzja, inne w schronisku pewnie konaja w cierpieniach więc mam nadzieję że niektórych zadowolę,
joanna3113
 

Post » Sob sie 04, 2012 23:54 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

welina pisze:
wat pisze:Pisałyśmy równocześnie z Weliną.
Jak pisałam wcześniej tamta pani doktor jak dotąd nie spieszyła się do usypiania więc nie ma powodu żeby sądzić że zrobiła to tym razem, widocznie nie widziała szans. Ona najbardziej ze wszystkich ratowała koty które inni już spisali na straty i jej się to nawet udawało

Ja nie chcę się się kłócić bo mam własne problemy,Ale postawienie diagnozy po 24 godz.to zakrawa na żart i to czarny,. Czy wetka była onkologiem,???Jak można bez biopsji przez 24 godz,postawić diagnozę i uśpić kota. Paranoja.A może wetka to posłanka Boga.Matkokochana,czy wy nie rozumiecie mych słów.Dla mnie bez diagnozy uśpiono kota.Mam prawo do wyrażania własnych odczuć..Do Was nie mam pretensji tylko do niedouczonego weta.

Oczywiście że masz prawo do wyrażania własnych opinii. Welina przedstawię na piśmie diagnozę dr i skonsultujesz ją ze swoim zaufanym wetem. To ja podjęłam decyzję o jej uśpieniu, mam nadzieję że to rozumiesz, że nigdy nie przejdę obok cierpienie i nigdy nie zdecyduję o cierpieniu innych żywych stworzeń.
joanna3113
 

Post » Nie sie 05, 2012 0:05 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

Chyba mówimy innymi językami i nie bardzo żeśmy śię zrozumiały.A wątek kotów z tego schroniska jest dla mnie bliski i to od dawna .Ze względu na Basię i nie tylko..A chociaż wiecie co u niej. :?: Bo ja wiem ,choć mieszkam bardzo daleko.Ale z postów wynika,że nikogo jej stan nie obchodzi- smutne :( :( :( Życie ech.......

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 05, 2012 0:23 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

welina pisze:Chyba mówimy innymi językami i nie bardzo żeśmy śię zrozumiały.A wątek kotów z tego schroniska jest dla mnie bliski i to od dawna .Ze względu na Basię i nie tylko..A chociaż wiecie co u niej. :?: Bo ja wiem ,choć mieszkam bardzo daleko.Ale z postów wynika,że nikogo jej stan nie obchodzi- smutne :( :( :( Życie ech.......

Welina zrozumiałam że nie chodzi o koty ze schroniska tylko o basię, wiem że nikogo nie zadowolę bo nia nie jestem wbrew wszystkiemu jak okazało [...]
Ostatnio edytowano Nie sie 05, 2012 14:42 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Prywatne sprawy użytkowniczki proszę poruszać na pw lub wcale.
joanna3113
 

Post » Nie sie 05, 2012 0:30 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

welina - specjalnie dla Ciebie o Maszy:

joanna3113 pisze:Dr Lew do mnie oddzwoniła i powiedziała że Maszeńkę przejeła dr Mikulska, rozmawiałam z dr była bardzo zdenerwowana (dr tak reaguje na krzywdę zwierząt), powiedziała że kotka źle wygląda ale nic nie powie zanim nie zrobi badań, czyli między godz 17 a 18.


joanna3113 pisze:Dzwoniłam do dr, nie ma jeszcze wszystkich badań i mam dzwonić przed godz. 20 zacznę od dobrych wiadomości Felv i Fiv ujemne, Maszeńka ma ogromną anemię, bardzo wysoką leukocytozę 171, norma jest do 19, będzie robione badanie USG i niedługo wyniki z rozmazu, na razie dr podejrzewa nowotwór. Tak złe wyniki nie mogą wynikać tylko z zaniedbań i niedożywienia.


joanna3113 pisze:Następne złe wiadomości u Maszeńki nerki zupełnie nie pracują, ma mocznice, na usg widać jakąś kulkę w brzuszku, może to być zalegający kał, albo nowotwór dostała leki przeczyszczające żeby można było powtórzyć badanie. W ogóle nie je, tylko dużo pije.


joanna3113 pisze:Masza ma guza w brzuchu, formy szpikowe we krwi co może wskazywać na chłoniaka, od wczoraj nic nie zjadła, nie załatwia się, można by było na siłe operować ale przy tak złych wynikach z nerek, mała szansa na przeżycie, według dr ona się strasznie męczy.


nadal uważasz że nie było diagnozy?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 05, 2012 4:42 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

joanna3113 pisze:
welina pisze:Chyba mówimy innymi językami i nie bardzo żeśmy śię zrozumiały.A wątek kotów z tego schroniska jest dla mnie bliski i to od dawna .Ze względu na Basię i nie tylko..A chociaż wiecie co u niej. :?: Bo ja wiem ,choć mieszkam bardzo daleko.Ale z postów wynika,że nikogo jej stan nie obchodzi- smutne :( :( :( Życie ech.......

Welina zrozumiałam że nie chodzi o koty ze schroniska tylko o basię, wiem że nikogo nie zadowolę bo nia nie jestem wbrew wszystkiemu [...]

Proszę nie przekręcaj moich słów.Oczywiście,ze chodzi mi o Koty.Napisałam ze względu na Basię,ponieważ czytałam wątek,a ona bardzo się nimi interesowała.A ostatnio tylko o tytule była mowa.


Marzenia11 pisze:
joanna3113 pisze:
Marzenia11 pisze:a moze jeszcze skonsultujecie wyniki z dr neską - specjalistka od nerek? Mozna jej wysłac mailem wyniki, tak robi.

Specjalistką od nerek jest dr Lew, najgorsze że mu Maszeńki nerki nie pracują, czekamy co pokarze jutrzejsze USG. Ona jest w bardzo dobrych rękach.

ok - myslę, ze jest kilku specjalistów w Polsce... :wink: o dr Lew nie słyszałam, o dr Nesce jak najbardziej. Ja po prostu myslę, i od razu piszę jak cos wymyslę, bo chcę jak najlepiej dla kota, wiadomo przecież... :ok: :ok: :ok:



Koniec.pozdrawiam .
Ostatnio edytowano Nie sie 05, 2012 14:43 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: poprawiłam cytat

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 05, 2012 7:58 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

joanna3113 pisze:Tak myślałam że odezwa się osoby które uwarzały że nie powinnam pozwolić na usypianie Maszeńki, że powinnam pozwolić jej cierpieć, ogromne jak to nazwała welina pieniądze nie poszły na uśpienie tylko na diagnozę, nie wiem ile kosztuje uśpienie ale zapytam, i jeżeli znajdzie się osoba chętna do wyciąganie i usypiania kotów nie ma problemu, albo lepiej zapłacić za usypianie, ja chciałam ją ratować, przepraszam że nie zaspokoiłam co niektórych i nie pozwoliłam jej konać w cierpieniach. Powtórzę nigdy pozwolę żywym istotom cierpieć, dla mojego widzimisię i dlatego że inni tak sobie życzą, dopóki do mnie należy decyzja podejmę jedną. Welina mam nadzieję że nigdy nie będziesz musiała tak bardzo cierpieć jak te koty. Wiem jedno podjęłam słuszną decyzję może nie zaspokoiłam wszystkich, trudno, to moja decyzja, inne w schronisku pewnie konaja w cierpieniach więc mam nadzieję że niektórych zadowolę,


Joanna , przy całym szacunku - to nie jest osobista nagonka na Ciebie, więc nie ma powodu do obrażania sie i obrażania innych. Welina wyraźnie pisze, że doba to za mało w tych warunkach na niezawalczenie o kota. Takie ma zdanie.
Dla mnie głównym błędem było tak ślamazarne wyciąganie Maszy ze schronu.

W sytuacji jaka jest na dziś - gazzy wyraziła konkretną propozycję. Może na to odpowiedzieć? Może udałoby sie dzięki temu na pierwszej stronie uzupełniać infa o poszczególnych kotach pod zdjeciami - sukcesywnie? Żeby ci co zaglądają nie musieli się przekopywać przez to co tu się działo. Żeby wątek był czytelny , bez osobistych wycieczek, bo nawet przy różnych zdaniach można rozmawiac z chęcią zrozumienia drugiej strony.

Jednak nikt nadal nie pisze, czy zamierzacie cokolwiek zrobić w sprawie poprawy sytuacj zwierząt w schronie. Wiem, wiem, wszyscy są zarobieni itd. - ale nikt spoza Szczytna tego nie może zrobić! Nie uzdrowicie tej sytuacji samym dokarmianiem kotów i wyciąganiem na dt. To niezmiernie dużo, ale jak widać cały czas pojawiają sie nowe.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25667
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 05, 2012 8:51 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

Joanna3113, piszesz że horacy i meksykanka się obraziły. Może zastanowisz się dlaczego ?

gazzy

 
Posty: 194
Od: Pt wrz 19, 2008 15:43
Lokalizacja: Szczytno

Post » Nie sie 05, 2012 9:05 Re: SCHRON Szczytno - NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.

Morelowa jak niby mam zmienić los tych kotów żeby jakakolwiek fundacja się tym zajeła, potrzebne sa zdjęcia kotów z dokładnym opisem choroby i pisemnymi dowodami że stan kota jest taki z winy schroniska, stanu Maszy nie można przypisać schronisku bo był to proces długotrwały a ona w schronisku była krótko. Potrzebne są oświadczenie paru wolntariuszy,

dzisiaj idę do schroniska i skupię się jednak na kotach.
joanna3113
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 90 gości