joanna3113 pisze:Tak myślałam że odezwa się osoby które uwarzały że nie powinnam pozwolić na usypianie Maszeńki, że powinnam pozwolić jej cierpieć, ogromne jak to nazwała welina pieniądze nie poszły na uśpienie tylko na diagnozę, nie wiem ile kosztuje uśpienie ale zapytam, i jeżeli znajdzie się osoba chętna do wyciąganie i usypiania kotów nie ma problemu, albo lepiej zapłacić za usypianie, ja chciałam ją ratować, przepraszam że nie zaspokoiłam co niektórych i nie pozwoliłam jej konać w cierpieniach. Powtórzę nigdy pozwolę żywym istotom cierpieć, dla mojego widzimisię i dlatego że inni tak sobie życzą, dopóki do mnie należy decyzja podejmę jedną. Welina mam nadzieję że nigdy nie będziesz musiała tak bardzo cierpieć jak te koty. Wiem jedno podjęłam słuszną decyzję może nie zaspokoiłam wszystkich, trudno, to moja decyzja, inne w schronisku pewnie konaja w cierpieniach więc mam nadzieję że niektórych zadowolę,
Joanna , przy całym szacunku - to nie jest osobista nagonka na Ciebie, więc nie ma powodu do obrażania sie i obrażania innych. Welina wyraźnie pisze, że doba to za mało w tych warunkach na niezawalczenie o kota. Takie ma zdanie.
Dla mnie głównym błędem było tak ślamazarne wyciąganie Maszy ze schronu.
W sytuacji jaka jest
na dziś - gazzy wyraziła konkretną propozycję. Może na to odpowiedzieć? Może udałoby sie dzięki temu na pierwszej stronie uzupełniać infa o poszczególnych kotach pod zdjeciami - sukcesywnie? Żeby ci co zaglądają nie musieli się przekopywać przez to co tu się działo. Żeby wątek był czytelny , bez osobistych wycieczek, bo nawet przy różnych zdaniach można rozmawiac z chęcią zrozumienia drugiej strony.
Jednak nikt nadal nie pisze, czy zamierzacie cokolwiek zrobić w sprawie poprawy sytuacj zwierząt w schronie. Wiem, wiem, wszyscy są zarobieni itd. - ale nikt spoza Szczytna tego nie może zrobić! Nie uzdrowicie tej sytuacji samym dokarmianiem kotów i wyciąganiem na dt. To niezmiernie dużo, ale jak widać cały czas pojawiają sie nowe.