u nas przetasowania - testujemy nowy układ. CHYBA damy radę tak funkcjonować, choć wygodnie nie jest i chętnie przyjmiemy ratunek w postaci DT dla któregoś z Plusików.
Pawie Oczko zamieszkał w pokoju biurowym - i na szczęście tylko trochę bawi się moimi dokumentami. Jakby najnowsze faktury były lekko nadgryzione to to nie ja
A Felvikowi oddaliśmy kuchnię. W ten sposób stado ma nieco ograniczoną przestrzeń, ale Felvik wreszcie ma trochę miejsca dla siebie. Tu główny kłopot polega na braku możliwości wpuszczenia tam suki (do tej pory tam ją zamykaliśmy podczas karmienia). Felvik niestety nie toleruje psów, pewnie mu się przypomina kto mu niegdyś nogę złamał. Nie da się za to ukryć, że łatwiej zrobić sobie coś do jedzenia przy jednym kocie niż przy stadzie
My osobiście przebywamy głównie na Gersona. Dziś były korepetycje z tynkowania - ja niestety nadal nie mogę zrozumieć że da się tak rzucić zaprawę na ścianę, by ona się przykleiła tam gdzie tego chcemy

Trafiam najczęściej w kogoś kto stoi obok, w najlepszym przypadku w ścianę, ale pół metra dalej
Odczuwam wyraźne zmęczenie materiału. Dziś piekąc ciasto poważnie rozważałam proporcje z przepisu w porównaniu z zaprawą. I rozważałam możliwość wykorzystania betoniarki
