
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Właśnie wróciłam od osiedlowej wetki - Oluś![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
uciekł mi w trakcie robienia zastrzyku i zastrzyk wylądował na a nie w kocie. 13zł poszło.... czyli kilo mięsa, jak mu tłumaczyłam całą powrotną drogę.
taizu pisze:Jak tylko na kocie, to jeszcze nie jest tragicznie, ja kiedyś osobiście uległam częściowemu odtasiemczeniu, jak kot się szarpnął
Marzenia11 pisze:chciałam zeby zrozumiał że ma mi pozwolic sobie zrobic zastrzyk a w zamian dostanie mięcho do jedzenia.... ale pewnie pojął to co i jak chciał.
lidka02 pisze:Marzenia11 pisze:chciałam zeby zrozumiał że ma mi pozwolic sobie zrobic zastrzyk a w zamian dostanie mięcho do jedzenia.... ale pewnie pojął to co i jak chciał.
A ja dziś dwóm ślepkom dałam sama zastrzyki podskórnietakie grzeczne
tylko kuwete omijają , pisku nie lubią
Marzenia11 pisze:od 3 lat robię zastrzyki podskórne kotom - zaraz mam jeszcze dwa do zrobienia mojej DeeDee.
asia2 pisze:jaki to lek? Pytam bo może mam po Biesie, który tez mial podobny problem. Ewentualnie niech zamówią w aptece
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Majestic-12 [Bot] i 116 gości