W okolicach Twoich okoliczności przyrody mam przyjaciół. A trochę dalej - no , trochę , za te wszystkie Kamienice, jeździłam do niedawna na warsztaty jogowe

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
morelowa pisze:Węgierkowe... mmm
W okolicach Twoich okoliczności przyrody mam przyjaciół. A trochę dalej - no , trochę , za te wszystkie Kamienice, jeździłam do niedawna na warsztaty jogowe
morelowa pisze:Nie moge sobie zrobić bo mam wszystko w domu na prąd
urwiniu pisze:A ja prywatę urządzę i zaproszę na bazar viewtopic.php?f=20&t=144601
trzymam kciuki za zwierzaki
morelowa pisze: http://www.candra.pl/
joga wg koleżanki
a tu bywały:
http://www.bialydom1.home.pl/o_nas.html
morelowa pisze:Powidła:
wrzuca sie węgierki [WĘGIERKI!] do gara i... się smaży. Mieszając. Najlepiej kilka dni. Z przerwami oczywiścieAż będą gęste i słodkie . I tyle
Broszka pisze:morelowa pisze:Powidła:
wrzuca sie węgierki [WĘGIERKI!] do gara i... się smaży. Mieszając. Najlepiej kilka dni. Z przerwami oczywiścieAż będą gęste i słodkie . I tyle
Ja dodaję jeszcze kapkę octu wtedy zachowują ładniejszy kolor
Ale do węgierek można jeszcze dodawać różne przyprawy i dodatki np cynamon, płatki migdałowe, goździki itd.
A widziałam również przepisy z dodatkiem kako i/lub czekolady - podobno wychodzi taka śliwkowa nutella -ale musi być fuj w smaku
morelowa pisze:Ty to jakas strasznie zdolna jesteś , no, widać to ten innym wymiar czasu też na to ma wpływ..
Conchita pisze:My robimy powidła bez cukru w piekarniku. Z goździkami, cynamonem i kardamonem. Jak śliwki bardzo kwaśne, to można ciut stewii, zdarzała się fruktoza.
Same się robią zasadniczo. To najlepsza, najłatwiejsza metoda, jaką znam.
Conchita pisze:My robimy powidła bez cukru w piekarniku. Z goździkami, cynamonem i kardamonem. Jak śliwki bardzo kwaśne, to można ciut stewii, zdarzała się fruktoza.
Same się robią zasadniczo. To najlepsza, najłatwiejsza metoda, jaką znam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, włóczka i 349 gości