Latem szkieletorek a teraz Tuptus Księciunio w nowym domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 01, 2012 21:55 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Edytko, jak dobrze że u was wszystko ok.
Jesteś cudowna z tą troską o Tuptusia :1luvu:
Ja dziś jestem kompletnie zdołowana bo dowiedziałam się o kotce koleżanki, która wczoraj po południu lub wieczorem doznała paraliżu tylnej częsci ciała(nie wiadomo jak i kiedy dokładnie to sie stało (kotka wychodzaca ) bardzo kochana przez właścicieli, ale nie dali jej szansy i dziś ja uśpili (rentgen i usg nie wykazały zadnych obrazeń) nie poczekali nawet z decyzją na opinię poleconego przeze mnie weta,który jutro miał przyjmowac :cry:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro sie 01, 2012 22:05 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Nie dziwię się że jesteś zdołowana. Ale się stało....
Ja walczyłam o życie mojej suni bo nie wiedziałam co jej jest. I nadal z nami żyje :1luvu:
Drugą sunie zawlekłam do weta bo mi się coś nie podobało. Nie umiałam określić co. Ale wet mnie zna i uwierzył. Szukał.... Od października. Znalazł w styczniu po wielu wizytach i uporowi mojemu i swojemu. Niestety znalazł najgorsze :( I z tym NIKT nie miał szansy walczyć ...
Obiecałam jej jak ją adoptowałam że już nigdy cierpieć nie będzie. Słowa dotrzymałam choć lekko nie było....
Szelma odeszła na agresywną forme chłoniaka. Podjęliśmy okropną dla nas decyzje tuż przed tym zanim zaczęłoby się wielkie cierpienie. Ona nie cierpiała. My do tej pory chociaż minęło 17 m-cy :(

Idę na TV bo wtedy jak leżę na sofie to Tuptuś najcudowniej się do mnie przytula i śpi na mej pioersi mruczac :1luvu:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Śro sie 01, 2012 22:08 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Cudownego przytulania :piwa: :piwa: :piwa:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw sie 02, 2012 7:57 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Wszystkie nasza kochane stworzenia odejdą :cry: każdy sobie radzi z nim jak umie...
Kiedyś i na nas przyjdzie czas i do nich pójdziemy (mam taką nadzieję) :wink:

Tuptuś jak przystało na poważnego księciunia byle czego nie je :mrgreen: :mrgreen:
Nie ma lekko preferuje jedynie frykasy :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw sie 02, 2012 9:22 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Dzień Dobry :)

gisha pisze:Cudownego przytulania :piwa: :piwa: :piwa:

Cudnie na mnie śpi :1luvu: Obejrzeliśmy Amerykańskiego żołnierza z VOD do późna.
Miraclle pisze:Wszystkie nasza kochane stworzenia odejdą :cry: każdy sobie radzi z nim jak umie...
Kiedyś i na nas przyjdzie czas i do nich pójdziemy (mam taką nadzieję) :wink:

Tuptuś jak przystało na poważnego księciunia byle czego nie je :mrgreen: :mrgreen:
Nie ma lekko preferuje jedynie frykasy :1luvu:

Odchodzą pozostawiając nas w smutku ...

Z tymi frykasami to chyba moja wina :oops:

Takie pytanie mam. Ile jedzą Wasze koty? Pamiętam ze Tommyemu nie kupowałam dużych puszek bo jadł je 3 dni. A to za długo. Małą 200g miał na dwa. I do tego pół miseczki suchego dziennie. A Tuptuś wcina puche 400g na dzień i do tego suche ( ale troszke) i jeszcze np mięska lub inne. To teraz, bo wcześniej jadł więcej.
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Czw sie 02, 2012 11:17 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Moje futra jedzą ok 50 g suchego na dobę, do tego trochę mokrego żeby zjadły immunodol cat. Czasem mają dzień dziecka i dostają surowe mięso lub rybę.
Nie jedzą dużo bo mają lekką nadwagę i ograniczam papu :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw sie 02, 2012 11:25 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Bo z jednej strony to ja się cieszę ze apetyt dopisuje a z drugiej to on pochłania dość duże porcje :roll: Hym... Powiedziałabym że wielkie :mrgreen:
Ale niech wcina. Jak będzie przybywał dalej tak jedząc tzn że nie muszę mu tarczycy badać. Jednym z objawów niedoczynności jest chudość mimo papusiania. Bo mnie niepokoi to jego futerko. I te jakby wyłysienia na wewnętrznej stronie ud. Ale za to w tych miejscach na brzuniu które dałam rade bez pomocy wygolić zarastaja futerkiem szybciutko :ok:

A nasza paczka z papu w/g strony firmy przewozowej jest już na aucie kuriera . Czekam na niego nie ruszajac sie z domu.... Mam nadzieję ze szybko przyjedzie bo psy jeszcze na spacerku nie były i mam oczy pełne wyrzutu koło siebie :mrgreen:
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Czw sie 02, 2012 13:29 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Jak Tuptuś dobije do wagowej normy, to będzie trzeba go zacząć ograniczać :wink:
Gdzie tam jeszcze, dziś przyjedzie nowa dostawa żarełka mrrrrr :ryk:
Biedne psie mordki, zachodzą w głowę czemu dwunożna z nimi nie wychodzi :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw sie 02, 2012 13:40 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Na razie daleko mu do normalnej wagi.
Koniec czekania. Mam dość! Idę z psiakami na spacer. Kurier nadal nie przyjechał. Najwyzej wezmę tel. i jak zadzwoni to mu karzę u sąsiadki zostawic.
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Czw sie 02, 2012 14:47 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Z kurierami jest ta dogodność że zawsze dzwonią :mrgreen: :mrgreen:
Upał jest pewnie psiny wrócą zmęczone, pójdą grzecznie spać :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw sie 02, 2012 15:24 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Nie zadzwonił. Tylko przyjechał. Ale ze spacerem poczekam bo rzeczywiscie upał przesadny. Zmorke nie wzięłabym wcale a z Luśką na krótki bo szkoda psa . Pójdziemy wieczorkiem jak sie ochłodzi. Luśka nawet bawić sie nie bardzo chce. Obie siedzą w domu.

A jedna puszka przyszła uszkodzona :evil: Wylał się sosik. Nie będę o te 4,69 się chandryczyć. Na wszelki wypadek dałam od razu psom. Im sie nic nie stanie bo widać że uszkodzenie nowe.
Wsypałam mu najpierw Orijena. Zobaczymy czy posmakuje.
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Czw sie 02, 2012 16:53 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Witamy się serdecznie :D
Przeczytałam sobie o Tuptusiu, o Twojej opiece i miłości do niego :1luvu:
To jest wspaniałe, gdy możemy dać drugą szansę na życie zwierzakowi w potrzebie...
Dziesięć lat temu też przygarnęłam puchatka :wink: tylko z tą różnicą, że Ty uratowałaś go świadomie, a do mnie sam przydreptał :mrgreen:
Trzymamy kciuki i zaciskamy pazurki za zdrówko i długie życie Typtusia :ok:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Czw sie 02, 2012 17:05 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

My tez witamy serdecznie :)

Nie potrafię nic robić połowicznie Chyba zwariowałabym gdybym mu nie mogła zapewnic odpowiedniej opieki. A jest taki słodki :1luvu: Dzisiaj gorąco jak licho i przesypia cały dzień z przerwami na papu. Tylko Luśka od czasu do czasu wykazuje ochote do ruszania sie :mrgreen: Zmorka na słowo : " spacer" ewakuowała się do pokoju :lol: Jeszcze z godzinke dwie a będzie chłodniej. Muszą zwierzaki wytrzymać ;)
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

Post » Czw sie 02, 2012 18:16 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

U nas podobnie całe towarzystwo ospałe. Kubuś oczywiście co jakiś czas spogląda czy w misce nie jest za pusto :mrgreen:
Ktoś mówił że tego roku "lata" nie będzie, kłamał perfidnie :evil: :evil: :evil: :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw sie 02, 2012 19:14 Re: Jestem zabiedzony bursztynooki Tuptuś - będę Księciuniem

Ja po psacerku. Tuptuś smacznie śpi. Idę coś zjeść i na TV. Pomiziamy sie ;)
Zapraszamy na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=149261

blackobsession

 
Posty: 658
Od: Wto lis 30, 2010 23:57
Lokalizacja: Sarnów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 53 gości