K-ów, życie toczy się dalej ale czas na zmiany ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2012 20:50 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

OK, poczekam

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 01, 2012 12:37 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

zaznaczam :)

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Śro sie 01, 2012 20:57 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

melduje sie :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro sie 01, 2012 23:38 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

zaznaczam

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 14:53 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Czy w ogłoszeniach można by skrócić tekst o Glusiu? Nie sika (to znaczy, w ciągu miesiąca dwa razy - na samym początku, kiedy nie korzystał z kuwety i kiedy próbowałam przestawić na inny żwirek). Na Glusiaczka wcale u mnie nie reaguje, na Glusia owszem.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 14:57 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

no i jego szanse adopcyjne maleją ....

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 16:03 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

paw pisze:no i jego szanse adopcyjne maleją ....

Dlaczego maleją? 8O
Ja dałam krótszy tekst o Glusiu od początku.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 02, 2012 16:05 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

miszelina pisze:
paw pisze:no i jego szanse adopcyjne maleją ....

Dlaczego maleją? 8O
Ja dałam krótszy tekst o Glusiu od początku.

no bo z tekstu teraz wynika, że koszmarnie sika, to maleją. A z niego z dnia na dzień normalniejszy kot. Można tekst skrócić?

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 16:08 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

jej siostra pisze:
miszelina pisze:
paw pisze:no i jego szanse adopcyjne maleją ....

Dlaczego maleją? 8O
Ja dałam krótszy tekst o Glusiu od początku.

no bo z tekstu teraz wynika, że koszmarnie sika, to maleją. A z niego z dnia na dzień normalniejszy kot. Można tekst skrócić?

Tekst można skrócić, ja w moim ogłoszeniu na miau nie wpisałam NIC o sikaniu, jako że jasne było, że sika w sytuacjach stresowych.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 02, 2012 16:18 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Na pierwszej stronie jest: Zaczął toczyć wojnę na wpływy, dosłownie zasikując na zmianę z Felkiem dwa łóżka. Ta sytuacja stała się trudniejsza po przeprowadzce do mniejszego mieszkania. W nowym domu nie było miejsca na izolowanie kotów od siebie, zmniejszył się także metraż (z ponad 100 m do zaledwie 28), nie pomagały żadne metody i próby poprawy sytuacji. Fiona i Felek regularnie spuszczali łomot Gluśkowi, który egzystował tylko w obecności Dużych. I sikał, wszędzie sikał

Moim zdaniem, zbyt dużo nieważnych danych, jak w całym tekście. A sikanie mi się wbija w pamięć.
Poprzednie informacje były krótsze i lepsze.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 17:15 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Ja mam skrócony teks dla Glusia i sugerowałam w mailach zastosowanie tego właśnie tekstu do ogłoszeń:




Gluś przez kilka lat miał dom. Jego historia zaczęła się trzy lata temu gdy przyszedł na świat między blokami jednego z krakowskich osiedli. Potem dzięki interwencji wolontariuszki trafił na kociarnię AFNu. Krótko tam był – mając ok. pięciu miesięcy trafił do domu tymczasowego a następnie został na stałe. I tutaj powinien być happy end, niestety życie pisze swoje scenariusze…
W nowym domu Gluś nie mógł dogadać się z innymi kotami. Był przeganiany i bity, bo nie umie się bronić, jest uległy i poddaje się.
Glusiek to kot, który kocha ludzi. Bardzo wrażliwy, lękliwy i delikatny kocha człowieka miłością wierną i wielką. Oswojony uwielbia spać przy ludzkiej głowie, mruczy tak głośno, że zagłusza telewizor. Lubi jeść wszystko, w dowolnych ilościach dlatego trzeba go pilnować z jedzeniem. Lubi dyskutować z człowiekiem, wydając z siebie śmieszne krótkie miauknięcia komentuje zaistniałą rzeczywistość. Ma cos w sobie z kota-filozofa – nocną porą, lubi wychodzić z ukrycia i siadać na parapecie. Szczególnie lubi podziwiać ptaki i księżyc. Wygląda wtedy jak postać z baśni. W ciągu dnia lubi spać, bawić się papierkami, maltretować myszki, skarpetki i sandały. Bardzo lubił psa, z którym mieszkał.
Nie udało się nam stworzyć mu domu w którym czułby się dobrze. Jest nam z tym bardzo ciężko ale ufamy w jego szczęśliwą gwiazdę. Gluś potrzebuje domu, gdzie byłby albo jedynym kotem dla człowieka, albo żyłby z kotem spokojnego charakteru, nie agresywnym, uległym, nie dominującym. Dobrze odnajduje się w relacji z psem, pod warunkiem, że pies nie jest nadmiernie energiczny i agresywny. Na początku trudno do niego dotrzeć, potrzebuje więcej czasu niż przeciętny kot- w jego oswajaniu pomagało mówienie do niego, głaskanie i częstowanie smakołykami (w rozsądnej ilości). Oswojony, kocha człowieka miłością nieprzytomną. Reaguje na swoje imię, szczególnie na zdrobnienie „Glusiaczku”. Lubi mieć swój kąt, gdzie może zaszyć się w razie gorszego dnia czy poczucia braku bezpieczeństwa. Nie przepada za obcinaniem pazurków.
Przy adopcji obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej.



Można ten tekst jeszcze przyciąć.

Jeśli chodzi o wątek forumowy to pierwszym postem zarządza Tweety i do jej powrotu raczej nic z tym nie zrobimy. Sprawdziłam na stronie AFN - też jest ten długi tekst - niepotrzebnie.
Czy ktoś poza Agą ma możliwość edytowania tych danych?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 17:41 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Dzięki, to jest to

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 17:44 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Bo on jest naprawdę fajny, bez problemów radzi sobie nie tylko z filozofem Kleksem, ale i nieco wariackim Idzim. Trochę się obawia ludzi, ale z każdym dniem bardziej się przyzwyczaja. W nocy obudził mnie mazianiem ogona po twarzy (dobrze, że nie wlazł na tapczan, bo gdzie ja bym poszła?!)

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 18:48 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Ja dałam ten krótszy, bez sikania.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw sie 02, 2012 18:55 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

mahob pisze:Ja mam skrócony teks dla Glusia i sugerowałam w mailach zastosowanie tego właśnie tekstu do ogłoszeń:




Gluś przez kilka lat miał dom. Jego historia zaczęła się trzy lata temu gdy przyszedł na świat między blokami jednego z krakowskich osiedli. Potem dzięki interwencji wolontariuszki trafił na kociarnię AFNu. Krótko tam był – mając ok. pięciu miesięcy trafił do domu tymczasowego a następnie został na stałe. I tutaj powinien być happy end, niestety życie pisze swoje scenariusze…
W nowym domu Gluś nie mógł dogadać się z innymi kotami. Był przeganiany i bity, bo nie umie się bronić, jest uległy i poddaje się.
Glusiek to kot, który kocha ludzi. Bardzo wrażliwy, lękliwy i delikatny kocha człowieka miłością wierną i wielką. Oswojony uwielbia spać przy ludzkiej głowie, mruczy tak głośno, że zagłusza telewizor. Lubi jeść wszystko, w dowolnych ilościach dlatego trzeba go pilnować z jedzeniem. Lubi dyskutować z człowiekiem, wydając z siebie śmieszne krótkie miauknięcia komentuje zaistniałą rzeczywistość. Ma cos w sobie z kota-filozofa – nocną porą, lubi wychodzić z ukrycia i siadać na parapecie. Szczególnie lubi podziwiać ptaki i księżyc. Wygląda wtedy jak postać z baśni. W ciągu dnia lubi spać, bawić się papierkami, maltretować myszki, skarpetki i sandały. Bardzo lubił psa, z którym mieszkał.
Nie udało się nam stworzyć mu domu w którym czułby się dobrze. Jest nam z tym bardzo ciężko ale ufamy w jego szczęśliwą gwiazdę. Gluś potrzebuje domu, gdzie byłby albo jedynym kotem dla człowieka, albo żyłby z kotem spokojnego charakteru, nie agresywnym, uległym, nie dominującym. Dobrze odnajduje się w relacji z psem, pod warunkiem, że pies nie jest nadmiernie energiczny i agresywny. Na początku trudno do niego dotrzeć, potrzebuje więcej czasu niż przeciętny kot- w jego oswajaniu pomagało mówienie do niego, głaskanie i częstowanie smakołykami (w rozsądnej ilości). Oswojony, kocha człowieka miłością nieprzytomną. Reaguje na swoje imię, szczególnie na zdrobnienie „Glusiaczku”. Lubi mieć swój kąt, gdzie może zaszyć się w razie gorszego dnia czy poczucia braku bezpieczeństwa. Nie przepada za obcinaniem pazurków.
Przy adopcji obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej.



Można ten tekst jeszcze przyciąć.

Jeśli chodzi o wątek forumowy to pierwszym postem zarządza Tweety i do jej powrotu raczej nic z tym nie zrobimy. Sprawdziłam na stronie AFN - też jest ten długi tekst - niepotrzebnie.
Czy ktoś poza Agą ma możliwość edytowania tych danych?

Na stronie i na wątku nikt.

Poza tym: w kociarni ok, tylko Stasia mnie martwi. Ciągle widzę wpisy, że nie jadła, nie chce się miziać, cały czas śpi. Dałam ją do klatki. Sprawdzimy. Przy mnie dzisiaj zjadła całego gurmeta pasztet, ale też dopiero w klatce. Miziać się nie chce. Więc posiedzi sobie do soboty :evil:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 821 gości