Kociaki skończyły miesiąc.
Garecik. Wagowo przegonil Gawaina, choć nie jest typem kuleczki. Jeden z dwóch kotków podjadających coś tam z misek. Coś tam = mielone mięso barfowe i saszetkę mamy. Jest wesoły, odważny i przkochany

Gawain. Tadek niejadek z podrapanym nosem. Rodzeństwo gryzie w ogony aż piszczą, a mięska gryźć nie chce. Ja mu mówię, ze brys ma być kuleczką ale mnie nie słucha na razie

W końcu odkrył, ze mleczko nadaje się do picia, także ma tydzień opóźnienia do rodzeństwa.
Galahad. Kotek ze smutną minką i wesołym charakterem. Wygląd sirotka i wielkie serducho. Jest taki pocieszny, zabawny, wesolutki, ze zawsze muszę go wziąć na ręce

Krótki, zwarty z fajną sierścią. Dziś z ręki zjadł troszkę mięsa, także już niedługo powinien opanowac jedzenie z miski.
Ginewra jest fotogeniczna, nie tak jak bracia. Umie się ustawić, zapozować i czarować. Jako pierwsza zaczęła wsuwać mięso i saszetki z miski w ilości posiłkowej, a nie tylko na spróbowanie. I teraz to już nie chce mleczka, przeciez ona duża jest i męso je

