K-ów, życie toczy się dalej ale czas na zmiany ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2012 16:29 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Tweety pisze:jeżeli ktoś chce to może utrzymywać sam kota ale kot jest fundacyjny i może korzystać z tego co przysługuje każdemu jednemu fundacyjnemu w każdej chwili. Gdybyś to Ty go przytargała ze sobą, fundacja nie mogła go przyjąć, bo nie ma miejsca a głownie kasy to wtedy jedynie przy deklaracji, że wszystkie koszty Cię obciążają a jedynie korzystasz z preferencyjnych stawek, ogłoszeń, wrzucenia na stronę itp powoduje, że to tymczas własny..

Czegoś tu nie rozumiem.
Znaczy co, mogę się domagać karmy i żwirku, ewentualnego leczenia? Bo nie chcę (i nie mam zamiaru, na razie mi starcza. Byłby problem, gdybym na przykład straciła pracę. Ewentualnie czekam na szczepienie tricatem). Ale na razie AFN nie ponosi z jego racji żadnych kosztów, więc dlaczego jest tymczasem AFN?

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 16:34 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

zaznaczam
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 16:37 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

miszelina pisze:Obiecany grafik.
Pierwszy wakat w niedzielę wieczór, a potem cały tydzień rano :(
Obrazek



Aha, to musiałyśmy razem pisać :wink:
Ja mogę wziąć wszystkie te wakaty wieczorne -5.08, 26.08, 29.08

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 16:43 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

mahob pisze:
miszelina pisze:Obiecany grafik.
Pierwszy wakat w niedzielę wieczór, a potem cały tydzień rano :(
Obrazek



Aha, to musiałyśmy razem pisać :wink:
Ja mogę wziąć wszystkie te wakaty wieczorne -5.08, 26.08, 29.08

No to mamy podstawowy skład :)
Przypominam, żeby dawać większe porcje i nie wyłączać światła, jeśli w następny ranek nie ma nikogo.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 31, 2012 18:21 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

zaznaczam
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 18:27 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

jej siostra pisze:
Tweety pisze:jeżeli ktoś chce to może utrzymywać sam kota ale kot jest fundacyjny i może korzystać z tego co przysługuje każdemu jednemu fundacyjnemu w każdej chwili. Gdybyś to Ty go przytargała ze sobą, fundacja nie mogła go przyjąć, bo nie ma miejsca a głownie kasy to wtedy jedynie przy deklaracji, że wszystkie koszty Cię obciążają a jedynie korzystasz z preferencyjnych stawek, ogłoszeń, wrzucenia na stronę itp powoduje, że to tymczas własny..

Czegoś tu nie rozumiem.
Znaczy co, mogę się domagać karmy i żwirku, ewentualnego leczenia? Bo nie chcę (i nie mam zamiaru, na razie mi starcza. Byłby problem, gdybym na przykład straciła pracę. Ewentualnie czekam na szczepienie tricatem). Ale na razie AFN nie ponosi z jego racji żadnych kosztów, więc dlaczego jest tymczasem AFN?


bo to jest kot fundacyjny czyli jego faktycznym opiekunem jest fundacja, która o nim decyduje. Tak jak jest nim każdy kot przypisany do fundacji a będący w domu tymczasowym np Rudi, Portos, maluchy itp. Nie musisz się niczego domagać, należy mu się to jak świni korytko, z automatu. Są domy tymczasowe, które dają tylko podłogę a my resztę (wersja mini), są takie, które zapewniają wikt i opierunek, bez leczenia (midi) ale jest i opcja full (maxi), np Synthia tak była u p. Iwony ale to nie znaczy, ze Synthia był tymczasem p. Iwony tylko naszym pod opieką tymczasową p. Iwony.
Czy jest to już w miarę zrozumiałe? Bo jak nie to musisz poczekać na dalsze wyjaśnienia dłuższa chwilę :) Ja naprawdę już muszę się spakować a jeszcze odkurzyć po rozbitym przez koty telewizorze, bo plastikowych drzazg pół podłogi. Cud, że żadnego nie zabiło i nie spaliły domu :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 18:49 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

:ok:
Ostatnio edytowano Śro lut 13, 2013 20:31 przez pluskwa6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pluskwa6

 
Posty: 1055
Od: Pt maja 21, 2010 12:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 19:16 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Tweety pisze:
jej siostra pisze:
Tweety pisze:jeżeli ktoś chce to może utrzymywać sam kota ale kot jest fundacyjny i może korzystać z tego co przysługuje każdemu jednemu fundacyjnemu w każdej chwili. Gdybyś to Ty go przytargała ze sobą, fundacja nie mogła go przyjąć, bo nie ma miejsca a głownie kasy to wtedy jedynie przy deklaracji, że wszystkie koszty Cię obciążają a jedynie korzystasz z preferencyjnych stawek, ogłoszeń, wrzucenia na stronę itp powoduje, że to tymczas własny..

Czegoś tu nie rozumiem.
Znaczy co, mogę się domagać karmy i żwirku, ewentualnego leczenia? Bo nie chcę (i nie mam zamiaru, na razie mi starcza. Byłby problem, gdybym na przykład straciła pracę. Ewentualnie czekam na szczepienie tricatem). Ale na razie AFN nie ponosi z jego racji żadnych kosztów, więc dlaczego jest tymczasem AFN?


bo to jest kot fundacyjny czyli jego faktycznym opiekunem jest fundacja, która o nim decyduje. Tak jak jest nim każdy kot przypisany do fundacji a będący w domu tymczasowym np Rudi, Portos, maluchy itp. Nie musisz się niczego domagać, należy mu się to jak świni korytko, z automatu. Są domy tymczasowe, które dają tylko podłogę a my resztę (wersja mini), są takie, które zapewniają wikt i opierunek, bez leczenia (midi) ale jest i opcja full (maxi), np Synthia tak była u p. Iwony ale to nie znaczy, ze Synthia był tymczasem p. Iwony tylko naszym pod opieką tymczasową p. Iwony.
Czy jest to już w miarę zrozumiałe? Bo jak nie to musisz poczekać na dalsze wyjaśnienia dłuższa chwilę :) Ja naprawdę już muszę się spakować a jeszcze odkurzyć po rozbitym przez koty telewizorze, bo plastikowych drzazg pół podłogi. Cud, że żadnego nie zabiło i nie spaliły domu :evil:

Teorię, którą tak explicite wyłożyłaś, rozumiem, (i rozumiałam, z natury dosyć pojętna jestem). Praktykę już gorzej, bo przeszkadza mi brak zróżnicowania między Kocimską a np. Glusiem - o innych się nie będę wypowiadać, bo nie mam dostatecznych danych. Nie domagam się automatu świńskiego koryta, bo uważam, że są koty, które naprawdę go potrzebują (a mnie, jak pisałam wcześniej wsparcia nie trza). Może się czepiam, ale z zapisu na pierwszej stronie wynika, że wszystkie fundacyjne koty dostają tyle samo [pośrednio- ciągnę forsę/wsparcie z fundacji]. Może zdrowiej byłoby napisać, ze X jest częściowo sponsorowany przez A, a Y jest sponsorowany przez B i C?
Dla jasności: nie chodzi mi o czyjąkolwiek sławę i chwałę, tylko o czystość, klarowność przejrzystość i transpartność.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 19:33 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

aga, koty stłukły ci telewizor?!! 8O

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto lip 31, 2012 19:36 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Miauciki (rodzeństwo Felicjana mego) we wczesnym kocięctwie stłukły monitor od komputera, ten starego typu, nie płaski. :ryk: Więc i w telewizor uwierzę. :ryk:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 31, 2012 19:55 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

jej siostra pisze:
Tweety pisze:
jej siostra pisze:
Tweety pisze:jeżeli ktoś chce to może utrzymywać sam kota ale kot jest fundacyjny i może korzystać z tego co przysługuje każdemu jednemu fundacyjnemu w każdej chwili. Gdybyś to Ty go przytargała ze sobą, fundacja nie mogła go przyjąć, bo nie ma miejsca a głownie kasy to wtedy jedynie przy deklaracji, że wszystkie koszty Cię obciążają a jedynie korzystasz z preferencyjnych stawek, ogłoszeń, wrzucenia na stronę itp powoduje, że to tymczas własny..

Czegoś tu nie rozumiem.
Znaczy co, mogę się domagać karmy i żwirku, ewentualnego leczenia? Bo nie chcę (i nie mam zamiaru, na razie mi starcza. Byłby problem, gdybym na przykład straciła pracę. Ewentualnie czekam na szczepienie tricatem). Ale na razie AFN nie ponosi z jego racji żadnych kosztów, więc dlaczego jest tymczasem AFN?


bo to jest kot fundacyjny czyli jego faktycznym opiekunem jest fundacja, która o nim decyduje. Tak jak jest nim każdy kot przypisany do fundacji a będący w domu tymczasowym np Rudi, Portos, maluchy itp. Nie musisz się niczego domagać, należy mu się to jak świni korytko, z automatu. Są domy tymczasowe, które dają tylko podłogę a my resztę (wersja mini), są takie, które zapewniają wikt i opierunek, bez leczenia (midi) ale jest i opcja full (maxi), np Synthia tak była u p. Iwony ale to nie znaczy, ze Synthia był tymczasem p. Iwony tylko naszym pod opieką tymczasową p. Iwony.
Czy jest to już w miarę zrozumiałe? Bo jak nie to musisz poczekać na dalsze wyjaśnienia dłuższa chwilę :) Ja naprawdę już muszę się spakować a jeszcze odkurzyć po rozbitym przez koty telewizorze, bo plastikowych drzazg pół podłogi. Cud, że żadnego nie zabiło i nie spaliły domu :evil:

Teorię, którą tak explicite wyłożyłaś, rozumiem, (i rozumiałam, z natury dosyć pojętna jestem). Praktykę już gorzej, bo przeszkadza mi brak zróżnicowania między Kocimską a np. Glusiem - o innych się nie będę wypowiadać, bo nie mam dostatecznych danych. Nie domagam się automatu świńskiego koryta, bo uważam, że są koty, które naprawdę go potrzebują (a mnie, jak pisałam wcześniej wsparcia nie trza). Może się czepiam, ale z zapisu na pierwszej stronie wynika, że wszystkie fundacyjne koty dostają tyle samo [pośrednio- ciągnę forsę/wsparcie z fundacji]. Może zdrowiej byłoby napisać, ze X jest częściowo sponsorowany przez A, a Y jest sponsorowany przez B i C?
Dla jasności: nie chodzi mi o czyjąkolwiek sławę i chwałę, tylko o czystość, klarowność przejrzystość i transpartność.


Podział w pierwszym poście nie dotyczy tego kto i ile na kota płaci, tylko kto za niego odpowiada w kluczowych momentach czyli fundacja albo ktoś inny. Jeżeli, odpukać, zachorowałby Dymitr to wiadomo, że jest tymczasem własnym i trzeba poinformować osobę za niego odpowiedzialną, bo to ona decyduje co robić, jakie badania, gdzie leczyć itp. Albo jest dla niego dom i to nie fundacja decyduje czy ten dom jest odpowiedni tylko w tym wypadku queen_ink sprawdza dom i podejmuje decyzję, jak również może sobie zażyczyć, że chce być przy odstawianiu go do domu albo robi to samodzielnie. I tylko po to, li i jedynie, jest taki podział w pierwszym poście.

Kocuria - tak, takie koty mi się trafiły, być może podburzone przez Toffika

Miszelino - to był akurat jeden z pierwszych płaskich monitorów, stał na trasie przelotowej Miaucików. Tylko szkoda, ze nie u mnie w domu tylko w cudzym. Ale to też w trakcie urlopu, a jak wiadomo historia lubi się powtarzać.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 20:02 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Tweety pisze:Podział w pierwszym poście nie dotyczy tego kto i ile na kota płaci, tylko kto za niego odpowiada w kluczowych momentach czyli fundacja albo ktoś inny. (...). I tylko po to, li i jedynie, jest taki podział w pierwszym poście.

OK :D
A gdzie są posty rozliczeniowe?

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 20:05 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

Tweety pisze:Miszelino - to był akurat jeden z pierwszych płaskich monitorów, stał na trasie przelotowej Miaucików. Tylko szkoda, ze nie u mnie w domu tylko w cudzym. Ale to też w trakcie urlopu, a jak wiadomo historia lubi się powtarzać.

A mnie się zakodowało, że był stary i duży. :oops: Płaski zrzucić nie problem.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 31, 2012 20:18 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

jej siostra pisze:
Tweety pisze:Podział w pierwszym poście nie dotyczy tego kto i ile na kota płaci, tylko kto za niego odpowiada w kluczowych momentach czyli fundacja albo ktoś inny. (...). I tylko po to, li i jedynie, jest taki podział w pierwszym poście.

OK :D
A gdzie są posty rozliczeniowe?


w starym wątku jeszcze, miszelina prosiła aby na szybko zrobić nowy.
Z racji ciągłych wyjazdów wszystkich i przesunięć w czasie oraz wpływu 1%, który się pomału kończy, następne rozliczenie, przynajmniej konta, będzie miało miejsce jak wpłyną listy z ministerstwa i będzie wiadomo ile kto dostał z 1%. Druga rzecz - jako, że staliśmy się od 1.06 vatowcami muszę na cito oddawać faktury do księgowania i dopiero później mogę je wypożyczyć do naszych wyliczanek więc to też wpłynie na terminowość rozliczeń.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2012 20:25 Re: K-ów, wakacje cd czyli gdzie te adopcje ...

miszelina pisze:
Tweety pisze:Miszelino - to był akurat jeden z pierwszych płaskich monitorów, stał na trasie przelotowej Miaucików. Tylko szkoda, ze nie u mnie w domu tylko w cudzym. Ale to też w trakcie urlopu, a jak wiadomo historia lubi się powtarzać.

A mnie się zakodowało, że był stary i duży. :oops: Płaski zrzucić nie problem.


nie, chłopak Patsi świeżo go wtedy kupił :twisted:

Ok. Jako, że Robert właśnie odstawia ostatnie koty czyli Clinta z rodzeństwem do p. Oli i zaraz pewnie nadciągnie to ja Was opuszczam, bo zaraz mi się oberwie dość słusznie, że pakowanie jeszcze w pierzu czy innym lesie :wink:
Trzymajcie się i nie dajcie sobie wcisnąć kopy kotów.
Miszelina z annakreft decydują o kociarniach, katgral z miszeliną o sprawach fundacji i do nich proszę zgłaszać uwagi i zapytania dopóki nie wrócę, bo Kotkowo z tego słynie, że zasięg bywa ale tylko w wybranych miejscach i sporadycznie, na szczęście :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Majestic-12 [Bot] i 851 gości