BEŻOWA KOTKA-ŚLICZNA I SŁODKA (z założenia perska długowłosa

Mnie się tam bardziej podoba owłosiona:-) ale de gustibus itd:-)

A, bo jej nie widziałaś ostatnio na własne oczy... Teraz wygląda idealnie.
Dziś po nocy koty usiłowały zrobić awanturę - czy też raczej w ich wydaniu: awanturkę, awantureczkę nawet.
Otóż mały kot przypomniał sobie, że chyba powinien walczyć o terytorium, nawet jeśli będzie to tylko wyłączność na łóżko. A przy okazji był w nastroju do działania, a nie spania. A ponieważ przy takim zagęszczeniu kotów Kawa łóżko z daleka omija, została mu do pogonienia Pomponia (która w zasadzie z lekka kota olała). Kawunia może i strachliwa, ale z lekka ciekawska jest, przycupnęła sobie w kątku za komodą i sprawę obserwowała. Mały kot rozdrażniony brakiem godnego przeciwnika postanowił jednak włączyć Kawę do imprezy i skoczył ją ofuczeć i łapą- to i Pomponia się zainteresowała, skoczyła z łóżka do trójkąta, chyba też z łapką nieopazurzoną... No i konsternacja zapanowała wśród kotów, widoczny wysiłek małych móżdżków - co się w takich sytuacjach robi dalej??????
Pańcia pożałowała głupoli i żeby każdy godność mógł zachować, rozparcelowała towarzystwo.

Z kolei dziś rano mały kot zaczepiał kudłatą w zamiarach rozrywkowych, ale nie dała się wciągnąć do zabawy. Nieużyta.

Za to przy misce pierwsza - dorwała się do miski moich kotów, która zawierała surowego indyka (a ona nie je surowego), ale dzielnie przeżuła mniej więcej jeden kawałek zanim się poddała. Ale kto wie, może będzie z niej jeszcze prawdziwy kot, a nie tylko chrupki i chrupki (przy krojeniu asystuje razem z resztą, z pełnym zaangażowaniem).

Interesować się fakt interesuje, ale u mnie nawet do pyska nie brała, wiec jest postęp

Są koty co mjensa nie jedzą i już.Amelka jest taką "wegetarianką".Czasem skubnie polędwiczkę z kurczaka.
Ale lubi surowego łososia i tuńczyka (tuńczyka to nawet uwielbia i połyka bez gryzienia!).
Ale podstawa bytu to chrupki.
Najlepsze jedzenie pod słońcem.Ja ma swoją teorię: Amka dostawała jakieś g...z Brico czasem jak mowił krzyżak.To pewnie bylo święto:mogla napełnić biedny brzuszek bez polowania.Więc kojarzy chrupy z luksusem.
Wiecie- jak dziecko co to głodowało.Woli zykly chleb od cukierków.
Ja się tu zamartwiam, rozszerzam asortyment puszczek dla niej a ona i tak mniemuśne chrupy RC woli.
Żeby nie byla na monotonnej diecie dosypuję w tajemnicy bezzbozówek, daję budynie witaminowe i odklaczające.
Bo wbrew poglądowi Neigh Amelcia to maly i szczupły kotek.Kłaki Amelki czynią z niej pancernika.

Po wczorajszej wyprawie do piwnicy wycięłam i roczesałam kilka dredów od spodu...

A bitki kocie to norma, z czasem zanikają.
Moja Fio tez potrafi przylać Malej za łóżko.To jest terytorim Fio.
Póki bezkrwawe...

Wiesz kotkins - jest jeszcze to, że niektóre kotki kochają rybkę, niektóre wątróbkę a niektóre tylko mięcho by wsuwały - zależy co komu pasuje. A Kicia śliczna i słodka rzeczywiście

.

Taaa, a u mnie koty zaczynają mieć strasznie dłuuugie zęby do wszystkiego. Chlubnym wyjątkiem był Smirnoff, który zgarniał z miski, co się dało.

U mnie tylko dwie skrajności - rezydenci, którzy do jedzenia niezbyt chętnie i tymczasy, które do jedzenia entuzjastycznie podchodzą (włącznie z Fuksem "która miska pełna ta moja"). Szkoda, że nie da się tego wypośrodkować jakoś...

Jutro się wreszcie wybieram z wizytą........opowiem czy kot zarósł...bo zdjęć nie ma.........Na mnie to naciskali i naciskali....

Przepraszam ,że się tak nieproszona wtrącę :oops:

ale pers po to ma długie włosy żeby być persem a jak ktoś woli "persa" wygolonego to przecież może mieć egzotyka i golić go więcej nie musi :lol:

A księżniczka śliczna :1luvu:

No zaczęło mnie wciągać pisanie tu jak i czytanie różnych wiadomości :oops:

Czy ja już się robię nałogowcem?

Na Neigh rozkazanie zaczynamy molestować koteczekanusi - gdzie zdjęcia? Ona jest taka śliczna - pozwól nam się nią nacieszyć

.

Neigh pisze:Jutro się wreszcie wybieram z wizytą........opowiem czy kot zarósł...bo zdjęć nie ma.........Na mnie to naciskali i naciskali....

Wybacz, zostałam ubrana w kolejnego kota i ostatnio zajmuję się głównie tym, żeby się bezpiecznie z niego rozebrać :twisted:

W zasadzie to nie kot tylko kiepski zadatek na kota :roll:

Ale pomału opanowuję sytuację i włączam opcję nękanie :mrgreen:

No niech wam będzie, wysłałam OKI do wstawienia. Na jednym nawet starałam się zrobić zbliżenie dywanu z kota :mrgreen:

, ale na zdjęciu tak dobrze nie widać. Nie mierzyłam, ale moim zdaniem kłaki mają już jakieś 3 cm i mają śliczny kolor. Nareszcie głowa kota zaczyna pasować proporcją do reszty ciała, bo łysa wyglądała jak z wodogłowiem.

Posag kota wzbogacił się o kuwetę dla mamuta, bo ta od Neigh zrobiła się za mała - nie wiem, czy to kwestia odrastania włosa, ale kot zaczął trzymać dupkę wyżej. Oczywiście moje koty też zainteresowane nowym nabytkiem, ja mniej ich zainteresowaniem, bo więcej sprzątania (w silikonie nie trzeba sprzątać sioo). Oczywiście Kawunia musiała pierwsza wypróbować - no ale to jej dom, reszta się przyplątała później kotu pod nogi...
A dziś rano odkryłam fajny obrazek - szkoda, że nie wzięłam ze sobą do łóżka aparatu - mały kot spał z łebkiem na brzuchu kudłatej.