wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 26, 2012 9:31 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Dzięki za info :D Zamówię jedną na próbę, bo nam się Niunia rozsikała ostatnio :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 26, 2012 12:09 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Dimmus pisze:Maniek wczoraj przeszedl samego siebie...

jemy wieczorem obiad, patrze a maniek sobie chodzi po blacie w kuchni - mysle ok, widze ze idzie do zlewu (zapomnialam o lyzce drewninaje ktore w nim byla) mysle ok moze zrobi siusiu (tak cieszymy sie jak zrobi do zlewu, zawsze to lepiej niz na meble), a maniu wychodzi ze zlewu, mysle ok pewnie mu sie nei chce, patrze za chwile a maniek sika na szybe (okno) ja pierd... myslalam ze mnie trafi, ale dalismy mu skonczyc bo jak moj maz powiedzial jak go teraz wystraszymy to nim zakreci kurek to zasika cala kuchnie po drodze jak bedzie uciekal :lol: maniek skonczyl, tomek go pogonil i bylo czyszczenei okna i parapetu

ale qrcze gdybym nei zapomniala o tej lyzce to by zaliczyl zlew :roll:

Dimmus, gdzie Ty znalazlas takiego cierpliwego faceta?? nie chce myslec jak moj by na taki obrazek zareagowal :strach: :strach:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lip 26, 2012 12:26 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Eweliny Wilczka nerkowa nasikała do cukiernicy, a parę dni później walnęła kupę na patelnię stojąca na kuchence :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 26, 2012 12:33 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Gibutkowa pisze:Eweliny Wilczka nerkowa nasikała do cukiernicy, a parę dni później walnęła kupę na patelnię stojąca na kuchence :mrgreen:


:ryk:
czy to jest reguła że nerkowce to sikająca bomba przemieszczająca się po całym domu? po nawodnieniu to z Bezika woda aż tryska - pięć siknięć w nocy to norma :)

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 27, 2012 13:04 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

nie jest to norma... znajomej kotek chorowal na PNN i nigdy nic nie podsikał, zawsze do kuwety.... nasza koteczka u rodzicow tez z PNN... podsikiwała przedpokoj od czasu do czasu, ale nie wstrzymywala moczu, to bylo tylko podsikiwanie

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon lip 30, 2012 22:01 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

witam serdecznie
nie będę się powtarzać, poczytałam dużo. Skrót, kicia lat 4, jako mała podsikiwała, potem była sterylizacja i spokój, obecnie od kilku tygodniu zasikuje kołdry, koce, poduszki. Nie mamy już pod czym spać, do pralki sie kołdry nie mieszczą. dobra dośc, właśnie na allegro zakupiłam boraks który między innymi ma neutralizować zapach kuwet. Jak się go dokładnie stosuje? Czytałam, żeby wysypać dno, potem piasek... tylko nie wiem co dalej. Koty mają wtedy korzystać z kuwety? Nie zaszkodzi im ten boraks czy odczekać kilka godzin i go wywalić?

marya

 
Posty: 2
Od: Pon lip 30, 2012 21:50

Post » Wto lip 31, 2012 8:08 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

A kotka jest przebadana? Nie jest chora?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sie 02, 2012 13:47 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

marya pisze:witam serdecznie
nie będę się powtarzać, poczytałam dużo. Skrót, kicia lat 4, jako mała podsikiwała, potem była sterylizacja i spokój, obecnie od kilku tygodniu zasikuje kołdry, koce, poduszki. Nie mamy już pod czym spać, do pralki sie kołdry nie mieszczą. dobra dośc, właśnie na allegro zakupiłam boraks który między innymi ma neutralizować zapach kuwet. Jak się go dokładnie stosuje? Czytałam, żeby wysypać dno, potem piasek... tylko nie wiem co dalej. Koty mają wtedy korzystać z kuwety? Nie zaszkodzi im ten boraks czy odczekać kilka godzin i go wywalić?


boraks ma wiele zastosowań, przy sikaczach uzywa sie go przede wszystkim do zneutralizowania zapachu zasikanych rzeczy - ja stosowalam wrzucając odpowiednią ilosc boraksu (na oko) razem z sodą oczyszczoną, dodatkowo jeszcze proszek

boraksem mozna tez przemywac kuwety, ale on nie zacheca kota do korzystania z kuwety - wsypac boraks do kuwety oczywiscie mozna, choc nie probowalam wsypac go duzo, a jedynie wrzucalam troche na dno, ale akurat do odswiezania zwirku duzo bardziej wole kupne neutralizatory (sa niedrogie i starczają na dlugo)

przede wszystkim boraks to nie jest ratunek na sikajacego po kołdrach kota

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob sie 04, 2012 20:59 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

kotka nie jest chora, przebadana i wszystko ok... jest w domu jeszcze jedna sierotka od dwóch lat ale to chyba nie zazdrośc bo sikanie nastąpiło by wcześniej. Boraks ma być może-jakimś ratunkiem na ten nieprzyjemny zapach i może trochę odstraszy sikacza, sama nie wiem. Szukam już jakiejkolwiek deski ratunku, jestem bezradna.. :(

marya

 
Posty: 2
Od: Pon lip 30, 2012 21:50

Post » Pon sie 06, 2012 6:54 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

dziewczyny wyrzucilismy dwa dywany - te z ikei plecione z trawy czy czegos tam; okazalo sie ze w polaczeniu ze srodkiem material wchodzi w jakas reakcje i smierdzi potem ze hej, a na poczatku ladnei pachnialo... no nic

maniek sika do kuwety; raz na jakis czas jak ma stresa, albo jest pranie (boi sie pralki i wtedy wogole nei wchodzi na pietro) jak chce mu sie siku to robi na dole w starych miejscach; kuba za to chodzi poddenerwowany i znaczy mi w sensie sika ale czasami duzo, czasami malo; ogolnie korzysta z kuwety tylko dzisiaj mi zasikal miejsce gdzie kiedys maniek posiusial sie jak byl chory... zamowilam obrozki (jedna dla manka a druga dla kuby) zamowienie niedlugo powinno przyjsc wiec bedziemy testowac - dam znac
kubus jest pierwszym kocurek jaki do nas trafil (oczywiscie jest ciachniety) i od 2005 rzadzi, cos mi sie wydaje ze poprostu sie wkurza ze ktos smie sikac na jego terenie :wink:

marya ja ostatnio zakupilam ten srodek http://germapol.istore.pl/pl,category,1 ... lfris.html (czyscilam parkiet, kafelki, szafy w kuchni, plytki, fugi co tam mi tylko zasikaly kiedykolwiek kotki) i w sumie to kot mi podsikuje tylko regal bo juz jest przemokniety i zbieramy sie w sobie aby go wywalic i jedna komode bo sie chybotala i moj maz podlozyl papiery pod nozki, a ze kotek zasikal.... musze te papiery usunac ale komoda jest indyjska i wzy tyle ze sama nei dam rady, czekam na meza

inne miejsca doczyszczone i od kilku tygodni jest lepiej, oby nie zapeszyc; polecam bo my testowalismy duzo rzeczy i narazie ten srodek najlepszy

Dimmus

 
Posty: 76
Od: Pt sty 27, 2012 14:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 06, 2012 11:43 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Do odśmierdzania najlepszy jest UF2000 firmy Ecodor Polska (do zamówienia w necie). To jest naturalny, ekologiczny enzym roślinny, który rozkłada mocznik na substancje które sobie wyparowują. Stosuje od kilku lat i jestem zadowolona z efektów.

Marya - oprócz skutków musisz walczyć z przyczyną. Jak to nie choroba to psyche. Kalm Aid, obroża Vetscription, Feliway, karma RC Calm, krople Bacha, profilaktycznie tabletki Urinodol Cat. U mnie był cały ten zestaw, plus walka ze skutkami (odśmierdzanie, sprzątanie, podkłady, zbieranie i chowanie pościeli i SPOKÓJ, duużo spokoju)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 06, 2012 12:04 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Gibutkowa pisze:Do odśmierdzania najlepszy jest UF2000 firmy Ecodor Polska (do zamówienia w necie). To jest naturalny, ekologiczny enzym roślinny, który rozkłada mocznik na substancje które sobie wyparowują. Stosuje od kilku lat i jestem zadowolona z efektów.

Marya - oprócz skutków musisz walczyć z przyczyną. Jak to nie choroba to psyche. Kalm Aid, obroża Vetscription, Feliway, karma RC Calm, krople Bacha, profilaktycznie tabletki Urinodol Cat. U mnie był cały ten zestaw, plus walka ze skutkami (odśmierdzanie, sprzątanie, podkłady, zbieranie i chowanie pościeli i SPOKÓJ, duużo spokoju)


apropos kropel bacha to mozna je zakupic ze strony? http://drbach.pl/dla_zwierzat.php pytam bo sie nei znam a juz slyszalam ze ktos na miau je chyba sam miesza i komponuje.... :?: :?: :?:

widze ze sprzedaja je http://drbach.pl/kategoria/esencje-bacha,23,2,0,12 i juz wiem jakie bym chciala; czy to jest dobre zrodlo aby krople zakupic?

Dimmus

 
Posty: 76
Od: Pt sty 27, 2012 14:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 06, 2012 12:49 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Forumowa "ryśka" miesza krople dla kotów (można napisać PW, ja tak robię). Albo tu http://www.kropelkowo.pl/ tam jest "zamów dla zwierzaka" (jak podasz że jesteś z miau to są zniżki ;) ). Trzeba dokładnie opisać zachowanie kota i.. zachowanie swoje ;) oczekiwania, reakcje itp. Im więcej i dokładniej opiszesz tym lepiej dobierze krople.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 23, 2012 6:45 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

ok, chyba potrzebuje wsparcia, feliway i obrozki - dzialaja o tyle ze maniek chodzi bardziej zadowolony ale nei sika do kuwety :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: dzisiaj nowe miejsce sobie znalazl, ostatni dywanik jaki mamy w domu, na pietrze na korytarzu, doslownie 4m od kuwet, jaaaaasne po co tam isc, kupe walnie do kuwety ale potrafi wyjsc i siku trzasnac w innej czesci domu, naprawde wierze w to, ze od czasu zapalenia pecherza (pierwszego w 2010 roku jakos) on ma poprostu uraz do kuwet, moze raz na 20 razy wejdzie sam, a tak jak chce mu sie sikac to wyje i czasami jak go wsadzisz to zrobi a czasami nie
rano jak wychodze z sypialni to ide stala trasa aby pozapalac swiatla i ogarnac dom bo wiem ze ta trasa jest niezasikana

ja juz biore kalmsy na uspokojenie :roll: a moj maz ze spokojem zebym wyluzowala bo on tak bedzie sikal do konca swojego zycia czyli jeszcze min. z 10 lat boooosze nie ogarniam, myslalam ze go z tego 'wylecze' co mam zrobic jezeli on ma uraz do kuwet (juz je przestawialismy, kupilismy wszystkie nowe etc.)

jakies pomysly?

Dimmus

 
Posty: 76
Od: Pt sty 27, 2012 14:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 23, 2012 9:52 Re: wątek wsparcia dla zasikanych - cz. 2

Może ja napiszę jak radzę sobie ze strzykającym kocurem. Wiadomo, że strzykania nie da sie nijak uniknąć ani kontrolować.
Kocur chodzi w majtkach.
O stalych porach jest zamykany do łazienki, lub kuchni, załatwia sie, i jest jak najszybciej wypuszczany (czasem to trwa doslownie kilka minut).
Kocur wie, że jak zrobi co trzeba, to wyjdzie, więc od razu "informuje" że już :)
Ja sprawdzam ręcznie czy ma napelniony pęcherz.
Na noc jest zamykany w kuchni bez majtek (może to być też łazienka) i tam śpi, bo jajka sie muszą kilka godzin powietrzyć :) ok 7 rano dostaje tam jeść i po jedzeniu już jest i kupa i siku zrobione, więc jest wypuszczany.
Ten system bardzo ladnie sie sprawdza jeśli ktoś jest dużo w domu, bo niestety na 10 godzin w majtkach zostawić kota nie można.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14042
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, niafallaniaf, puszatek, Tundra i 95 gości