Lot z 7 p.,Moja pierwsza działkowa Miłość

Biegnę na działkę....może nie zmoknę :mrgreen:

U nas już padało. Ładnej pogody życzę. I przesyłam głaski dla grzecznych koteńków.

U nas duszno, ale pochmurno. może coś popada :roll:

Cześć, Aneczka

.
Fajne te Twoje srulki :1luvu:

.
A co w końcu z tym domkiem dla dymnej?

Witam wszystkie cioteczki. Na działkę zdążyłam i nie zmokłam, bo deszczu nie było.
Hej Małgosia....srulki nie tylko fajne ale i do zacałowania. Podczytuję Twój wątek. Toś to też śliczny kotek...chyba w typie Sewerka?
Niunie, kiedy nie śpią to jedzą i szaleją. Spojrzałam dzisiaj na szafkę (będącą jednym z poziomów do najwyższej szafy) i widzę coś małego, czarnego. Kto podążał tropem Lucjana, szukającego błogiego spokoju na szafie? No oczywiście Mafia. Mafia tu, Mafia tam, co ja z Mafią zrobić mam? :mrgreen:

Dzisiaj obcinane były pazurki....niestety udało się tylko przy przednich łapkach. Najciszej zniosła to Dyzia, Mafia się wyrywała a Łezka próbowała warczeć.

Ania, Toś to 100% burego w burym :mrgreen:

.
Rośnie, je i spala :ok:

.
A ten domek dla dymnej kici jest?

Hm......

Nie żartuj, że Mafia się tak wspina?

Primka ma 7 miesięcy, a dalej nie ma odwagi na takie wysokości. Jak już się przez pomyłkę gdzieś wdrapie to potem skuczy, żeby ją zdjąć. :evil:

ja tam w Mafię wierzę moja Bella tak od dziecięctwa skakała :lol:

Część cioteczki. Dzisiaj odbyłam wizytę w moim ulubionym urzędzie :mrgreen:

, czyli PUP. Gdzie byłam?
Potem, oczywiście na działeczce...i tu się wnerwiłam. A następnie na szczepieniu z Mafią. Podobno miała być trochę senna...ha, ha, ha

Saintpaulia, wspina się, wspina...ja mam takie dawniejsze(w stylu) meble, czyli szafy, szafki o różnej wysokości. W dodatku poustawiane tak,że z jednej może kotecek dostać się na drugą. A potem hop i na najwyższą. Szafy zalicza u mnie nawet Sewerek...i to jak pięknie

A co się stało na działce?
No, u nas też senność poszczepienna to mit. Moja Prima nie potrafi sprawnie wspiąć się na taboret, zawsze jakiś wypadek zaliczy. :oops:

W związku z zamieszaniem wokół działek, zaczęto rozdawać nowy regulamin i dzisiaj już mi udowadniali,że nie mogę karmić wolnożyjących kotów działkowych. Nie trafia do zakutych....,że przepis mówi o zakazie hodowli kotów/psów lub trzymaniu swoich kotów/psów. Argument onych: skoro mówię o tych kotach używając imion to są to moje koty.
edit:literówka

Co za głupota! Niech sobie hodowlę gryzoni założą za to. :evil:

No właśnie. Tym bardziej,że w celu hodowania kotów sterylizuję je :mrgreen:

To nie wiesz, że sterylizacja zwiększa szansę zapłodnienia... :wink:

Lot z 7 p.,Moja pierwsza działkowa Miłość

Kto przegląda forum