Stara Szafa Mała Sowa cz.8; śnieg lubię tylko latem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 30, 2012 7:22 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

Nieźle musieli nabroić. U nas były tylko poranne wyścigi pod łóżkiem.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 30, 2012 7:29 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

duża skórka od 3.15 dawała popisy gonitw, wskakiwania z pazurami na łóżko, demolowania, wrzasków, skakania, bicia małej skórki, która nie dawała się wylizać, wpadania z hukiem na meble itd
przy czym mnie w mózgu punktowo eksplodowała supernowa i nie mogłam się nawet ruszyć, a wiedziałam, że o 5-tej i tak będę musiała podnieść ten potrzaskany arbuz i zanieść go do pracy

po nakarmieniu futrzanego gulaszu, położyłam się na chwilę, żeby pozwolic zadziałać naproxenowi wtedy mała skórka zaczęła skakac na drzwi do mojego pokoju (nikogo w nim nie było, bo spałam w dużym) raz wyciągnęłam gada, obiecując śmierć w męczarniach i obrażając jej włochatą matkę
ledwie położyłam się, wycierając łzy w poduszkę, sytuacja powtórzyła się
a potem franca stała pod drzwiami i patrzyła na mnie wyzywająco
to już się nie kładłam, bo wiedziałam, że ona to robi specjalnie
zaproponowałam dużej skórce: "zagryź ją, zagryź ją na amen"
ale akurat wtedy odeszła mu ochota na eksterminowanie małych skórek i przycupnął, żeby obserwować, czy spełnię swoje groźby
jego włochatą matkę, też wyzwałam od najgorszych

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 30, 2012 7:37 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

Oż w mordę... Współczuję z całego serca. Przy silnym bólu głowy nawet kocia stąpanie odbija się w mózgu a co dopiero takie turbulencje...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 30, 2012 7:41 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

nie pamiętam takiego bólu głowy
w środku snu, eksplodował mi punkt gdzieś głęboko w tyle głowy
aż mi skóra pod włosami cierpła i sztywniał kark
a oni akurat dziś postanowili mnie zamordować swoimi porannymi cyrkami
żeby to jeszcze miało miejsce o 5-tej, to jakoś bym wybaczyła
ale ten włochaty gulasz in spe zaczął demolkę o 3.15
dziś im podam coś na spanie
najlepiej podwójną dawkę
albo oskóruję

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 30, 2012 7:42 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

Nagła eksplozja bólu... A może by tak skonsultować to z lekarzem?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 30, 2012 7:46 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

naproxen zadziałał
ruszam rękami, nie bełkoczę i nie powłóczę nogą
znaczy - będę żyć

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 30, 2012 7:48 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

Twoja głowa, Twój ból, Twoja decyzja. Ja tylko z troski to napisałam.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 30, 2012 7:57 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

wiem, wiem sun
dzięki za troskę
sama się wystrachałam
dlatego chciałam chwile poleżeć, żeby ssama siebie przeegzaminować i zastanowić czy mam szukać jakiejś profesjonalnej pomocy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 30, 2012 8:00 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

Sama się wystrachałam, bo wiem co to migrena. A ten ból ma się nijak do mojej wiedzy.
Jak tak czytałam Twój opis to dziękowałam, że los postawił na mojej drodze empatyczne koty.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 30, 2012 8:04 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

przed śniadaniem nie wiedzą co to empatia ;)
a zaraz po - roznosi ich energia

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 30, 2012 8:07 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

Przed śniadaniem Erwin zagląda w oczy i liże po twarzy. Po śniadaniu koty trochę pobiegają a najczęściej przytulają się do ludzkiego, ciepłego boczku i jeszcze chwilkę kimają.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 30, 2012 9:05 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

po sniadaniu najpierw latają jak dzicy, a potem przysypiają w zagłębieniu kolan

wczoraj mi się śniło, że mi deszcz na usta pada
nawet miło było, do momentu kiedy się nie zorientowałam, że to Zdzisia mi mokre całuski daje, żebym już wstała i chrupami sypnęła :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 30, 2012 9:18 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

pozytywka pisze:po sniadaniu najpierw latają jak dzicy, a potem przysypiają w zagłębieniu kolan

wczoraj mi się śniło, że mi deszcz na usta pada
nawet miło było, do momentu kiedy się nie zorientowałam, że to Zdzisia mi mokre całuski daje, żebym już wstała i chrupami sypnęła :twisted:


ale słodko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 30, 2012 9:22 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

jacha
strasznie słodko takiego śmierdoliza dostać o świcie :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 30, 2012 9:41 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz.8; Loki i Caillou;

pozytywka pisze:jacha
strasznie słodko takiego śmierdoliza dostać o świcie :twisted:


:evil: o 5.10 zostałam użarta w wystającą spod kołderki stopę. O 5.25 ponownie zostałam użarta. Do tych gryzów zostały dołączone zwycięskie okrzyki aaaabuuułłłłeeeeee w wykonaniu Gadżeta, które obudziły kolejno
- Georga na mojej poduszce, który wyraził niezadowolenie sycząc i prychając mi prosto w ucho
- Gabrysia w nogach łóżka, który stwierdził, że skoro już nie śpi, to może zjadłby już śniadanie, zerwał się, pobiegł do kuchni i tam zaczął wyć
- Rastka leżącego między nami na wysokości bioder, który nie wiem, co stwierdził, ale wyraz twarzy miał: "wstajemy! ooo! już wstajemy! no wstawaj! wstawaj!" i zaczął się kręcić tupiąc pazurami po podłodze
- oraz pannę - dziewannę, która boi się wejść do sypialni, bo tam w szafie mieszka drugi kotek, taki sam jak ona, ale za to dzielnie stanęła w drzwiach i rozdarła kolorową japę: "piiiiiiiii, miiiiiiiaaaaaauuuu"
- TŻ-ta, który podobnie jak Georg wyraził niezadowolenie, mamrocząc pod nosem: "qrwa, ja chcę już na urlop, na ranczo, tam są drzwi do sypialni, które będę ZAMYKAŁ!!!"

i współodczuwam łeb jak sklep :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 126 gości