PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt mar 30, 2012 19:34 Re: PRZYSTAN OCALENIE - 1% PODATKU = ŻYCIE WIELU ZWIERZĄT ..

Kolejne końskie życie może zgasnąć , Ksawier z hipoterapii ....
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon kwi 02, 2012 22:31 Re: PRZYSTAN OCALENIE - 1% PODATKU = ŻYCIE WIELU ZWIERZĄT ..

STARA MARYNIA PROSI O POMOC...

Marynia została znaleziona na ulicy i przyprowadzona do schroniska w Sosnowcu na początku marca.

Sunia jest koszmarnie wychudzona, zęby nadają się tylko do usunięcia, ma guzy na obu listwach mlecznych. Nie wiadomo, ile życia jej jeszcze zostało, ale bardzo prosimy o pomoc w zapewnieniu jej opieki i leczenia.

Marynia opuściła już schronisko, jest bardzo wystraszona. Obecnie jest w trakcie badań, w zależności od ich wyników będzie można zdecydować co dalej z Sunią.

Marynia bardzo nas wzruszyła , mimo trudnej sytuacji finansowej i wielu zwierzaków, które mamy pod swoją opieką, zdecydowaliśmy się wziąć ją pod swoją opiekę. Sunia wymaga diagnostyki i leczenia, dobrej karmy. Obecnie mamy bardzo wielu podopiecznych, w większości zwierzęta gospodarskie - konie, krowy, świnki, kozy, owce, wiele kotów, psów, jaka, małpkę, lisa, których utrzymanie jest bardzo kosztowne, ale zawsze na los zwierzęcych staruszków jesteśmy szczególnie bardzo wrażliwi . Konieczna jest pomoc w utrzymaniu Maryni, dajmy jej szansę na godne dożycie w domu, wśród ludzi, a nie w betonowym boksie.

Pomóc można wpłacając grosik na Konto zbiórkowe: 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 z dopiskiem "dla Maryni"

Prosimy również o pomoc rzeczowa - dobrej jakości mokra karma, witaminy dla starszych psów np. Geriadog, preparat na pchły/kleszcze. ZA WSZELKą POMOC DLA TEJ STAROWINKI Z CALEGO SERCA DZIĘKUJEMY…
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt kwi 06, 2012 23:28 Re: PRZYSTAN OCALENIE - 1% PODATKU = ŻYCIE WIELU ZWIERZĄT ..

Dla nas ludzi idą święta...
Czy to koniec życia Xawiera?

Xawier to koń rasy huculskiej, który połowę swojego życia poświecił na pomocy chorym dzieciom i osobom starszym, był końskim terapeutą. Ciężka codzienna praca doprowadziła do nadwyrężenia stawów i pewnego dnia nogi odmówiły posłuszeństwa. Dzisiaj już Xawier sam potrzebuje pomocy i opieki. W rozmowie telefonicznej obecni właściciele mówili, że to spokojny, wspaniały koń, który pomógł wielu chorym ludziom, był zawsze chętny do pracy, dobrze ułożony. Na jego nieszczęście nikt nie pomyślał o nim i jego emeryturze.

Brutalna ekonomia nakazuje wymianę chorego konia na nowego, zdrowego, zdolnego do pracy. Xawier mieszka w domu opieki społecznej i tam też pracuje, dlatego zapadła decyzja o sprzedaży konia. Wiadomo, że nikt nie kupi konia, który nie nadaje się już do żadnej pracy, wiadomo jest, że NIESTETY pójdzie na rzeź. Nie ma sentymentu, jest czysta, chłodna kalkulacja - życie Xawiera zostało wycenione na 2 tysiące . Nie ma spokojnej emerytury za dotychczasową pracę, koń musi opuścić obecny dom.

Kochani,
w Przystani mieszkają już zwierzęta szczególnie zasłużone dla nas - ludzi, takie, jak psy i konie policyjne, konie z dorożek. Czy również Xawier, który ciężko pracował dla niepełnosprawnych osób, znajdzie u nas swoje miejsce?
Czy swoje 12. urodziny będzie już mógł spędzić w Przystani Ocalenie? Jego życie leży teraz w Państwa rękach. Za każdy grosz przekazany na konto zbiórkowe: 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 na jego ratowanie z dopiskiem dla XAWIERA z całego serca - dziękujemy.
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob kwi 07, 2012 17:27 Re: PRZYSTAN OCALENIE - 1% PODATKU = ŻYCIE WIELU ZWIERZĄT ..

Obrazek
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt kwi 27, 2012 7:47 Re: PRZYSTAN OCALENIE - 1% PODATKU = ŻYCIE WIELU ZWIERZĄT ..

STARUSZEK Franuś prosi o pomoc

Kochani,

Przypomnimy Wam w skrócie akcję ratowania FRANUSIA - konika, który cale swoje życie pracował wysoko w górach. Jego historia poruszyła wtedy wiele serc, pomoc płynęła nawet spoza granic naszego kraju. Dzisiaj Franiu, już ponad 30 letni staruszek ma duże problemy zdrowotne, ciężka praca odbiła się na jego zdrowiu i dlatego kolejny raz ośmielamy się Was, nasi kochani darczyńcy prosić o pomoc.

"Tak jak wcześniej pisaliśmy Państwu w dniu 11.11.2007 Franuś ostatni raz pokonał wysokie góry, po to, aby wreszcie odpocząć. Tak strasznie się cieszymy i tak bardzo dziękujemy za pomoc dla tego wiejskiego spracowanego konika. Z całego serca dziękujemy za wpłaty finansowe i te po 1 zł i te nawet po kilkaset zł. Wszystkie były tak bardzo cenne, bo przecież za nie kupiliśmy coś najpiękniejszego... Franiowe życie. Dziękujemy Wam za Wasze ogromne serca, dajecie nam wiarę i nadzieję, na tej trudnej drodze ratowania życia zwierzęcych przyjaciół, którą wybraliśmy... Pomoc dla Frania nadeszła nawet od naszych wspaniałych rodaków mieszkających poza granicami naszego kraju, ile ludzkich serc poruszył ten spracowany konik, ile łez popłynęło kiedy dzwoniąc do Nas pytaliście czy jest szansa... za to wszystko mówimy WAM dziękujemy... najpiękniej jak potrafimy. Chociaż droga Franiowa na zasłużoną emeryturę była bardzo ciężka wiemy, że było warto". http://www.przystanocalenie.pl/kpdz_kon ... aleria.htm

Po śmierci ukochanej klaczy Carmen, która była dla niego wszystkim, Franuś zaczął podupadać na zdrowiu. Z walecznego kawalera odganiającego wszystkie konie od Carmen, stał się spokojnym staruszkiem. W miedzy czasie na zielone pastwiska odeszła też krowa Frania, która przez cały czas była jego przyjaciółką. Dzisiaj Franuś jest coraz słabszy, do tego doszły poważne problemy zdrowotne, a i spracowane nogi często odmawiają posłuszeństwa. Od kilku dni u Frania codziennie jest weterynarz, który podaje mu niezbędne leki.

Wiemy, że czas ukochanego Frania dobiega końca i z całego serca prosimy Was o pomoc. Chcielibyśmy na koniec przychylić mu trochę nieba, by miał wszystko co najlepsze. Obecnie bardzo trudno nam to spełnić dla niego, ponieważ schorowanych zwierząt w Przystani ciągle przybywa. Najpiękniej jak potrafimy prosimy o pomoc w spłacie usług weterynaryjnych, jak również pomoc w zakupie musli dla seniorów ,leków i witamin oraz marchewki, którą Franuś tak bardzo uwielbia.

Po śmierci Carmen, Franuś już nigdy nie zaprzyjaŸnił się w Przystani z żadnym koniem. Na pastwisku zawsze stoi sam, ale dla nas ludzi jest największym przyjacielem. Długo walczyliśmy, aby go uratować, więc i teraz zrobimy dla niego wszystko, bo pokochaliśmy go całym sercem.

Za wszelkie wpłaty na konto zbiórkowe: 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 z dopiskiem dla Frania, serdecznie dziękujemy.
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt maja 11, 2012 22:38 Re: PRZYSTAN OCALENIE - 1% PODATKU = ŻYCIE WIELU ZWIERZĄT ..

Kopiuje ze stronki Przystani :

Straszne cierpienie kotki Malinki

MALINKA to kilkuletnia koteczka, która trafiła pod naszą opiekę w wyniku podjętej przez nas interwencji na terenie jednej ze śląskich gmin. Właściwie to ocaliliśmy ją w ostatniej chwili. Ile cierpienia przeżyło to małe biedactwo możemy sobie tylko wyobrazić. Najprawdopodobniej jest ofiarą zakładania wnyków przez okrutnego kłusownika. Obcięte na różnych wysokościach łapki mogą świadczyć o tym, że musiała w te sidła wpaść, ma też obcięty kawałek ogonka. Tragedia musiała wydarzyć się kilka dni wcześniej. Umęczone i obolałe zwierzę przyczołgało się po pomoc na teren jednego z zakładów pracy . Portier opowiadał nam, że była bardzo spragniona i głodna. Końcówki łapek zgniły, w ranach muchy złożyły jaja, wylęgły się setki białych robaków. Dodatkowo jej ciało pokryte było opitymi krwią kleszczami. A jednak wola życia zwyciężyła. Zaraz pojechaliśmy z nią do lecznicy, gdzie udzielono jej pierwszej pomocy-nie potrafiliśmy zadecydować o tym, aby poddać ją eutanazji. Mimo tego okaleczenia, mimo setek kleszczy przeżyła i przywlokła się prosić ludzi o pomoc-nie mogliśmy nie dać jej szansy. Poprosiliśmy naszych zaprzyjaŸnionych weterynarzy, aby zrobili wszystko, żeby ratować jej życie. Na początku istnienie Przystani mieliśmy kotka z obciętymi 3 łapkami- Mruczusia, który został przez nas uratowany, a potem adoptowany i żyje szczęśliwy do dzisiaj. Mieliśmy też sparaliżowane kotki-Elisię i Buffinkę które żyły szczęśliwie w Przystani- lubiły wygrzewać się w ogródku, nawet łowiły myszy. Pomagał im w życiu wózeczek. Dlaczego i tej biednej kotce nie mieliśmy dać możliwości dalszego życia? .To zawsze trudne decyzje, ale nasz dom, nasza Przystań to przecież miejsce dla zwierząt okaleczonych, niepełnosprawnych, a więc i dla Malinki-bo takie imię jej nadaliśmy.

Dzisiaj Malinka przeszła skomplikowaną operację amputacji zniszczonych kości i mięśni, tak aby zatrzymać proces gnicia tkanek. Z całego serca dziękujemy wspaniałym naszym zaprzyjaŸnionym weterynarzom z lecznicy Fauna w Tychach , którzy nigdy nie odmówili cierpiącemu zwierzęciu i zawsze starają się ratować i pomagać do końca, chociaż często te zwierzęta, które do nich przywozimy to bardzo trudne przypadki. Niosą pomoc, nie patrząc czy mamy pieniądze na zapłacenie rachunku, zawsze cierpliwie czekają na pieniądze.

Na chwilę obecną z całego serca prosimy Państwa o pomoc finansową dla Malinki-szczególnie na opłacenie operacji . Może ktoś mógłby pomóc nam w jej utrzymaniu-potrzebne są podkłady jednorazowe, dobra karma dla rekonwalescentów, odżywki. To ofiara ludzkiego okrucieństwa więc winni jesteśmy jej pomoc, po tym wszystkim co do tej pory przeszła, cierpiąc gdzieś w samotności. Za wszelkie wpłaty na konto zbiorkowe: 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 z dopiskiem „Dla Malinki” z serca dziękujemy.
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie maja 13, 2012 8:13 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

Mam nadzieję ż e uda się Malinkę uratowć i że znajdzie dom.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro maja 23, 2012 20:13 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

Iburg pisze:Mam nadzieję ż e uda się Malinkę uratowć i że znajdzie dom.

Malinka juz bezpieczna :1luvu:
Kopiuje z stronki Przystani
On właściwie nie ma imienia...

"On właściwie nie ma imienia, nazywany jest Mundek (albo Muniek), tak samo, jak ogierek który pojechał na rzeź dwa lata temu.

Mały urodził się pod koniec sierpnia ub. roku i od razu jego los był przesądzony. Nie ma nawet kantara. Nigdy nie był czesany. Jedzenia mu nie brakuje, bo ma przybierać na wadze. Teraz czeka tylko na opis do paszportu. Szczęśliwie, umówiony pan ze związku we wtorek nie przyjechał i tym samym źrebak zyskał kilka dni życia.

Dla właściciela jest tylko żywym mięsem, za które dostanie pieniądze.

(...) Nawet nie chcę myśleć co bedzie, jak nie uda się go uratować. Jedyny pozytyw to to, że narazie mama Malucha nie została zaźrebiona."

Przytoczyliśmy powyżej fragment listu osoby, której los zwierząt nie jest obojętny. W świetle takiego apelu nie potrafimy pozostać obojętni - Mundek ma dopiero 7 miesięcy, przed nim perspektywa wspaniałego życia, jaką człowiek chce już na wstępie przekreślić... Pomimo tego, że każdego dnia przybywa nam obowiązków, staramy się nie poddawać i walczyć o kolejne zagrożone istnienia... Bez Waszego wsparcia byłoby to neimożliwe, dlatego ośmielamy się po raz kolejny i bardzo prosimy, w imieniu swoim oraz tego małego źrebaczka, o wpłaty na konto zbiórkowe z dopiskiem "dla Mundka": 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 - z serca dziękujemy za każde wsparcie!!!
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 24, 2012 7:29 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

:(

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pt cze 01, 2012 20:22 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

Skinek z Korabiewic - spokojny koniec życia…

Stary psi szkielecik: widoczne wszystkie żebra, kręgosłup, inne kości, łapki powykrzywiane, w pyszczku kilka pożółkłych, wytartych zębów, zniszczona sierść, powycinana z powodu kołtunów i brudu, a więc co kawałek placki gołej skóry... i te oczy - spojrzenie pełne smutku, rezygnacji, cierpienia. Ne można przejść spokojnie, łzy same cisną się spod powiek...

Kiedy kilkakrotnie w ostatnim czasie zajeżdżaliśmy do Korabiewic z darami, którymi mogliśmy się podzielić z tym schroniskiem i widzieliśmy jego błagalne spojrzenie, zawsze odjeżdżaliśmy z płaczem, a on tak smutno patrzył za nami... W końcu za kolejnym razem nie wytrzymaliśmy i go zabraliśmy... Niech ma kawałek swojej trawy, bo tak się cieszy, gdy może się na niej wyłożyć do słoneczka... Niech ma swój kocyk, bo tak się bardzo cieszył, gdy daliśmy mu jakiś jeszcze w Korabiewicach, gdy mógł się położyć na czymś miękkim i ciepłym... Niech ma trochę szczęścia na koniec życia, bo trudno sądzić, że czeka go jeszcze wiele lat...

Jest bardzo stary i schorowany, całe swoje dotychczasowe życie spędził w schronisku, gdzie panowały bardzo trudne warunki, dlatego dla niego kawałek kocyka, własne legowisko, spacer, trawa, spokój i pełna miska to tak, jak dla nas wyjazd do kraju, gdzie jest inny, lepszy świat. Wszystko - co ma teraz - sprawia mu radość, natychmiast układa się na nowym kocyku i szczęśliwy zasypia... Jest słabiutki, niewiele chodzi, dużo śpi, kocha jeść i odpoczywać...

Chcemy dać mu trochę szczęścia na starość, choć zapewne będzie to krótki czas, to jednak daje nam to wiele satysfakcji, kiedy widzimy go szczęśliwego... Pomóżcie Kochani! zapewnić wszystko co dobre temu dziadziusiowi, który wiele wycierpiał w swoim psim życiu...

Może ktoś zechciałby pomóc w jego codziennym utrzymaniu, kupić kocyk, legowisko, witaminy, lepszą karmę dla starych psów. W jego imieniu prosimy o pomoc!!!

Za wszelkie wpłaty na konto zbiórkowe: 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 z dopiskiem "Dla Skina" serdecznie dziękujemy.





01 czerwca 2012

Kotka Malinka pozdrawia

Dostajemy wiele listów z zapytaniem o stan zdrowia kotki Malinki. Z radością możemy zawiadomić, że Malinka ma się coraz lepiej i każdego dnia dostarcza nam wiele radości swoim pogodnym usposobieniem. Jest ona kolejnym dowodem na to, że warto pomagać nawet, jeśli sytuacja wydaje się beznadziejna... Po to stworzyliśmy Przystań Ocalenie, a kolejni podopieczni utwierdzają nas w przekonaniu, jak bardzo takie miejsce jest potrzebne we współczesnym świecie... Poniżej link do filmu, na którym uwieczniliśmy jedno z polowań Malinki na mrówkę oraz najnowsze zdjęcie koteczki:

Nie potrafie tego skopiować :oops:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt cze 01, 2012 21:00 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

ewado

 
Posty: 925
Od: Czw paź 14, 2010 15:14
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pon cze 11, 2012 10:16 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

Owieczka...

Kiedy dostajemy zgłoszenie o kolejnym zwierzęciu w potrzebie, zawsze spodziewamy się najgorszego - tego nauczyło nas doświadczenie i niestety nieodpowiedzialni ludzie, którzy dopuszczają się zaniedbań wobec swoich "braci mniejszych". Zdarza się, że rzeczywistość jednak przerasta nawet nasze wyobrażenia... Tak było w przypadku Owieczki...

Na wieść o tragicznie zaniedbanej owczej matce z interwencji zaprzyjaźnionej fundacji ścisnęły nam się serca. Owce nie są zwierzętami szczególnie trudnymi w hodowlii, więc jaki koszmar rozegrał się w gospodarstwie, do którego zostali wezwani??? Na miejscu stado zwierząt, każde z nich w - ogólnie ujmując - złym stanie... A wśród nich Owieczka, która ciągnie za sobą bezwładną nóżkę... Owieczka, której skóry nie pokrywa biała wełna... Ta Owieczka to obraz cierpienia, szczyt ludzkiego okrucieństwa... Co się z nią stało? Dlaczego jej stan jest tak ciężki? Właściciel tłumaczy tylko, że szkoda było mu ją ubić, dopóki karmiła jagnię... Jakie to oczywiste...

Po wizycie u weterynarza okazuje się, że Owieczka cierpi na uraz neurologiczny i przynajmniej z powodu bezwładnej nóżki nie odczuwa bólu. Nieznana jest przyczyna wyłysienia... Fundacja zwraca się z prośbą o odebranie zwierzęcia właścicielowi i przekazanie owcy pod naszą opiekę, wszyscy chcemy, żeby jak najszybciej znalazła się w Przystani Ocalenie, gdzie mogłaby poczuć, czym jest życie w godziwych warunkach...

Kochani, otrzymaliśmy zgodę i Owieczka jest już z nami!!! Być może ktoś z Państwa zechciałby wziąć tę bidusię w wirtualną adopcję? Być może jest wśród nas osoba, która nada Owieczce imię i wspomoże jej leczenie oraz dalsze utrzymanie... Bardzo prosimy, ponieważ ona sama nie potrafi...

Wszelkie wsparcie można kierować na konto zbiórkowe:
86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 z dopiskiem "Dla Owieczki" - z góry najmnocniej dziękujemy!

Artykuł o całej akcji:
http://www.beskidzka24.pl/artykul,owca_ ... a,993.html
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 23, 2012 13:16 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

Drodzy Nasi Przyjaciele,

Gdyby nie Wasza wieloletnia pomoc, w tym finansowa, nie udałoby się nam stworzyć Przystani gdzie Ocalenie znalazło tak wiele zwierząt, w tym KONI. Żeby zwierzęta miały gdzie godziwie żyć, musimy stale dbać o dobry stan techniczny budynków oraz stajni. W dobie kryzysu, z którym borykamy się od lat bez mała trzech, nie mamy pieniędzy na finansowanie inwestycji takich jak przebudowa czy budowa nowych pomieszczeń ze środków własnych. Tych starcza nam zaledwie na opędzenie podstawowych potrzeb żywieniowych oraz leczenie (pod naszą opieką pozostaje już 140 koni a także wiele innych zwierząt) …

Tymczasem stan niektórych obiektów, w jakich utrzymujemy zwierzęta pogorszył się na tyle, ze musieliśmy podjąć decyzję o budowie nowej stajni dla 6.koni. Pamiętacie Toronto, pierwszego narodzonego u nas konika? Albo Fortka, ulubieńca dzieci z jednej ze szkół podstawowych? To właśnie dla nich potrzebujemy wybudować nową stajnię, gdyż dotychczasowa jest w złym stanie technicznym i dalsze przebywanie tam koni może zagrażać ich zdrowiu lub życiu!

Budowa stajni nie jest tania. Sam szkielet budynku ( z elementów prefabrykowanych) można kupić już za 20 tysięcy złotych, a wraz w wyposażeniem szacujemy łączny koszt budowy na ok. 35 tysięcy złotych. To kwota niemała, ale liczymy na Was i na Wasze Serca. Budowa nowej stajni dla Toronta i Fortka oraz czterech innych koni jest koniecznością, a zarazem bardzo pilną potrzebą!! Dlatego prosimy o pomoc i wsparcie.



Zbiórka na budowę nowej stajni dla Toronto i Fortka:

Nr konta: 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506



Dziękujemy za wpłatę każdej, nawet najmniejszej kwoty.
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie lip 29, 2012 18:05 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

Daizy ma zaledwie 7 miesięcy, jednak już doświadczyła od losu wiele złego. Dopiero co trafiła pod naszą opiekę i musimy zająć się jej intensywnym leczeniem, żeby dalsze życie dziewczynki nie było pasmem cierpień. W pierwszej kolejności trzeba powstrzymać biegunkę i wymioty, które psince strasznie dokuczają. Jednocześnie rozpoczynamy leczenie zdiagnozowanej nużycy. Niestety to dopiero początek drogi do zdrowia, jaką będzie musiała przejść Daizy - czekają ją jeszcze operacje z powodu rozrostowych zmian w stawie biodrowym oraz zwichnięcia rzepki.

Daizy sama nie potrafi poprosić o pomoc... A jednak pomimo wszelkich problemów zdrowotnych jest łagodnym i przyjaznym pieskiem. Wspólnie możemy zdziałać naprawdę wiele, dlatego też zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie dla niej. Leczenie i codzienna opieka nad tak chorym pieskiem są strasznie kosztowne - nie podołamy bez Państwa pomocy...

Wsparcie finansowe można kierować na nasze konto zbiórkowe:

86 1240 1330 1111 0010 4268 4506

z dopiskiem "Dla Daizy"

Za każdą - najmniejszą nawet wpłatę - z serca dziękujemy!!!
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto sie 28, 2012 21:17 Re: PRZYSTAN OCALENIE - KOLEJNE DRAMATY ZWIERZĄT !!!

Czas żniw

Kochani nasi! Pytacie o aktualności z życia Przystani i jej mieszkańców. Dzieje się u nas wiele, właściwie relacjonując kolejne dni, można by było napisać niejedną książkę! Ostatnio zaprzątnęły nas żniwa - zbieramy plony z naszych pól, ale też skupujemy zapasy siana i słomy dla naszych czworonożnych Przyjaciół. Jeszcze czekają nas zbiory marchewki i buraków, które powinny zacząć się za kilka tygodni. Oczywiście wszystko to ciągnie za sobą ogromne koszta...

W tej chwili siano i słoma mają najniższe ceny i trzeba wykorzystać moment, jeśli chcemy zaoszczędzić na robieniu zapasów. Żeby dopełnić stodoły, potrzebujemy około 12 000zł - nie wygospodarujemy takiej kwoty bez Waszej pomocy... Nawet kiedy sami obrabiamy ziemię, to potrzebne jest paliwo do traktora oraz oczywiście cała masa czasu na tę pracę. Niemniej dalecy jesteśmy od tego, żeby narzekać, ale pozwalamy sobie prosić o wsparcie na ten szczytny cel - nakarmy wspólnie głodne zwierzęta!!!

Wsparcie z dopiskiem "Na płody rolne" można kierować na konto bankowe:

91 1050 1399 1000 0022 0998 2426
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości